Cześć.
Strasznie mi brakuje takiej listy, zlepki tytułów za którymi kryją się arcydzieła ostatnich lat (dekad). Postanowiłem sam taką założyć ale jako, że jestem jeszcze 'młody' w tej kwestii sam tego nie uzupełnię w całości. Podawajcie nazwy filmów, po których nie obeszliście się bez głębszych refleksji.
Kolejność jak narazie jest przypadkowa.
Fight Club
Manifest dotychczasowych zasad, konsumpcyjnego stylu życia i korporacjonizmu, skrytykowanie społeczeństwa i ucisku.
American History X
Wyznawane wartości i wierzenia, ich wpływ na człowieka oraz starcie z brutalną-inną rzeczywistością.
Requiem for a dream
Narkotyki i konsekwencje ich nieudolnego zażywania, relacje przeciętnej amerykańskiej rodziny, pochłonięcie się w pewne fałszywe ideały.
Mr Nobody
Jak szczegół, lub pewna decyzja potrafi wpłynąć na życie człowieka, jak przypadek potrafi rządzić w świecie długoterminowo decydując o losie.
Peaceful Warrior
Fajnie ukazane ile śmieci człowiek trzyma w głowie i jak wygląda życie bez nich, motywujący do działań.
The Green Mile
Ludzka chciwość, cierpienie, ból, stereotypy pokazane w oddziale dla osób czekających na karę śmierci.
Se7ven.
Rocky Balboa.
Skazani na Shawshank.
Pianista.
K-Pax.
Lot nad Kukułczym Gniazdem.
Into the wild.
Zew Wolności.
Skazany na bluesa.
Miasto Gniewu.
Niebiańska Plaża.
Zakładki