Już śpieszę ze streszczeniem. Jak ktoś nie chce mieć spojleru to nie czytać dalej. Ogólnie przez większość odcinka negan rozmawia z księdzem w przyczepie, ksiądz chce wyspowiadać negana i zasadza się na niego z bronią, co mu się niestety nie udaje. Negan twierdzi że traktuje ludzi jako towar, kapitał coś co można użyć. Nie chce zabijać księdza i nie robi tego i pomaga mu kilka razy nawet przeżyć podczas ucieczki z przyczepy do sanktuarium. Jest pokazana scena z sanktuarium gdzie jest narada i chcą wysałać 40 robotników żeby oczyścić drogę do negana. Ten inteligent z aleksandrii się nie zgadza bo wybuchną zamieszki wśród robotników. Końcowa scena pokazuje jak przychodzą robotnicy i twierdzą że jest gorąco i ogólnie się pultają o chujową sytuacje pada strzał w stronę robotników od tych głównych ziomów negana, później przychodzi negan z księdzem i wszyscy klękają na kolana. Ogólnie odcinek ma pokazać że negan w cale nie jest zły i trzyma wszystkich krótko żeby sami nawzajem się nie pozabijali. Twierdzi że zabił glenna i rudego tylko dlatego żeby pokazać rickowi jego miejsce gdyby tego nie zrobił jedni zabili by drugich i było by więcej ofiar. Ach jeszcze była scena gdzie deryl chciał wziąć dynamit i wysadzić ścianę sanktuarium żeby wpuścić tam zombiaki, ale rick mu nie pozwolił bo nie chce żeby ginęli robotnicy bo oni nie są niczemu winni i się obydwoje pobili i koniec końców dynami wybuchł i sprawa się rozwiązała.
Zakładki