Własnie wtedy był problem z powtórkami których się nie dało otworzyć.
Wersja do druku
Własnie wtedy był problem z powtórkami których się nie dało otworzyć.
Nie pamiętam, czy się chwaliłem:
[y]9Ct3E-UkHB4[/y]
Poza tym, WOT odchodzi do lamusa, zapraszam do obczajenia robocrafta: http://torg.pl/showthread.php?444858...lock%F3w-lego-)
:)
Złota amunicja nie jest dla dzieci bez skilla, bo jest za droga żeby tym strzelać bez przerwy ;)
Jeśli chodzi o tych z większym portfelem to wiadomo że tacy zawsze mają łatwiej, ale WoT to na pewno nie gra pay2win. MM jest w miarę spoko, teraz (właśnie dzięki ZŁOTEJ amunicji) jak mnie w t43 rzuca na IX to nie czuję się taki bezbronny, bo ładuję złoto, po bitwie jestem na minus, ale co krwi IX napsułem to moje. I rozwalają mnie wtedy komentarze od IX HTków: "gold noob" :D no kurde, stać mnie to używam, a to że oni mnie zignorowali to niech teraz żałują :D
Ja tam się nie bulwersuję, że ktoś strzela do mnie z golda, bo to raczej świadczy o tym, że ogarnia grę i wie co robić, aby swój team przybliżyć do zwycięstwa. Śmieję się tylko, jak dinguje nawet złoto :D
@down
też prawda. No ale co poradzić? Jak jechałeś Hellcatem to i bez golda by Cie przebil. A tak to stracil wiecej kredytow :D
Tutaj masz rację, tylko że aktualnie nie ma na rynku SENSOWNEJ alternatywy.
To że tyle ludzi w to gra to efekt całej otoczki marketingowej którą WG stworzył całkiem niezłą.
Sam chętnie przerzuciłbym się na coś innego, ale w tej chwili nie ma nic co przyciąga moją uwage. Zobaczymy co przyniesie WT, ale tutaj też na cuda nie liczę.
@up
Zdziwiłbyś się :)
czerwony is3, 45% WR, pakuje z golda do mnie w piekielnym kociaku :)
1/3 tego czym strzelają pomidory to jest gold, gracze fioletowi/niebiescy używają tego golda duuużo mniej
Tu mogę się zgodzić, że wot nie jest pay2win.
To, że matchmaking wrzuca Cię na pozycje, z której nijak nie możesz wyjść bez golda, i pozostaje ci tylko ładowanie goldem, aby wkurzyć ludzi, jest poważnym błędem albo mądrą strategią. "Stać mnie, to używam". Stary, po to gra się randomki, żeby zarobić, a nie żeby wkurzać się, gdy jakiś gówniarz ładuje cię złotą amunicją, "bo może".
Przeczytaj swojego posta i zrozum błąd w rozumowaniu :P
Gram dla zabawy, a nie dla zarobku. W dobie misji miesięcznych, grając bez premki, nie mając VIII prem tanka, aktualnie mam 4 mln kredytów. A nie gram V tierami żeby zarobić, tylko VIII +. No i T43 na którym golda nie żałuję, bo jego 144 peny mocno ogranicza zabawę
Nie pier**** tyle... Dostałeś 2 pestki z golda i już koniec gry ? ;c. To kup premium na rok (np. jak ma Faja na 470 dni), i każdym czołgiem będziesz zarabiać i będziesz miał tyle kasy ile ma Norbi.. (45~mln). Ostatnio grałem w tego 'robocrafta' to 5 min u mnie na kompie nie zawitał i od razu unistall. Nawet nie porównuj tego do WoTa, bo płakać ze śmiechu zacznę. A to, że twój pierwszy i zarazem ostatni czołg to był Luchs, to się nie dziw, że taki match making... I też nie można być ciągle na samej górze, i bić się z tymi samymi tierami. Raz Cię rzuci na samą górę, raz na sam dół.
Ale z drugiej strony teraz te misje są tak pomyślane żebyś spędził dłuuugie godziny przy grze żeby je wykonać.
Zgadnijcie z czego bił mnie przed chwilą wrogi t29 który ma na zwykłej amunicji 198 peny.
Tak zgadliście!
Jebał goldem aż miło, mimo tego 50% to dingi na moim ISie :))
Eh, jestem na studiach medycznych, więc gram stosunkowo mało i jakoś ta kasa się zarabia. W tygodniu najczęściej wbijam tylko zgasić gwiazdki (na 3 czołgach), w weekend, gdy nie ma dużo nauki to usiądę w piątek wieczorem na dłuższą sesję. A misje jakoś się wykonują :P
Stary, nie napinaj się xD
Nie mam zamiaru wydawać na tą grę już ani grosza, wydałem ok 30 pln i to była kompletna strata hajsu :)
Grałem w WoTa całkiem sporo: http://worldoftanks.eu/community/acc...02831557-De3p/ , więc nie mów mi proszę że grałem tylko luchsem xD
Jeżeli matchmaking raz mnie rzuca na górę, a raz na sam dół, jak to ująłeś, to znaczy, że w sporej mierze matchmaking decyduje o powodzeniu lub porażce. To jest standardowy błąd. Idealny matchmaking powinien zapewniać 30osobową grupę tych samych tierów, (uprzedzając twoje czepialstwo, bo widzę, że jesteś w bojowym nastawieniu) pomijając oczywiście lighty i tym podobne.
Matchmaking specjalnie tworzy drużyny, w których część graczy może co najwyżej spróbować coś zrobić (z drugiej strony, kombinowanie przez 10 minut, jak tu się przydać i nie zostać rozwalonym będąc 2-3 tiery niżej niż top się nie opłąca - najczęściej lądujesz w garażu z niskim zarobkiem)
Nie ma sensu porównywać RoboCrafta do WoTa, choć jednego możemy być pewni - robocraft ma przed sobą świetlaną przyszłość, w odróżnieniu od gry, o której jest ten temat.
Na poprawienie humorku wam wrzuce :)
Jazda ISem z 120mm penetracji :)
90% to 9 tiery, nie wiem jakim chujem.
Załącznik 306492