ty chyba nie wiesz co znaczy 2-godzinny finał. odcinek FABULARNY ktory trwał by 1,5 godziny
zadne retrospekcje i odcinki w stylu "behind the scenes" sie w to nie wliczaja
Wersja do druku
dobra obejrzalem ten odcinek, mi sie zajebiscie podobal, house jak zwykle wszystkich w bambuko zrobil :) i nie wiadomo co bedzie dalej z nim, powiedzial, ze sie zmieni, moze zacznie czerpac wieksza przyjemnosc z zycia? moze sie zabije, kto wie?
Serial skończyli porządnie w stylu Hausa,
nie wiem dlaczego ale na kinomaniaku są tytułu odcinków do przodu i po tym ostatnim jest jeszcze tytuł "[s08e23] Real Episode 22: Everybody Dies " tylko ciekawe czy to nie będzie jakiś odcinek specjalny.
Meh, to jest koniec na zawsze już? Byłem pewien że jakiś czas temu widziałem newsa że zamówili dwa kolejne sezony...
A szkoda, chętnie bym zobaczył co porabia tam house z wilsonem dalej, tyle że to już by się raczej nie trzymało koncepcji serialu o lekarzach leczących pacjentów... Więc i tak by nie dali ;/
Tak, to już absolutny koniec. I dobrze że zakończyli, bo dobre pomysły na ten serial już dawno się skończyły. Przynajmniej ciekawie to zakończyli.
obejrzałbym sobie właśnie jakiś serial i tak padło na house'a, ale aż 7 sezonów, to nie za dużo? warto oglądać, tak na poważnie? wszystko od pierwszego.
Imho 13 najgłębsza postać ever.
Finałowy odcinek w ogóle mnie nie przekonał. Po raz któryś w tym serialu producencie zastosowali manewr z rozmowami Housa z samym sobą. Do tego przywołanie znowu Kutnera i Amber- to już było. I ogólnie drewniana podłoga, która pali się przez pół odcinka... Przez pierwsze 25min ziewałem ze znudzenia. Dopiero potem wszystko przyspieszyło. Szczerze mówiąc od tego serialu oczekiwałem jakiegoś rozwiązania, a nie zakończenia bez zakończenia.