Bo ten odcinek z 5 serii to był ostatni odcinek z tej serii, a żeby zapełnić ramówkę telewizyjną w czwartek musieli jakis odcinek housa puścic, wypadło na odcinek 3 serii.
Wersja do druku
W TV to był ostatni odcinek 5 seri. 6 seria leci już w Ameryce, jest 9 odcinków łącznie z dziś. W TV będą powtórki i jak skończy sie emisja 6 serii w USA to zaczną 6 w PL.
Noo,im wiecej Wilsona tym lepszy odcinek : d
"Well I guess it would be nice,if I could touch your body,I know not everybody has got a body like you,beejbi !" : DDD
Kurwa,kocham to ; dd
House jest tak zajebisty w tym co robi,ze to wykracza poza jakiekolwiek granice ; d
Wilson to samo ^^
Odcinek na duuuzy plus,od dawna takiego nie bylo : >
Nie no Wilson + House nie do przebicia :D Cudy w końcu ma to na co zasłużyła... nie lubię jej od 5 serii ale może to i dobrze.
Genialny odcinek w swej prostocie :D Stary House wraca ;)
@edit
A te motywy z zespołem <hahahah> :D
Ma ktoś jakieś informacje dotyczące kolejnego odcinka? Kiedy go wypuszczą? Bo jestem przerażony, na Wikipedii tabelka kończy się na odcinku z Wilson'em.
http://i47.tinypic.com/30iuk2w.jpg
@edit
odcinek 11 | 11 stycznia 2010 USA :(
Mam nadzieje że Willson nie robi sie powoli taki jak House bo 2 takich typów w 1 serialu nie wyszłoby na dobre :D
Troche szkoda że lecą odcinki odnowa..
Macie może jakieś stronki do oglądania tylko żeby 1 odcinek nie ładował mi się 1h no i oczywiście z napisami lub lektor.
Tak na marginesie to z kumplem na bioli jak omawiamy jakiekolwiek choroby to zastanawiamy się czym są one spowodowane (staramy się jak najbardziej przesadzać)np.koleś ma za małe buty -->bolą go stopy-->ból ten jest urojony-->choroba o podłożu neurologicznym albo autoagresja(jak w każdym odcinku House'a)-->i w końcu trzeba mu wyciąć płat czołowy aby mógł dalej żyć xD
Pozdro
Bardzo fajny odcinek. Tym razem w roli głównej Wilson. Fajny przypadek no i ogólnie wszystko. No i poświęcenie Wilsona z tą wątrobą.
Na razie żadnej afery nie było takiej żeby bardziej czekać do następnego odcinka.
To poświęcenie było bez sensu :P Oddać kawałek siebie typowi który nazywa cie jim gdy masz na imie james... ;d
"Jim is short for James"
Co do tej watroby mhm
W sumie to ja bym sie troche wkurzyl,wiadomo,ze na poczatku jestesmy w 100% przekonani,ze robimy dobrze a po fakcie zalujemy tego co zrobilismy ; d
Ale Jim ftw !
edit
Btw,ta piosenka z poczatku i tak rzadzi najbardziej ; d
No i 700 post ; o
Uau, jestem dumny z Wilsona, zawsze myślałem, że jest taką miękką cipką, a tu proszę proszę, jak się wykazał... ;d Chociaż Imo to i tak bez sensu, bo koleś go poniekąd w uja zrobił... ;d
No ale fakt, odcinek fajny, tego było mi trzeba... :D