Mam ciężko wyfarmione, majestatycznie widniejące w rogu ekranu, 6300 IP. Z moją ilością winów i zachłannością oraz zbyt dużemu zniecierpliwieniu, dopiero drugi raz mam tyle IP (do tej pory wolałem zbierać na postacie za 450/1350, rzadziej 3150 [dlatego mam wykupione prawie wszystkie do 3k]) i zastanawiam się, jak je spieniężyć. Nie gram jeszcze zbyt dobrze na żadnej z linii, tak naprawdę to wszystko zależy od champa, jakim gram, np. na midzie nie lubię grać karthusem, ale jeśli dostanę veigara, to nie mam z tym problemu. Na topie mogę grać lee i idzie mi wyśmienicie, ale w jungli odstaję z levelem i latam na low hp. Ostatnio kupiłem corkiego i na początku robiłem 2/5 na linii, ale grałem i grałem, po czym kilka dni temu zrobiłem nim pierwszego w życiu pentakilla (i prawie dostałem orgazmu), a teraz jest to mój main. Ale! Kończąc już pieprzyć trzy po trzy, mam do Was pytanie, eksperci - na co wydać te 6300? Myślałem nad jaycem, bo zagram tym na topie, a na ad carry też się nada. Jest w sumie tanky, robi damage, wkurwia niemiłosiernie - czyli wszystko to, co lubie. Ale myślałem także nad zakupieniem udyra i shena jednocześnie, wydam 6300, tylko ciągle będę miał jedną postać za 6k, trochę wstyd. A co myślicie o Rengarze? Będzie turbonerf, czy warto go kupić? Lub może nie warto, po prostu an moim poziomie ludzie są zbyt tępi, żeby to skontrować, dlatego robi taki dmg?

Zakładki