Przyfarciło się z dzisiejszych SBC. Sane i Manolas wlecieli. Potrzebuje jeszcze 1,1k punktów wbić do FUT Champions, czyli jakieś 6 godzin gry pewnie, więc raczej odpuszczę ten weekend. Przynajmniej za tydzień powinienem mieć porządny skład już. W 4 lidze opór, ale raczej póki co bardziej walczę z delayem niż z rywalami. Śmieszne jest jak gameplay się zmienia co mecz, raz nie potrafię 3 podań złożyć, a raz wszystko jak po sznureczku, to drugie zazwyczaj gdy gram jako gospodarz albo z jakimś Polakiem lub Czechem xD Ale na jakis Hiszpanów to chyba nigdy nie wygrałem LUL
Zakładki