Crus napisał
Ale my mówimy o serialu a nie o prawdziwym świecie
Ej bo w sumie nie oglądam tego już od kilku sezonów ale i tak śledzę z ciekawości - cztery pytania mi nachodzą, pomuszcie
- Czy ruchańsko Aryi z Gendrym miało jakikolwiek sens/plan, czy po prostu reżyser ze scenarzystą lubią loli?
- Czy Ogar w ogóle jest kimś znaczącym czy po prostu sobie jest? Bo Tormund to wiem, że comic moments z Brienne
- Jaka jest szansa, że Danka odjebie Jana Śniega albo zginie próbując?
- Czy Lord Friendzone dalej jest w serialu i czy coś robi konkretnego?
1. Arya chciała poruchac przed śmiercią, Gendry chyba chciał też, ale nie jestem pewien czy arye, więc im to umożliwili. Czego nie rozumiesz, bezduszna istoto? Zawsze musisz szukać drugiego dna?
2. Ogar jest jebanym uselessem, którego co odcinek ktoś ciśnie i wyzywa, właściwie to nie ma żadnego głębszego sensu, zaraz pewnie zdechnie.
3. Żadna, Jan Śnieg jest immortal, a Danka sama nie odjebie nikogo. Co najwyżej mogłaby poprosić Lorda Friendzone, żeby to zrobił, ale mu kodeks honorowy nie pozwoli, z drugiej strony będzie mu się to kłóciło z miłością do Khaleesi, więc wyjebie mu error i zapewne zdechnie.
4. Tak, dostał miecz od grubasa Samwella i będzie nim bronił istot żywota ludzkiego i KHALEESI, bo go dalej fajka swędzi, że ta wybrała Janka na swojego bolca, a Tyriona na namiestnika - chociaż z tym drugim się trochę pogodził, ale może to być bait, żeby ewentualnie legnąć z Danka. Ogólnie zaraz zdechnie.
Everybody dies @
Crus ;
A w ogóle jak nie oglądasz, to idź do tej swojej świńskiej piłki, a nie się wtracasz w sprawy dorosłych
Zakładki