Fiolettowy napisał
no nie polecam grać o tej porze. Jak wcześniej odrobiłem z 50 winow grając wieczorem to teraz mi już tylko z 10 zostało do wyrównania w/l ratio. Zacząłem grać rankedy. W niedzielę. Jedno duo grając mumu to po ulti reszta uciekala poza mną i ziomkiem. Potem podchodzili pojedynczo na 5. ofc przegrana. Potem zagraliśmy full premade ale mieli zbyt tankowaty team i pomimo dominacji w early przegraliśmy dość szybko. Poppy składała mi vlada bardzo szybko. No i później zagralem jeszcze jedną grę solo blitzem. Z gp zdominowalismy linie dzieki moim grabom i po ponad godzinnym mowieniu co robic itd wygralem swojego pierwszego rankeda. Mialem w teamie gp z 3 ie, ad sone i lux z cv ktorego uzywala tylko jak szla na blue
Spoko, mi ostatnio na US na ~1450 elo wpierw Morgana zajebała blue na 1 lvlu (junglowałem Amumu, bez blue Amumu jest taki fatalny), innym razem chyba Malzahar zabrał reda Caitlyn, czy tam Vayne, bo stwierdził, że jemu się bardziej przyda.
No i ludzie, którzy zawsze chcą solo lane, po czym okazuje się, że nie potrafią lasthitować albo feedują ;d
Fakt, że buildy PRZEWAŻNIE mają całkiem niezłe, ale to też regułą nie jest ;d
Wygraj jeszcze parę gier, to większość takich naprawdę oporowo słabych ludzi zostanie na dole;)
Zakładki