Nie, to jest stara Vega, a obecnie Neve. Płyniesz z tratwy north-west od Carlin.
Sam też trochę pozwiedzałem z kolegami od wczoraj. Coldridge jest jak najbardziej okej - Super resp orków i spawn gsów lepszy niż na PoHu w podziemiach. Natomiast nie wiem, czy źle chodziłem, ale explorowaliśmy ładnych pare godzin Forgulę i najlepsze na co trafiliśmy to spawn ok. 10 frost Drakeów. A tak to leziesz pół godziny niekończącymi się korytarzami ( z prędkością 160lvla) i docierasz do winter wolfów. Po drodze może jest i fajna wioska frost trolli pod low lvle i spawny rotów, chyba nawet lepsze od Fibuli czy Dara.... ALE:
po drodze musisz pokonać kilka potworów, które mogą złożyć 30~ lvla, więc jaki sens jest iść tam 8-20 lvlem (bo tylko w takich przedzialach warto przesiadywać na tamtych terenach). Inna sprawa to nadmiar mapy, niekończących się korytarzy, rozbudowanych w nieskończoność tuneli, które przykładowo kończą się na jakimś 1 szkielecie z toporem, który leci na kilka mele i hmm. Tak samo mapa zrobiona typu jakiś dragon lair - no fajnie w końcu trafiłem na jakieś nowe smoki, będzie fajny respawn - a tu chuja w dupe bo jest tylko 1 zielony drejk. Taka sama sytuacja powtarza się 1000 mil korytarzami w innym kierunku, żeby w końcu dotrzeć do ślepej uliczki z JEDNYM NIEBIESKIM DREJKIEM.
Nie jestem jakimś super RPG typem , zrobię chyba tak jak większość pisała przede mną - poczekam aż inni poodkrywają na co warto chodzić a co nie, bo sam po kilku h explorowania na nic nie trafiłem na Forguli.
+ Bonusik 7 mlvl w pobliżu questa na amulet pokazujący blessy ( tam wiem, powinienem mieć już 8mlvl)
Zakładki