Witam
Jako, że są wakacje, pracuje do 16 i do wieczora mogę grać postanowiłem pograć rankedy. Konto było zaniedbane, rozegranych pare rankedów na - i z 800 normali. Elo początkowe jest równe 1200 o ile dobrze pamiętam, nie byłem gotowy grać rankedów i spadło do 860~. Żeby udowodnić samemu sobie, że się da postanowiłem założyć temat i powrzucać fotki z meczów. Jeżeli ktoś chce się podpiąć pod temat proszę bardzo tylko niech on będzie schludny (fotka z końca meczu no i jakiś krótki komentarz).
Zacząłem grać wukongiem. Czemu ? Bo da się nim ZAJEBIŚCIE wycarrować grę. Podkreślam, że gram solo nie duo. Odrazu mogę wam zdradzić tajemnicę, że na takim niskim elo nie ma czegoś takiego - jestes last pick bierzesz supporta. Ja biore wukonga jeśli czuje się na siłach wycarrować nim grę, mogę iść w jungle(czego osobiście nie lubie :P) mid, jako "support" na bota czy solo. No i oczywiście pomagać noobką biegać jak kretyn po całej mapie próbując bawić się w drugiego junglera. Za każdego killa nagradzajcie drużynę sowitym "GJ".
To teraz fotki. Na pierwszym zdjęciu mam mecze pod rząd taki dowodzik na to, że naprawdę da się wycarrować grę.
A tutaj ostatnia gra. Było trochę ciężko, graliśmy w 4 bo shyvana biegała po jungli (useless nooob) Udało mi się ukraść barona no i jakoś to było.
Zakładki