Don Corleone napisał
Oglądałem jedynkę i wesele, które były nawet nawet, ale nie przepadam za filmami takiego typu. Widziałem też urywkami, nie wiem nawet którą część, gdzie to grali w rosyjską ruletkę z końskim nasieniem w naboju (żenua). Zastanawiam się, kogo to może śmieszyć. Ale ze względu na starą obsadę, pewnie ściągnę któregoś tam pięknego dnia i zapoznam się z jego fabułą
Rocky Balboa napisał
Próbowałem nawet ostatnio pooglądać pierwszą część ale się nie dało- tak gównianego filmu dawno nie widziałem.
Rozumiem, że gimnazjalistom może się podobać ale trzeba wyrastać z takich rzeczy.
To tylko świadczy o waszym poczuciu humoru. Jak wolicie siedzieć non-stop ze śmiertelnie poważnymi minami i śmiać się tylko z żartów o matematyce to ok, ale nie krytykujcie tych, którzy śmieją się z filmów tego typu. Do tego trzeba podejść odpowiednio, z nastawieniem się na śmiech, więcej śmiechu i jeszcze więcej śmiechu, a nie na niespotykaną i zawiłą fabułę pełną inteligentnych tekstów.
Sam się nie mogę doczekać, obejrzałem 1, 2 i Wesele i to jest takie trochę kultowe. Zresztą jak film z Seannem Williamem Scottem może nie być śmieszny :)
Zakładki