TL;DR
przeczytalem pierwsze kilka linijek i co do mojego wychodzenia na booscie: czlowieku, ja nie wybilem tylko jednego konta do 1600... kilka z nich mialo po 200 gier rozegranych. To nie jest trudne, trzeba tylko umiec grac.
Wersja do druku
ile srednio musisz rozegrac gier na takim koncie 1000~ elo zeby je wybic na 1400~?
bo rankedy to ja gram zadko i czasem wygram czasem przegram i tak sie trzymam tego 1200 bo nigdy nie tryhardowalem kilkanascie partii pod rzad
tak sie zastanawiam czy nie usiasc na 2dni przy lolu i nie sprobowac pojsc w gore
no to przeciez o tym mowie. skoro wbiles nie jedno konto do 1600 to masz doswiadczenie i zalozmy grajac od poczatkowego elo 1200 nie spadniesz w pizdu w elo hell, gdzie jest trudniej wygrac gre niz na 1500 elo. a jak ktos nie ogarnia pewnych aspektow (nie powiesz mi ze grajac pierwsze rankedy myslales o kontrowaniu pickow i banowaniu tego co najbardziej kontrowalo by Twoj team, no chyba ze byles oczytany, bo z praktyki nie mogles tego wyciagnac, bo na normalach nie pickujesz pod enemy team), rozegra te 30 gierek (spadajac z elo) zanim wszystko bedzie mial opanowane to bedzie mial ciezko, bo jak juz napisalem tam siedza idioci ; d
Przyjmijmy, ze masz szczescie i grasz dobrze - przegrasz okolo 1/4 rozegranych partii. Grajac okej, przegrasz 1/3. Grajac przecietnie (liczac na to, ze ktos cie wycarryuje) wygrasz polowe.
Za gre dostajesz 10-13 punktow Elo. to jest ~35 wygranych gier pod rzac, by wbic 1400.
Zeby wbic to 1400 grajac dobrze i majac szczescie musisz rozegrac prawie cos okolo 46 gier. Grajac okej, musisz rozegrac ich prawie 50 i tak dalej.
Oczywiscie nie wszystko da sie wcisnac w statystyki, ale 50-60 gier to jest juz calkiem duzo jezeli grasz duo q i dwie osoby potrafia grac. Do 1200 wlasciwie mozna grac samemu, bo wygrac tam nie jest problem - pozniej jest trudniej i samemu masz bardzo male szanse na wygranie gry.
Trzeba miec szczescie :)
Yyy, w "elo hell" mozna wygrac gre 1v5 jezeli sie postarasz, na 1300-1600 to sa dopiero imbecyle...Cytuj:
cowboy napisał
I wlasnie dlatego jest latwo - do 20 minuty ty wbijasz 100-120 cs, zdobywasz 2-3 kille (idz na mida/topa i roamuj, ewentualnie dominuj swoja linie) a pozniej wszystko oneshotujesz ;d
Jeszcze teraz, gdy postaci typu Udyr, GP, Irelia czy Yorick sa tak broken (Irelia wciaz jest, nie mowcie ze nie), ze samemu mozesz przy odrobinie feeda (o co nie trudno) zniszczyc caly przeciwny team, a przynajmniej przeciwnych carry to jest banalnie.
Uwierz mi, jezeli Udyr nie ma bana na Wescie na 1400 jezeli samemu go nie zbanujesz to na 900-1200 tez nie bedzie mial.
dlatego wlasnie nie umiem grac ad carry totalnie
na normaluj sobie zagram to an bocie mam mordekaisera 0/11 z annie 0/5 vs ja 16/0 corki
na rankedzie dostane normalna kompozycje i mam problem bo nie moge liczyc na to, ze przeciwnik jest ulomem i bedzie tylko lasthitowac. nie radze sobie z lasthitowaniem bedac pod ostrzalem przeciwnika/junglera i chcialbym to potrenowac, z tym ze nie wiem czy jest sens bo powinno sie wymasterowac dwie role [u mniej est to solo top tankydps/jungla) i nie wiem czy jest sens uczyc sie lasthitowac na bottom lane :o
mam dokładnie to samo o.o IMO bardzo dużo zależy od supportu, żeby wiedział kiedy rzucić ten typhoon/dac Ci tarcze/zestunowac kogos (tzn wtedy kiedy zaden minion nie bedzie zaraz ginac)
btw. przed chwila pickuje sobie tristane, bo mialem ochote porzadnie przyfarmic bot wlasnie. gosciu pick support nidalee no nic, mysle ze jak chociaz te heale ogarnie to nei powinno byc tragedii, ale i tak mowie mu ze nid bez farmy ssie. odpowiedz: "dont worry im pro with nidalee everywhere", zaczynam farmic, nid zostawia mnie na ~minute bo rzuca trapy w jungle, dobra nvm pogram defensywnie, wraca mi na linie i bezczelnie kradnie last hity, wiec ostrzegam ze jeszcze raz to zrobi to beda musieli grac 5v4. no i graja :P
szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, jak masz ofensywnego supporta i postać która ma niezły burst (vayne, mf, corki) to po prostu support stun -> podbiegasz -> zabijasz i znowu last hitujesz
jak defensywny support (soraka) to last hitujesz i unikasz kontaktu, a jak przesadzą/przyjdzie jungler to zabijasz. Pierwsze lvle nic nie robisz, bo to mija sie z celem (chyba że mają supporta bez healu), tylko last hit. W ogóle, jak masz chujowego supporta to masz zjebany laning.
nie widzę tu nic takiego innego wow
chociaż po prostu może nie wiem o co chodzi, bo gram ciągle ad carry ;d.
@down
q+triforce+w = gg soraka -50% hp
irelia nie jest broken kurwa, nerfili ja 2 tysiace razy i doszlo do tego ze
base staty takie se
Q slabe mocno [jako dmg]
E slabe mocno [jako dmg]
ulti to sluzy do czyszczenia creepow/ksu/procowania triforca
jedyne co w niej moze uchodzic za op to 75 true dmgu per hit, ktorego riot nigdy nie ruszal. irelia jest zbalansowana tylko jest tak jak z nasusem, daj sie wyfarmic ->enjoy freelose