Cześć Kuba! Co tam u Ciebie słychać? Odkąd założyłeś sklep mięsny w centrum miasta ani razu nas nie odwiedziłeś. Mam dobre wieści, Twój ojciec przestał pić a matka bierze już leki z własnej woli i wyszła z zakładu. Brat bierze dalej narkotyki, ale na szczęście mniej niż kiedyś. Wujek Stefan dalej handluje nielegalnie płytami na stadionie, jak znajdziesz trochę czasu to pogadaj z nim, on chciałby z Tobą jak za dawnych czasów pójść na ryby. Źle z Twoim dziadkiem, Alojzym, odkąd przestał biegać w wieku 95 lat, cierpi na bóle zatok oraz stawów. Ja natomiast znalazłem nową pracę w budce z hot dogami jako ochroniarz. Całkiem przyjemna fucha. Odpisz jak znajdziesz chwilę. Pozdrawiam!
