Heh chodzi mi tylko o to, że nie rozumiem ubóstwiania tego filmu :p Byłem w kinie, podobał mi się, ale nigdy bym nie powiedział, że to najlepszy film, jaki w życiu widziałem, nawet nie byłby w pierwszej dziesiątce. Jeżeli chodzi o filmy 'rozkminkowe' to dużo lepsza nawet Incepcja czy Memento, chociaż aż tak mi się nie podobało, ale dawało do myślenia. Z tym Interstellar to tak obejrzałem, wyszedłem i jakoś przeszedłem z tym do codzienności :p Na pewno lepsze niż Grawitacja :P ale gorsze niż Moon.
Zakładki