Problem w tym, że top teamy nie mają dużych możliwości śledzić całej pro sceny tak, żeby pod każdego ułożyć taktyki. Jakiś tier2 sobie usiądzie i jest w stanie kilka akcji ułożyć na jedną mapę tak aby powalczyć o win. Dlatego w bo3 liczy się doświadczenie, zgranie zespołu i myślenie. Dawno nie widziałem żadnego nowego teamu który by rozjebał w bo3 jakiś prosów. To jest trochę krzywdzące dla tych top teams ale z drugiej strony - nie mamy ciągle takich samych turniejów/są niespodzianki, mecze są nieprzewidywalne no i scena nie jest zabetonowana.
dobra biba z tym didżejem xd
https://clips.twitch.tv/AmericanCarefulDragonflySoBayed
Zakładki