Wie ktoś co to za pudło Darkha i co to za pseudo mapka?
Wersja do druku
Wie ktoś co to za pudło Darkha i co to za pseudo mapka?
ta mapka to obstawiam ze mapa starling city ;d
co odcinek to jeszcze bardziej debilne niespodzianki, mam nadzieję że to ostatni sezon
Wkrótce pojawi się siostra Fellicity, która była martwa przez 15 lat i tak o to bohaterowie będą się przeganiać, kto dłużej był martwy(kappa). XD Trochę dziwny odcinek
Smiechlem z bledu ze gadali w biurze ze oli ma wlozyc czarny krawat do smokingu co juz jest smieszne, ale potem wystapil w muszce
Dobry odcinek ;]
malcolm ty chory pojebie
o chuj tu chodzi z tym malcolmem/
i czemu nie wyjebali tych prochów, dla samego faktu, żę ten cwel może się jakoś odrodzić, więc wyjebać gdzies do oceanu czy w/e
Odcinek dla mnie średni.Budowanie napięcia kreowanie Savaga na mega kozaka tylko po to żeby go poskładać w 10 sekund a trik z cofnięciem się w czasie oklepany nic nowego
jakoś muszą zrobicz legends of tommorow
zobaczymy czy będą jakieś konsekwencje tego cofnięcia się w czasie. mam nadzieję, że scenarzyści nie zostawią sobie tego wątku tak jak zostawili popiół nieśmiertelnego, żyjącego 4000 lat typeczka w jakimś magazynie x-D
zawsze mam ciary jak barry podrozuje w czasie xD
wgl malcolm pierwsze dba o swoja corke, a potem odpierdala jakis szajs xD no ale wiadomo ze nie mogl zginac savage skoro bedzie w legends of tomorrow
oczywiscie felicity, a nie laurel, kurwa jaki to jest zal
jakby dedła to wg mnie to byłoby tylko na plus, i akcja by poszla do przodu, no i nie byliby małżeństwem - ale znajac zycie to przezyje xD
macie już jakiś link?
zawsze w czwartek wieczorem już wszędzie było a dziś nie mogę znaleźć :c
no i chuj, nie zabili jej xD;/
za to widać, że coś między oliverem i felicity nie gra w tym flashforwardzie. felicity nie ma pierścionka, siedzą daleko od siebie, więc jest nadzieja, że jednak oliver się opamiętał
Czy to znaczy, ze zginie Diggle albo Thea? Kurwa, tak sie cieszylem smiercia Felicity, a tu taki zonk xD
ciekawi mnie kto zdech w koncu xD, dodatkowo podobał mi się przez chwile stary dobry arrow pakujacy strzały w ludzi xD, nie no feli sie pewnie dowie o dziecku olivera i bd cyrki ;p
a co jeśli to felicity umarła, tylko oliver ma zwidy z tego powodu(nieraz w filmach ludzie tak mają, że po stracie ukochanej osoby wydaje im się że je słyszą itp), bo ta rozmowa ich pod koneic taka dziwna była, w ogóle się na siebie nie patrzyli + felicity była jedyną osobą którą barry flash allen dobrze znał
chociaż po dłuższym namyśle to pewnie john diggl umarł
ja mysle ze jej matka. mozliwe ze rozstanie przez dziecko;d a ogolnie to nudny odcinek
no ja myslalem, że bedzie to albo detektyw albo thea, no ale oliver jest taki spokojny wiec to pewnie nie thea, a felicity wkurwiona to pewnie nie detektyw, na dodatek mowi zeby wrocił do zabijania, czyli może być to jej matka
reakcja Oliego jest zbyt mala, a felicity placze, a pod grobem był barry, więc raczej to musial być ktoś kogo znali oboje, matka felicity? diggle tez moze, ale Barry go nie znal tak. Jedyne osoby po ktorych felicity moglaby plakac to albo jej matka, albo atom, albo ona sama jak ktos wspomnial wyzej ze ma zwidy Oli, no bo czemu nie stala razem z nimi przy grobie ;d
Atom nie mogl umrzeć. Właśnie wyszedł z nim nowy serial.
Łaźnia została zniszczona przecież :p
Btw jak zrobić ten spoiler?
Ogólnie zastanawia to jak w tym flashforwardzie mówiła Felicity. "Zabij tego sukinsyna", co raczej jest mało podobne do niej. Ona każe zabijać?;c Jeszcze ten brak pierścionka. Ciężko tu powiedzieć kto umarł w końcu. Felicity mogła znowu pokłócić się z Oliverem, zerwać zaręczyny, mogła zginąć. No możliwość w kutas ;d
na cholere oni zabili Waller xD?
może nie chciała już pracować?? xD
az sie zdziwilem jak ja zabili xd zawsze jak byla na ekranie to jakas akcja byla przynajmniej
no chyba ze to dlatego, ze niedlugo suicide squad wychodzi ;p
to też, ale chyba tak było w komiksach.
ogólnie jestem pod wrażeniem tego jaki ból sobie sprawiam oglądając go mimo iż jest tak słaby.
ten sezon nie ma żadnego sensu, żadnej logiki, fabuła jest durna i nic się nie dzieje, ale niestety tylko łączona fabuła z Flashem mnie trzyma przy tym.
Najlepsze to są sceny walk i ich realizacja. Nie wspomnę o retrospekcjach z Digglem w Afganistanie i ich walka z talibami to to był kabaret, ale zamazywanie twarzy kaskaderom, żeby nie było widać, że to ktoś inny się bije to jest po prostu żenada.
popieram w calej rozciaglosci, tragiczny sezon i te walki wolaja o pomste do nieba
No wkoncu sie postarali i wyszedł chyba najlepszy odcinek w tym sezonie ;d propsy
Ale gówniane flashbacki... szczególnie te zwidy z Shado
kurde juz zapomnialem jaka Shado była piękna ;_; ale te flashbacki i tak sensu nie maja od 3 sezonu xD
no i juz myslalem ze zabija katane, bo tez bedzie w suicide squad, ale jednak nie, no chyba ze jeszcze sie pojawi w arrow
jezu wreszcie coś się stało, choć odcinek nie trzymal mnie jakoś w napięciu xD
odcinek całkiem spoko jak na ostatnie standardy, ale trochę mnie wkurwiło to że olivier rozjebał malcolma jakby to jakiś patyczak był, a nie prze chuj który od xx lat jest assassinem
raczej dziecko, bo felicity nazwala go barbarzynca czy cos takiego - a takim byloby zabicie niewinnego dziecka, choc olivier wiedzial, ze malcolm wie o jego synu, wiec tez podjal dziwna decyzje, no ale moze myslal ze malcolm sie na to nie odwazy.no i ta sprawa z liga - nyssa bylaby beznadziejnym raa'sem no ale od tak sobie rozwiazanie jej? bezensu, do tego momentu odcineczek to był sztos, dawno tak dobrego nie był
a no i fakt, ze olivier poskladal merlyna jak dziecko to tez gruba przesada xD
Zwazywszy na to, że za czasów z 1 sezonu kiedy to miał największa wolę walki i to co zostało z wyspy, nic mu nie było straszne i mial wole zabicia, Malcolm go składał jak chciał, a tu takie o xD
imo najwiecej sie nauczyl pewnie z rasem, bo ciagle sie szkoli dodatkowo, ale nie powinna być tak łatwa walka, btw wtedy nad grobem to bylo pewnie dizecko olliego, w limuzynie siedzieli daleko od siebie, dodatkowo bez obraczki, wiec pewnie wszystko sie wydalo i hehe koniec bo mielismy sb muwic wszystko ;p
wrażenia po ostatnim odcinku? bo ja jestem załamany już poziomem tego serialu, niżej nie można upaść xD jedyna scena to walka z tym Conklinem, którego mi w sumie szkoda bo myślałem że tak jak każdy z flashbacków wjedzie do Star City i będzie jakimś przydupasem Damianka ;c