Szady napisał
tak bez hejtowania mam tylko pytanie: co jest w tym lepszego jezeli chodzi o pvp niz ten szit z 8.0 + ? przeciez tutaj ludzie nie rzucaja praktycznie mw, nikt destroy fieldow nie ma co widac nawet jak ziomek z trapa nie wyjdzie bo bez destro to moze sobie na goscia na bombie popatrzec - jedyne co to chlopaki zaznaczaja target i z tych lukow czy czego innego jak na evo laduja ;p
chcialem pograc na takim serwerze tibianic czy cos ale wlasnie pvp by mnie na smierc zanudzilo + serwer gdzie dostaje bana za bota gdzie i tak kazdy z niego korzysta to nie dla mnie niestety :I
Jako że grałem kilka ostatnich lat na 7.4-7.72 tylko i wyłącznie sorcami to moge co nieco Ci powiedzieć o pvp. Oldschoolowe otsy podzieliłem sobie na dwie grupy jedna to servery takie jak tibianic, realots, mastercores są to servery gdzie deska naprawde może zaboleć i jeżeli masz kasy tylko na kilka desek to walczysz przez to ostrożnie i zazwyczaj na takich serverach walczysz w grupach 15v15+. Ja osobiście tego nie lubie bo z takich walk robi sie zazwyczaj totalny chaos, spam gfbkow, sorce wbiegają na pałe z ue (albo sie kogoś zabije albo nie) ogólnie takie coś mi sie nie podoba. Przez to że podczas walki robi sie burdel ludzie latają na botach bo jest niemal niemożliwe zauważyć czy biją sd na bocie czy ręcznie i czują sie bezpiecznie bijać sdki na bocie. Walka na takim otsie dostarcza Ci może wieksze emocje bo jednak jak wyśpisz to tracisz troche kasy no i lvla którego na expie 2x za szybko nie odrobisz to mimo wszystko otsy należące do drugiej grupy moim zdaniem sprawiają większą frajde.
Druga grupa to servery high rate typu oldera etc. To jest coś co lubie najbardziej, expisz sobie 1-2 dni wbijasz około 100 lvla, wszystko zależy od expa no i bijesz się w grupkach 5v5 i tutaj trzeba troche mieć jednak ogaru bo nie wystarczy wyspamować gfbków i dobić Uekiem kolesia ale musisz troche kombinować, bawić sie w mw line, lurować w ciekawe trapy, albo sdkować na otwartej. Na takich serverach często grają naprawde dobre ogary których na tibianicu nie spotkasz bo poprostu nie chce im sie expić bo jedyne co lubią robić to sie NAPIERDALAĆ. Uwierz mi zajebiście jest się bić na przykład w 3 osoby przeciwko 7 i robić ich jak tylko chcesz, wybiegasz sobie na otwartą przestrzen z bandą noobów i gasisz ich jednego po drugim. Nie raz spotykałem polaczków z low ratów którzy myśleli że są ogarnieci w pvp bo wygrali jakieś tam wojenki na classicu czy tibianicu a potem jak przyszło sie bić 5v5 na olderze to nie potrafili nawet strzelić dobrze sdka a jak juz im sie udało z botem czy bez to nie znali podstawowych tricków chociażby z energy ringiem (koleś wali Ci sdka, Ty mu walisz sdka on juz podjarany że się nie uleczyłeś i spamuje Ueka a Ty wrzucasz sobie energy ringa i dobijasz go swoim uekiem :) )
Uwierz mi że ludzie walczący na tibianicu (oczywiscie nie wszyscy) pod względem pvp to są naprawdę pionki, nie pisze tego by kogoś obrazić ale chodzi mi o to żę gdy ludzie grają na tibianicu i biją te swoje lvle to inni katują na jakiś enfo albo high ratach gdzię ciągle sie biją i potem dochodzi to spotkania takich dwóch graczy na jakimś serwerze i ten z tibianica jedyne co może powiedzieć o drugim to nazwać go botterem i próbować ze swoim bocikiem coś tam ugrać ale i tak zwykle kończy się to porażką.
Tak więc jak zależy Ci na czymś wiecej niż pvp to tibianic jest dla Ciebie ale jeżeli interesuje Cię tylko walka to proponuje enfo, high raty bo tam moim zdaniem zabawisz się lepiej i jak przyjdzie Ci spotkać ogarnietych ludzi typu Rewind, Worr, Gabo to po walce z nimi zobaczysz czym różni sie 8.6 od 7.6 : ) Zresztą na tych starych otsach fajnie jest postrzelać sdki, cieszy Cię każda trafiona kula w kolesią który Ci ucieką itp ; p moim zdaniem na starej tibi bardziej liczy się ogar ekipy a na nowej ogarniety comander to połowa sukcesu.
Jak się nudzisz to obadaj kanał tych kolesi :
http://www.youtube.com/watch?v=B8e71LrmLZQ sami siebie nazywają The Brothers (są braćmi w rl) i powiem Ci że jak tak grałem przez jakieś 4 lata na tej starej tibi to wiekszych ogarów od nich nigdy nie spotkałem : )
Jak byś kiedyś zdecydował się przestawić na oldschoolowe otsy to nieważne jak Ci będzie cieżko sie bić to nigdy nigdy nigdy nie używaj bota do walki, latając z aimbotem nie rozwiniesz się nigdy a pograsz kilka miechów bez bota i będziesz czuł satysfakcje niszcząć botterów i jakiś pionków
Thaz napisał
Tutaj nie policzysz combo w biegu w kolesia,
To kwestia skila nie wersji Tibi akurat : ) ale nie penisuli się tego nie nauczysz
Zakładki