na bk ktos ciagle siedzi po poludniu to se po prostu podejdz i zrob questa
Wersja do druku
Od 84 skila sie nie opyla skilac ekiem??;)
Tylko ten co wrzucałem na forum medivii, później wychodziłem z domu i juz nawet nie dobiegałem z 4 blessami ale grubo wyrżneli naszych Zaxx z 236 na 229.Gdyby taze,loller i reszta przybiegli 4 min wczesniej to byśmy ich tam wycieli w pień na tym mostku, a tak to ..XD jak zwykle organizacja dupa może coś się zmieni zanim wszyscy sprzedadzą chary.
Od drugiej strony camów nie ma, pewnie elfa widac :D
Poszedłem sprawdzić te Tar Monstricośtam i całkiem przyjemne. Czasami rzucą life draina za 200~, więc dla bezpieczeństwa trzymam sio po każdym hicie, 2 runki hmm na sztuke. Zrobiłem 3 kółka, zabiłem 30 sztuk, exp pokazywało 110k/h.
https://i.imgur.com/uvr3DYA.png
Coś takiego spadło, 3bp hmm poszło więc profit :D
Bycztah bedzie leadował teraz to pozamiata tych wacków z classicusa i innych ratów
Tak. Spoko miejscówka, resp trochę mały i pewnie będę musiał z 5min dać na spawn ale i tak jest ok. Dziś tylko byłem i w jednej odnodze były 4x summony tych tarów i nie wiem czy na wiki jest błąd i tam się respi priest czy zrespiony se stoi boss Tar Priestów tam(a jestem prawie pewny, że właśnie w tamtym miejscu kiedyś biliśmy właśnie tego bossa jeszcze z Gilmorem[*]).
e a tak serio po co są te całe wary, i jak się zazwyczaj zaczynają? zawsze mnie to ciekawiło
np ktoś expi na tombie, napisze, że 'sorry im here' a ktoś napisze 'fuck you' to war jest?
serio pytam
Tak jak w życiu, chodzi o władzę i bujanie się na serwie bez jakichkolwiek konsekwencji. Jeżeli istnieją dwie potężne armie to musi dojść do konfliktu, zapalnikiem wtedy jest byle pierdoła. Najczęściej ktoś komuś wbije na respa, wpadnie ekipa zajebią gościa i mamy war.
Wojna między indendpedent, a immortals polegała właśnie na tym że każdy miał swoje racje, immortalsi juz pozwalali sobie na wszystko i nam to po prostu nie pasowało tak w skrócie. A teraz weszło ludzi ze spectrum, pokupywali chary, odkopali stare chary, narobili 100 noobcharów na kazdym defie i po prostu chcą się bić. My jako idenpedents dołączyliśmy do naszych wcześniejszych "wrogów", mimo ,że nie wszyscy byli z tego faktu zadowoleni ale jednak server za ich "rządów" jakoś sie trzymał i dla większości osób przyjemnie grało,bezproblemowo, z drugiej stroni jeśli oni zaczną tu dominować to będzie jak na spectrum. Dużo osób od nas i od immortals grało tylko sobie rpg i logowało po pracy.Teraz jak jest wojna to albo po prostu nie mają czasu na gre (różne czynniki na to wpływają) albo po prostu nie chcą się bić i olewają server.
Podejrzewam, że z czasem może być tu mocna rzeźnia jeśli nic sie nie zmieni i w końcu bedziecie padać i wy neutrale, taka kolej rzeczy.
Taka prawda, że ta wojna nie była nasza, mogliśmy siedzieć cicho, expić sobie albo nawet wbić nóż w plecy gildi dominującej, która poniekąd nie była fair wobec nas i mieć w dupie czy zaczną w końcu zabijać nas,neutrali i wszystkich po kolei .Wiadomo jednak jak ten server będzie wyglądał za jakiś czas, pomimo wszystko moim zdaniem dopóki ludzie nie zaczną sprzedawac kont i kasy, która znika i tak w szybkim tempie to jest szansa ich wyjebać, nie mamy zgranego teamu i taka jest prawda, przez to wyłącznie padamy.
Jak to się mowi lepiej mieć zawsze gotowych 15 osób nawet 150lvle niż 40 osób logujących sporadycznie, którzy nie potrafią ze sobą grać.