Mam maly problem, jakis tydzien temu pisalem do polskiego supportu o refund (drugi), dzisiaj wchodze, patrze, nie mam postaci ani IP, co moge w takiej sytuacji zrobic? Poczekac jeszcze troche czy napisac do nich znowu?
Wersja do druku
Mam maly problem, jakis tydzien temu pisalem do polskiego supportu o refund (drugi), dzisiaj wchodze, patrze, nie mam postaci ani IP, co moge w takiej sytuacji zrobic? Poczekac jeszcze troche czy napisac do nich znowu?
zinc nie kompromituj sie, wracaj do 1200 elo, karneli cie i tyle, widzialem twoje streamy i zawsze byles najgorszy
ofc twoja soraka niszczy wiekszosc postaci na topie hahahahah, a teraz idz dalej rzucać bananami
maxowanie q i e na cassiopei to sprawa zalezna od wielu czynnikow
nawet procelote twierdzil, ze raz sie maxuje Q a raz E jak robil ten caly poradnik na IEMie
true story
a nidalee za chuja soraka nie pokona na topie, chyba, ze wezmiesz jakies smieszne summoner spelle w stylu exhaust/ignite jednoczesnie bedac dziwka bez escape ability i gankowana od 2 lvla tak, ze Ci sie grac odechce. Na czyms w stylu heal/flash, ignite/flash, cokolwiek + flash dostalbys w dupe tak mocno ze szkoda slow.
Yoricka moze, bo yorick jest melee i za kazdy last hit by dostawal strasznego punisha + heal z E nie jest az tak ogromnie duzy i nie ma zadnych steroidow, ale nidalee nie ma szans ;)
Pokaz mi przeciwnika, ktory jest w stanie przepushowac Cassio z blue buffem - jedyna, ktora mi sie nasuwa to Gragas, ktory z dota z Q sie wyleczy. Samo rzucenie W ta postacia a pozniej dobijanie z E pushuje szybciej niz Mordekaiser, ta postac nie polega tylko na W i Q w miniony z tylu. E daje Ci taki damage, ze przeciwnik trzy razy pomysli przed podejsciem do minionow i proba spushowania ich ponownie.
Ba, glupie trzy dorany wystarczaja, zeby spokojnie wysustainowac sie z mana, przepushowac przeciwnika i jeszcze sobie roamnac...
Galio wlasnie w tym przypadku powinien dostawac Q i EEEEEEEEEEEEEEEE za kazdym razem, kiedy chce rzucic swoje spelle by spushowac linie - W nie pomoze mu sie wyleczyc az tak bardzo.
Gragas - tu przyznam racje
Morgana - jej bagno pushuje wolniej niz W + E Cassio
Anivia - na ulti z blue + q owszem
Karthus - jedynie narazajac sie na bycie zabitym, Cassio calkiem niszczy Karthusow
bawie sie (bo gram to za duzo powiedziane) w LoLa od mniej, wiecej tygodnia. nie ogarniam jeszcze wielu rzeczy, dlatego pytam sie Was: jakiego championa kupic? wybor sposrod Warwicka, Morgany, Alistara. generalnie lubie wpierniczac sie w dwoch graczy, robic lubudu i zbierac fragi, dlatego mysle o WW. chociaz gra supportem tez mnie cieszy, dlatego Alistar. Morgana wg. mnie to zajebisty champion, tylko nie wiem, czy sobie poradze. co ja, jako totalne (no, juz nie tak bardzo - ogarniam troche junglowanie/ganki/etc.) newbie powinien wziac?
Alistara i Tristanę + skórki masz za darmo za zasubskrybowanie kanału riota na YT i polubieniu profilu na fejsbuku, więc nie opłaca ci się ich kupować.