Nie robie, gardzę - toć to podróby wszystkiego ;dd
I tier francja, II tier brytyjczyk - wtf?
Wersja do druku
Nie robie, gardzę - toć to podróby wszystkiego ;dd
I tier francja, II tier brytyjczyk - wtf?
Poźniej są medy (od VI tieru bodajże) z dobrze opancerzonymi wieżami i dodatkowo są bardzo szybkie. Imo będzie fajna zabawa :D
Taka tam "bitewka" na typie ;)
http://imageshack.us/photo/my-images/600/typ59.jpg
Jak bym zrobił z kolegami klan to możemy sobie grać razem w trójkę bitwy czy jedynym wyjściem jest by można było grać więcej niż w dwie osoby kupno premium
looooooooooool!!!!
a ja jak glupi sie cieszylem z tego ;x me sad :(((
http://files.tinypic.pl/i/00223/r3zg8vphaacc.jpg
http://www.vbaddict.net/wot.php?do=c...01986032024938Cytuj:
Zwycięstwo!Bitwa: Malinowka 30 stycznia 2013 16:33:57
Czołg: SU-8
Doświadczenia: 3 346 (x2 za 1. zwyc. każdego dnia)
Kredytów: 63 986
Osiągnięcia w walce: Medal Radley'a-Waltersa, Specjalista
Epicka runda, 7.5k dmgu, 8 fragów, prawie 10, ale mi sprzątnęli cele :D
https://dl.dropbox.com/u/70334/torg/shot_039.jpg
Gz Deep, ja już jeżdzę chińskim VI tierem - Type 58. Całkiem przyjemny czołg, ale szału nie robi. Mimo to czuję że kolejny to będzie wymiatacz (patrząc po statach)
Tak się składa, że już mam tego 7 meda wymaksowanego. Możesz się trochę zdziwic, bo dopoki nie odblokujesz najlepszego działa to gra się nie najlepiej, początkową lufę pozyskujesz z poprzednika, więc 126 penetracji na 7 tierze to porażka. Po wymaksowaniu IMO najlepszy med 7 tieru, dobra wieża 170 mm pancerza, bardzo maly i trudny do trafienia z dalszej odleglości. W ogóle to nie oceniał bym chinczykow po statystykach na papierze bo mimo, że te czolgi mają np. gorsze silniki w stosunku do masy to posiadają mniejszy opór gruntu i jeżdżą szybciej niz moglo by sie wydawac. To tyle ode mnie.
Miesiac temu założyłem klan.
Może z was ktoś chętny ?
110 chiński teraz ciskam ostro.
Ostatnie działko robi robote.
Jak dziala ten zjebany matchmaking? Zaczalem grac, niby fajna gra, spoko. Gram 3 dzien, doszedlem do 3 tieru chinoli, jezdze Chi-ha i gra generalnie stracila jakikolwiek sens bo w kazdej grze przynajmniej polowa przeciwnikow to tier V, reszta IV i przez wiekszosc gry nie jestem nawet w stanie spenetrowac ich pancerza. Ten matchmaking jest tak do bolu zjebany, to wina czolgu czy czego? Bo naprawde odechciewa sie grac, zwyczajna strata czasu.
jak grasz light tankiem to nic dziwnego ze losuje Cie do gry z wyzszymi tierami. Potem bedzie jeszcze "gorzej". Wynika to z prostej kalkulacji: light tanki sa po to aby spottowac, zajmowac sie arta i innymi lekkimi czolgami (oraz ewentualnie tak manewrowac aby zajechac jakiemus heavy tankowi na dupsko i wpakowac mu kilka serii do czasu az jest odwrocony tylem/bokiem)
Tak jak mówi poprzednik - lighty są do spottowania. W tej grze to jest właśnie fajne, że musisz liczyć sił na zamiary - jak jesteś lowtierem, to jesteś wsparciem (chyba, że jesteś lightem, wtedy spottujesz) - jako support, znajdź sobie ciężkiego toptiera, i jeździj razem z nim, niech on będzie ci osłoną, a ty jego DPSem ;)
Na czym polega to spottowanie dokladnie? Jak wyglada gra np. M5A1 Stuart (chinski light, IV tier) kiedy 10 przeciwnikow to tier VIII? Mam sie schowac w krzakach i nic nie robic tylko czaic czy ktos czasem nie jedzie zeby moc spierdalac jeszcze dalej? ._. Chce rozwinac ta linie do T-34, ale teraz gra sie naprawde zle i zdobycie fraga jakiegokolwiek przy moich umiejetnosciach graniczy z cudem bo nawet jak taki tier VIII wyskakuje majac 5% hp to moge mu co najwyzej possac.
Czyli jezeli bede gral ciezkim tankiem bedzie losowalo mi podobne tiery? Ktora linie najlepiej rozwijac na poczatek (jak mowilem gram 3 dzien, nie ogarniam tego wszystkiego jeszcze) aby dojsc do jakiegos ciekawego heavy?
Gralem tez tymi niszczycielami (tank destroyer), doszedlem chyba do 4 tieru amerykanskiego, T40. Jest sens dalej ta linie rozwijac? Maja dobre pierdolniecie, lubie to, chyba najlepiej gralo mi sie ta linia, nie wiem czemu zmienilem pozniej na te chinskie.
Dzieki za szybkie odp.
Mam mnostwo noobskich pytan, ta gra jest duzo bardziej skomplikowana niz wygladala na poczatku.
Przede wszystkim, musisz zrozumieć, do czego służą typy czołgów:
lekkie: zwiad
średnie: wsparcie i DPS
ciężkie: Prowadzenie frontu, bycie na pierwszej linii
niszczyciele: do snajpienia z bezpiecznej pozycji
Artyleria: eliminacja nabardziej niebezpiecznych i problematycznych celów - wsparcie.
Jak działą zwiad? Każdy czołg ma swój współczynnik kamuflażu. Gdy jesteś wystarczająco blisko przeciwnika, wykrywasz go. Każdy czołg ma inny zasięg wykrywania przeciwników. Krzaki zwiększają twój kamuflaż - to już działą intuicyjnie, jak jesteś schowany za krzakiem, masz wyższe camo. Strzał zza krzaka sprawia, że wszystkie krzaki w odległości 15 metrów od ciebie (te, które są 'przezroczyste' gdy przez nie celujesz) znikają - strzał zdradza twoje położenie. Czołg w ruchu ma niższy kamuflaż niż stojący, z wyjątkiem czołów lekkich, te w ruchu mają równie wysokie camo.
Najwyższe camo mają czołgi lekkie i niszczyciele. Z tych dwóch wyższy mają lekkie.
Jak spotować? Twoja załoga widzi tylko przez krzaki w odleglosci max 15m od ciebie (prześwitujące) - co z tego, że jesteś w fajnym miejscu, skoro 20 metrów dalej stoi drzewo, przez które nic nie widzisz - nikogo nie wykryjesz. Idea bycia lekkim czołgiem, to wyruszenie jak najdalej przed front, nie będąc wykrytym - wykrycie czołgu lekkiego to w 80% śmierć, w 20% szczęście, że uda ci się uciec i ktoś nie trafi.
Ja osobiście zawsze na początku rundy mówie, gdzie mam zamiar spotować, po czym patrze, czy będzie miał kto strzelać w cele które podświetle - jak jest jakiś TD czy inny czołg w miejscu, gdzie będzie mógł oddać strzał - to dobrze.
1. Wybierz miejsce, skąd będziesz spotował - nie za głęboko, bo padniesz, nie za blisko, bo nikogo nie wykryjesz. Na miejscu musisz mieć dobrego krzaka i pewność, że tam dojedziesz niewykrytym, bo chcemy troche pożyć.
2. Poinformuj drużynę, gdzie jedziesz. Obczaj reakcje, jak masz ze 2 'affirmative' to jest okej. Jak nikt nic nie powie to zobacz, czy ktoś sie ustawi w miejsce, skad bedzie mogl eliminowac twoje cele.
3. Jedziesz, stajesz za krzakiem, dobrze jest stanąć TYŁEM do wroga (sic), bo wtedy jak cie wykryje od razu dajesz cała naprzód i spierdalasz
4. Wykryłeś cel? KURWA, NIE STRZELASZ W NIEGO. NIE. NIE STRZELASZ. Co masz zamiar zrobić swoją słomką z 80 dmg? Wystrzał zdradzi Twoje położenie i padasz. Dobry scout nie pada.
5. Wykryłeś cel? OBserwuj jego zachowanie. Pamietaj, że jak jesteś ukryty, to ziomek cie nie widzi, albo nie powinien, więc jak na seiro jesteś schowany, to jesteś bezpieczny do odległości 60-100m. Obserwuj jego zachowanie. Jak zacznie w ciebie celować - jesteś wykryty, spierdalaj ile mocy w silniku.
6. Jak trochę pograsz, kup sobie lornetę i siatke kamuflażową - lorneta daje ci +25% do zasiegu widzenia - lepsze spotowanie a kamuflaż sprawia, że jesteś bezpieczniejszy. Z siatką kamuflażową czołg ciężki musi podjechać do ciebie na 50-60 metrów, żeby cie wykryć.
!!! Przeciwnik znajdujący się w odległości niejszej niż 50 metrów od ciebie ZAWSZE cię wykryje, nawet jak jest po przeciwnej stronie ściany !!!
7. Nie pchaj się za bardzo naprzód. Ziomki które jadą na kamikaze na początku rundy i padają są debilami - marnują slota w drużynie, bo niby coś podświetlił, ale nikt niczego nie uszkodził.
Po co podświetlać?
Za podświetlenie celu, który jebnie ktoś inny dostajesz 50% expa i kredytów za obrażenia. To bardzo dużo, zważywszy na to, że to on wydaje kasę na naboje :P Darmowe(?) expienie ;)
Hm, co jeszcze... Jak jakiś light jedzie w tym samym kierunku co ty, to nie ma sensu, żebyście byli tam oboje - dwóch zwiadowców nie wyspotuje więcej niż jeden :P
Co do matchmakingu (pomijając anomalie) :
lighty wrzuca na tiery +3 - +4 wyższe od siebie (pomijając I - II tier)
medy wrzuca -1 - +2 tieryj
ciężkie wrzuca na -2 - +1 tier
TDkipodobnie jak medy
arty na conajmniej dwa tiery wyżej.
Też tu musisz wyważyć, że jak jesteś lowtierem to nie masz jechać na zabój bo to bez sensu. Lepiej snajpuj z większej odległości, nie narażaj się na obstrzał, bo to bez sensu :P Wiem, że to nudne, ale co zrobisz.