Reklama
Pokazuje wyniki od 1 do 8 z 8

Temat: daily w grach i inna denna rutyna

  1. #1
    pies szamana

    Domyślny daily w grach i inna denna rutyna

    kurwa przysiegam że już nie zagram w żadną gre w której są jakieś jebane dejli taski i inne kurestwa jebane które niby mają mnie przyciagać, a kończy sie tak, ze apatycznie włączam jebaną gre tylko po to żeby 2 godziny afczyć, bo aż mnie na wymioty biere jak mam robić 30 minut jakieś gówniane dajli questy i inne taski pokurwione

    łełe skilowanie złe, łełe grind zły, napierdolmy dajli tasków one takie fajne

    wole 100x tradycyjną rutyne w grach, przy której se można pogadać itp, czuć progres, ewentualnie x-log, zamiast te gówniane dajli questy robić.

    co innego jakieś tygodniowe wyzwania bo one zazwyczaj są troche ciekawsze, bardziej złożone, wymagają robienia jakichś refili, można se to rozplanować w ciagu tygodnia, zamiast codziennie sie psychicznie wykrwawiać na zabijaniu jakichś jebanych fire elementali w alatornie albo kupowaniu usranych mandragor na zdechlaku

    zapraszam do dyskusji

  2. #2
    Avatar Lord
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    Kąkolewnica
    Wiek
    30
    Posty
    11,642
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj człowiek pokoju napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kurwa przysiegam że już nie zagram w żadną gre w której są jakieś jebane dejli taski i inne kurestwa jebane które niby mają mnie przyciagać, a kończy sie tak, ze apatycznie włączam jebaną gre tylko po to żeby 2 godziny afczyć, bo aż mnie na wymioty biere jak mam robić 30 minut jakieś gówniane dajli questy i inne taski pokurwione

    łełe skilowanie złe, łełe grind zły, napierdolmy dajli tasków one takie fajne

    wole 100x tradycyjną rutyne w grach, przy której se można pogadać itp, czuć progres, ewentualnie x-log, zamiast te gówniane dajli questy robić.

    co innego jakieś tygodniowe wyzwania bo one zazwyczaj są troche ciekawsze, bardziej złożone, wymagają robienia jakichś refili, można se to rozplanować w ciagu tygodnia, zamiast codziennie sie psychicznie wykrwawiać na zabijaniu jakichś jebanych fire elementali w alatornie albo kupowaniu usranych mandragor na zdechlaku

    zapraszam do dyskusji
    stary, twoje miejsce jest pod depo, gdzie sie błąka twoja dusza


  3. #3
    pies szamana

    Domyślny

    oczekuje na non pvp

  4. Reklama
  5. #4
    Avatar matizioom
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    23
    Posty
    10,200
    Siła reputacji
    23

    Domyślny

    Cytuj anderhebert napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jak Przypadkowy Problem Zmienił Moje Zdanie o Kasynach Online

    Powiedzmy sobie szczerze – przez lata podchodziłem do tematu kasyn internetowych z dużą dozą sceptycyzmu. W mojej głowie był to świat pełen migających banerów, niejasnych regulaminów i botów na czacie. Wszystko zmieniło się pewnego piątkowego wieczoru, 24 maja, gdy po ciężkim tygodniu pracy szukałem prostej, niewymagającej rozrywki. Znajomi od jakiegoś czasu wspominali o różnych platformach, ale ja zawsze machałem na to ręką. Tym razem jednak ciekawość wygrała. Po krótkim researchu w sieci, gdzie porównywałem opinie i licencje, mój wybór padł na jebane gówno kasyno, głównie ze względu na nowoczesny wygląd strony i obietnicę prostoty.
    Początkowy Sceptycyzm i Pierwszy Krok

    Rejestracja przebiegła zaskakująco gładko. Żadnych ukrytych pól, żadnych skomplikowanych weryfikacji na starcie. Postanowiłem zacząć ostrożnie – wpłaciłem symboliczne 50 zł, korzystając z BLIK-a. Pieniądze pojawiły się na koncie w ciągu kilku sekund. „No dobrze, pierwszy test zdany”, pomyślałem. Przeglądałem bibliotekę gier – setki tytułów, od klasycznych „owocówek” po zaawansowane sloty wideo. Wybór padł na „Book of Dead”, klasyk, o którym słyszałem najwięcej.
    I wtedy pojawił się pierwszy zgrzyt. Zauważyłem, że obiecany bonus powitalny 100% od pierwszej wpłaty nie został automatycznie doliczony do mojego salda. Mój wewnętrzny sceptyk natychmiast się obudził. „Aha! Wiedziałem! Zaczyna się” – przemknęło mi przez myśl. Byłem niemal pewien, że czeka mnie teraz walka z wiatrakami, czyli automatycznymi odpowiedziami od supportu i cytowaniem regulaminu.
    Problem, Który Okazał Się Błogosławieństwem

    Zanim zdążyłem się na dobre zirytować, postanowiłem dać im szansę. Znalazłem na stronie ikonkę czatu na żywo i z zerowym optymizmem opisałem swój problem. Spodziewałem się, że będę czekał wieki na odpowiedź. Ku mojemu zdumieniu, w mniej niż 30 sekund po drugiej stronie odezwała się konsultantka, przedstawiając się jako Pani Ania.
    Bez korporacyjnego żargonu i kopiowania formułek, poprosiła o mój login i w dosłownie minutę zdiagnozowała sytuację. Okazało się, że podczas rejestracji nie zaznaczyłem małego pola wyboru, które aktywowało promocję – klasyczny błąd użytkownika. Byłem pewien, że usłyszę „przykro mi, ale regulamin…”. Zamiast tego Pani Ania napisała: „Żaden problem, Panie Michale, już ręcznie aktywuję bonus dla Pana. Za minutkę środki bonusowe powinny być widoczne na koncie. Miłej gry!”.
    Byłem w szoku. Pozytywnym. Cała interakcja trwała może trzy minuty. Była rzeczowa, ludzka i niesamowicie sprawna. To właśnie ten moment, a nie żadna wielka wygrana, sprawił, że moje nastawienie do tej platformy zmieniło się o 180 stopni. Poczułem, że po drugiej stronie są prawdziwi ludzie, którym zależy na kliencie.
    Wrażenia z Gry i Mała Wygrana

    Z dodatkowymi 50 zł na koncie wróciłem do gry. Grałem małymi stawkami, głównie dla zabawy. Grafika w „Book of Dead” była świetna, a dźwięk budował napięcie. Po około 40 minutach i kilku mniejszych wygranych, trafiłem rundę bonusową z darmowymi spinami. W efekcie, moje początkowe 50 zł (plus 50 zł bonusu) zamieniło się w nieco ponad 280 zł.
    Nie jest to kwota, która zmienia życie, ale satysfakcja była ogromna. Postanowiłem od razu przetestować wypłatę. Zleciłem przelew 200 zł na swoje konto bankowe, zostawiając resztę na dalszą grę. Pieniądze miałem u siebie następnego dnia rano. Cały proces – od wpłaty, przez kontakt z supportem, po wypłatę – zadziałał bezbłędnie.
    Moje Wnioski: Czego Nauczyła Mnie Ta Historia?

    Ta mała przygoda nauczyła mnie, że diabeł tkwi w szczegółach. To nie wysokość bonusu czy liczba gier świadczy o jakości kasyna, ale to, jak platforma traktuje cię, gdy pojawia się problem. Profesjonalne i ludzkie podejście obsługi klienta jest warte więcej niż jakakolwiek kampania reklamowa. Zbudowało moje zaufanie, którego nie da się kupić.
    Dziś, gdy ktoś mnie pyta o kasyna online, nie opowiadam o wielkich wygranych. Opowiadam historię o Pani Ani z supportu, która w trzy minuty rozwiała mój sceptycyzm i pokazała, że w tej branży liczy się nie tylko szczęście, ale przede wszystkim profesjonalizm. I to chyba najlepsza rekomendacja.
    Panie Michale niestety padl pan ofiara offshorowego kasyna nielegalnego w naszym kraju, prosze pamietac o rozliczeniu sie z wygranej z urzedem skarbowym

  6. #5
    Avatar Taidio
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Sayonara
    Wiek
    30
    Posty
    22,159
    Siła reputacji
    30

    Domyślny

    daje do myślenia

  7. #6

  8. Reklama
  9. #7
    Avatar Aver
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Tychy
    Posty
    6,810
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Zależy jakie to jest to daily.

    Jeżeli to jakieś w miarę łatwe taski nie uciążliwe, z jakąkolwiek zmiennością w miejscu do którego chce Ci się wracać to Okey
    Jeżeli to coś, co się z czasem rozwija i widać w grze efekt twoich działań, też spoko
    Jeżeli to jest nudne, monotonne ale nie potrzebne, żeby robić progres postaci, też spoko
    Jeżeli to jakiś pojebany, nudny grind to już gorzej

    Mówię, na przykładzie WoWa, gdzie daily questów jest od cholery. Są gorsze i lepsze.

    Tylko, że w WoWie akurat questy generalnie to zazwyczaj
    - zbierz 15 napletków porozrzucanych po obszarze
    - użyj przedmiotu na 15 zmarłych minotaurach, żeby zebrać z nich 15 napletków
    - zabij minotaury i zbierz z nich 15 napletków
    - ewentualnie pogadaj z jakimś NPC o wspomnianych napletkach

  10. #8

    Notoryczny Miotacz Postów Fifcio jest teraz offline
    Avatar Fifcio
    Data rejestracji
    2006
    Wiek
    35
    Posty
    1,350
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    jedyny akceptowalny dla mnie repeatable quest to idz zabij ragnarosa i masz tu repke w zamian

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. [Inne] Modyfikacja klienta - inna wersja, inny config.
    Przez Cro w dziale Artykuły developerskie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post: 08-07-2011, 21:41
  2. Odpowiedzi: 7
    Ostatni post: 30-01-2011, 18:41
  3. Daily Task
    Przez Lejman w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 27-01-2011, 17:28
  4. Hiacynth - Raty - Inna opcja?
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 44
    Ostatni post: 16-01-2008, 15:55

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •