https://www.rottentomatoes.com/tv/ga...topEpisodeList
x-D
POTEZNY SEZON
POTEZNY EPIZOD
Wersja do druku
https://www.rottentomatoes.com/tv/ga...topEpisodeList
x-D
POTEZNY SEZON
POTEZNY EPIZOD
szkoda ze jedyny armor jaki zalozyl drogon to byl pot armor ;/
xD
jedyny plus tego odcinka jest taki, że niczego gorszego się już nie da wymyślić = mamy gwarancję, że finał nie będzie najchujowszym odcinkiem całego serialu
kurwa szkoda bo jako taki common serial to bylby sztosik taki odcinek jakby w wikingach siadl to by byl sztos w chuj a w takim gocie to hujem wieje masakrycznie xD
Książki są już podobno napisane tylko się ugadali że najpierw ma wyjsc serial
To był pierwszy dobry odcinek tego sezonu i oglądało się go z emocjami.
I to jest prawdziwy zwrot akcji. To jest niespodzianka, a nie losowe zastrzelenie smoka w poprzednim odc.
Moja małe uwagi:
- Ognisty podmuch to powinien być podmuch ognia, a nie 1oo tys. ton trotylu rozpierdalający mur za pierwszym razem i wyrzucający go kilkanaście metrów w górę. Nie podoba mi się z jaką łatwością ogień niszczył mury, nawet jakby to było kurwa z drewna to nie powinno to tak latać na wszystkie strony. A tutaj mamy jeden, pojedynczy podmuch ognia który rozpierdala nie jakąś tam ścianę w kamienicy, tylko pierwszy w chuj gruby mur obronny, zaprojektowany na wielkotygodniowy (jeśli nie wielomiesięczny) ostrzał, i robi w nim wyrwę na 20-30 metrów. Piechota wchodziła sobie po płaskiej ziemi do miasta, nawet nie po stercie cegieł, ba, nawet nie po pojedynczych cegłach. Za to chuj w dupę temu co to wymyślił.
- 2oooo Złotej Kompani okazało się 100% useless. Jak oni w ogóle poumierali? Od spadających cegieł? Nie stawili żadnego oporu, 30 sekundowa scena i dziękuje dobranoc, nie ma gości. To jest jeszcze gorsze niż Dothrakowie w bitwie o Winterfell. Skoro 2oooo typa gdzieś znika w pojedynczym ruchu to po co w ogóle było tworzyć ten wątek? Nie mogła Cersei bronić tego miasta wyłącznie swoimi siłami? Przynajmniej nie byłoby uczucia, że miasta padła za łatwo.
- Miasto padło za łatwo. Poważnie, ile było ofiar po stronie atakujących? Ktoś się doliczył. Mi wyszło ZERO. No kurwa. Poważnie nie rozumiem czemu Złota Kompania nie mogła sobie powalczyć z 5 min, zabić coś tam trochę piechoty, potem zostać wybita, a potem siły Lannisterów by się poddały. W ogóle to rozpierdoliła ich bardziej na tym smoku niż w poprzednim sezonie na otwartym polu i w asyście kilkudziesięciu tysięcy Dothraków. Tam jeszcze coś siły Lannisterów walczyły, przegrali - wiadomo, ale walczyli i zadali straty siłom Daenerys oraz udało im się zneutralizować smoka. A tutaj Drogon robi se hehe 1 vs 40000, gg elo.
Aczkolwiek to są bardziej uwagi co do wykonania i reżyserii niż co do samego w sobie plotu.
Teraz muszę poprostować trochę głupszych komentarzy:
Varys próbował zatruć królową poprzez dziewczynkę pracującą w kuchni.Cytuj:
Aureos napisał
Varys wysyłał listy do lordów informując ich o tożsamości, pochodzeniu Jona i że to on jest prawowitym królem.
Varys powiedział namiestnikowi, że nie uznaje Daenerys za królową i będzie dążył do jej obalenia i osadzenia Jona na tronie.
O ile na tym pierwszym nie został złapany, to drugie dopiero wyjdzie (powinno) w następnym odcinku, to o tym trzecim Tyrion powiedział Daenerys i za to został - słusznie - skazany. I to była śmierć nie za samo nie uznawanie jej za królową, tylko za zdradę. Varys był członkiem małej rady.
Po za tym to nie tyle co "Varys nagle zmienił zdanie" co raczej "nagle" Daenerys zmieniła siebie.
Cytuj:
Well Skilled napisał
"A więc strach."Cytuj:
Aureos napisał
Była scena, w której Daenerys stwierdziła, że można rządzić albo poprzez uwielbienie ludu albo poprzez strach. "Tutaj mnie nie wielbią". "A więc strach."
Tylko, że w tej scence myśleliśmy jeszcze, że dylemat polega na tym czy w ogóle podchodzić do oblężenia czy czekać na poddanie się. Kompromisem miało być podejście do oblężenia i wymuszenie szybkiego poddania się aby straty w ludności ograniczyć do minimum, po czym walki miały być zaprzestane a rozlew krwi ograniczyć do Cersei i jej najbliższych przybocznych.
Daenerys zrozumiała, że w ten sposób ani nie zdobędzie uwielbienia ludu ani nie będą jej się bali, i prędzej czy później lud opowie się za Jonem, zwłaszcza, że już wiemy, że Sansa rozpowiada o jego tożsamości, więc to by wyszło. A więc, że wygra ona wojnę, ale straci władzę. Ona chciała zdobyć władzę, a nie żeby jej oddali ją.
I TO jest właśnie typowy Game_of_Thrones_moment. Wybrała strach. Z czysto jej punktu widzenia to jest genialny (na swój sposób) manewr.
Jedyne z czym mogę się zgodzić, że jej motyw faktycznie mógł wydawać się inny dla mniej-kumatych widzów (czyli większości, zwłaszcza casuali) i dla nich to jest proste "ONA NAGLE OSZALAŁA, ALE CHUJOWY FINAŁ, JAK LOST ALBO DEXTER"). Być może reżyser bardziej powinien się przyłożyć do tego i jakoś bardziej transparentnie zakomunikować prostemu ludowi "DLACZEGO".
Arya weszła sobie do miasta tak samo jak Jaimie i dziesiątki tysięcy innych ludzi - wpuścili ją przez bramę i uwierz, ale nie sprawdzali dowodów.Cytuj:
Filia the Dragon napisał
Chciała ją deadnąć, bo nie była pewna wyniku bitwy. Pewnie też się nie spodziewała, że Drogon zrobi sobie solo wszystkich. Jak się okazało, że wynik bitwy jest już przesądzony (tak samo jak los Cersei) a enemy robi surr20 to nie wskoczyła do fontanny tylko napisała "gg". No strasznie głupie.
TL;DR
Na PLUS: plot (na tyle ile dało się wyratować po tym jak sezon poszedł w tym kierunku)
Na MINUS: rozegranie bitwy (znowu) i reżyseria (znowu).
Przewidywania na następny odcinek:
- Arya zabije Daenerys. Bo temu miało służyć jej "latanie" po mieście - miała zobaczyć cierpienie, miała zobaczyć jak giną niewinni ludzi.
- Skoro Daenrys trzeba usunąć przez assassination, to znaczy, że siły przeciwne Daenerys nie będą w stanie podważyć jej władzy i sprzeciwić się jej; spodziewam się, że Daenerys podporządkuje sobie Jona siłowo
- Zabijając Deanerys Arya sama zginie. Uważam, że to "nie planuje wracać" dalej się ziści.
- TYRION. Największa niewiadoma. Ciała Jaimie i Cersei zostaną odnalezione na początku odcinka i do Tyriona dotrze, że uwalniając Jaimiego nie tylko nie uratował ani miasta, ani siostry, ale także stracił brata. Dotrze także do niego, że Varys cały czas miał rację. A on Varysa zdemaskował przed Daenerys. Teraz Varys nie żyje, przez niego. Jaimie nie żyje, przez niego. VARYS MIAŁ RACJE, TYRION SIĘ MYLIŁ. Do tego Daenerys zapowiedziała mu, że to ostatni raz jak ją zawiódł. A co jak co, ale Daenerys nie rzuca słów na wiatr. Tuż po tym Tyrion uwalnia Jaimiego, co wyjdzie jak ciała zostaną odnalezione. Tyrion liczył, że za ocalenie miasta zostanie przynajmniej uniewinniony, ale nie wiedział, że Daenerys nie tylko nie chce uratować miasta, ale chce je zniszczyć. Obstawiam, że w ogół Tyriona będzie się kręciła akcja tego odcinka i zostanie on zabity. Tym bardziej, że w tym odcinku mówił o sobie "albo życie jednego, nie do końca niewinnego karła".
mi sie tam cleganebowl podobał, śmieszna komedia taka
A co ci się kurwa nie podobało w Cleganebowl?
Był pojedynek 1 na 1. Skillowo wygrał Ogar, bo przebił Gregora raz w bebechy a raz w twarz. Ale ten jest już coś w rodzaju chodzącym pół-zombie, więc walka twa dalej i Gregor by tak czy inaczej wpierdolił tam Ogarowi. Więc ten zabija się, i nie bez znaczenia tutaj ma, że ginie on w płomieniach (patrz: bitwa pod Blackwater, bitwa o Winterfell), zabijając przy tym także brata. Dostał swoją zemstę i słono za to zapłacił - własnym życiem oddanym w płomieniach.
Poważne pytanie, ale co innego mieli zrobić? Dać Sandorowi wygrać w prostym pojedynku na miecze?
Generalnie odcinek 100% zgodny ze spoilerami z neta.Jak macie nadzieje na dobre zakończenie to dajcie sobie spokój bo to będzie żenada :D ale nie będe spoilował
ja tam miałem nadzieję że w kluczowym momencie miecz mu się zapali i zombie spłonie hehe
nom ciekawe tylko po co stylizowali ją w początkowych scenach na mad kinga xD
i niezłe oblężenie co se każdy może wejść do miasta, zwłaszcza ludzie którzy przechodzą przez obóz wroga rozbity niedaleko miasta? jeszcze ta scena jak im zamykaja brame przed nosem i potem dzejmi zna tajemne przejscia a ci sie po prostu teleportuja rownie dobrze tyrion mogl narysowac robakowi mape zeby poszedl i zabil cersei
Nie no, akurat to jest wyjątkowo durna przypierdółka - bramę do Red Keep zamknęli przed nosem Jaimiemu, ale Arya i Ogar zdążyli wejść do środka jakieś 5 sekund przed zamknięciem, co jest przecież jak wół pokazane xD Natomiast do samego miasta bramy były otwarte przez całą noc, bo Cersei chciała aby jak najwięcej cywili się schroniło w mieście - nikt ich nie śledził od trzech godzin, nikt nie wiedział że przeszli akurat przez wrogi obóz a nie dookoła niego czy w ogóle z drugiej strony.