Nie wiem, czy tylko ja jestem tak negatywnie nastawiony do fenomenu paktofoniki i kultu magika (nie mówię, że paktofonika to słaba ekipa, sam zaczynałem ich płytą ale nvm), wkurwia mnie rzesza gimbusów/blachar. Jest moda na paktofonike, twórcy filmu zarobią za to gruuuuby hajs, chwali się. Osobiście nie mam nawet zamiaru wydać 15zł na bilet by oglądać go z ludźmi w wieku 14 lat i co chwilę słyszeć "wooooo... ale zajebisty film, nie wiem kto to ten rah ale magik jest sweet" kurwa.
Zakładki