Minsafo napisał
weź pod uwagę, że wcześniej żyli Joffrey (zwyrodnialec, który nie przejmował się konsekwencjami swojego okrucieństwa) oraz Tywin (przebiegły polityk, głowa rodu, technicznie "tylko" namiestnik ale w praktyce władca Westeros) - jak ich zabrakło, to nie ma już komu budzić grozy - Tommen to cipa i nikt się z nim nie liczy, Cersei jest jedynie królową-matką
poza tym po śmierci Tywina jego brat Kevan został głową rodu i głównodowodzącym armią Lanisterów, a po kłótni z Cersei wyjechał do Casterly Rock, więc Cersei w stolicy nie ma żadnej regularnej armii, jedynie straż miejską