Japierdole, ale Netflix mnie wkurwił
Zobaczyłem cały sezon Blue Eye Samuraj - spierdolone mocno na życzenie samych twórców.
Spoiler alert
Czemu oni nie potrafią zrobić czegoś dobrze? Da się zrobić anime czy serial zamykając fabułę w jednym sezonie (a nawet jak nie to dociągnąć do końca dobrze). Przykładów jest sporo.
Początek był bardzo obiecujący. Później miałem wrażenie, że twórcy się pogubili na wszystkich frontach; fabuła, scenografia czy nawet obraz.
- rzeczy, które nie mają sensu; np. antagonista mógł zabić protagonistę to kurwa nie. Plot Armor +100.
- protagonista dostający wpierdol tyle razy, że powinien nie żyć już dawno. Rozumiem, że to anime, ale mogli je trzymać w ryzach rzeczywistości to by bardziej dotykało widza, a nie dawać w czasie akcji bohaterowi dodatkowe życia i sceny, które są absurdalne.
- na siłę dociągnięcie fabuły tak, żeby było co w 2 sezonie kontynuować. Cały sezon o tym, że laska chce zabić typa, jak oczywiście ma możliwość to nie dzieje się to. A na końcu hehe wiem, kto może być twoim starym, twoja stara tak naprawdę nie była twoją starą, a dwóch typa co ruchało losowe japonki są w magicznym świecie pt. LONDYN xDD Ta da kurwa... Pocahontas aka samuraj Mulan pływnie do UKeja. Kolejny sezon lato 2040. Pomijając to, że nie wytłumaczyli, czemu właściwie zostawili przy życiu to dziecko półkrwi (aż mi się harry potter przypomniał).
#edit
A żeby nie było, to nie jest 'bajka' dla dzieci. Przy tej ilości krwi i scen erotycznych czy generalnie fabule to kino dla dorosłych. Więc tym bardziej powinno się więcej rzeczy spinać.
Zakładki