Reklama
Pokazuje wyniki od 1 do 4 z 4

Temat: Białonka [opowiadanie]

  1. #1
    Avatar Mossi
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    małopolskie
    Posty
    78
    Siła reputacji
    12

    Domyślny Białonka [opowiadanie]

    To coś jest bardzo dziwne, ostrzegam, żeby nie było. W dodatku bawiłam się tutaj w stylizowanie języka na dawny, jak wyszło, oceńcie sami. Bardzo przepraszam, że tak dawno nic nie było... 28 dni lutego to zdecydowanie za mało!
    Motyw dwóch sióstr - Różanki i Białośnieżki - zaczerpnięty z baśni braci Grimm.



    Białonka

    Dość dawno temu, choć może wcale nie tak dawno, gdy w Wielkim Królestwie panował jeszcze król Drozdobrody, żyła sobie pewna uboga wdowa… wdowy w baśniach często są ubogie, czyż nie? I ta nie wyróżniała się od nich zbyt wiele. Miała włosy siwe ze zmartwienia, ukochaną chustę, którą często zarzucała na plecy, długą spódnicę, a w ręku jej zawsze można było dojrzeć laskę. Razem z nią w małej chatce za murami miasta mieszkały jeszcze dwie córeńki kobieciny – Białośnieżka i Różanka. Ta pierwsza, o liczku białym jak śnieg, włosach jasnych i cerze delikatnej, była spokojna, wyrachowana i zawsze uprzejma, nie była to jednak uprzejmość z obowiązku ni wyrachowanie chłodne, ale przepełnione życzliwością do drugiego człowieka. Różanka włosami swymi czarnymi, lśniącymi i gładkimi wzbudzała zazdrość niejednej miejskiej dziewczyny, a policzkami idealnie zaróżowionymi i usteczkami często rozwartymi a czerwonymi jak róże, co w ogrodzie matki kwitły, w zachwyt wszystkie przekupki z miasta wprawiała. I ona była wychowana dobrze jak siostra, więcej w niej jednak było żywiołu i energiczności. Kto tylko je zobaczył i posłyszał choć strzępek ich rozmowy, pomyśleć był gotów, że to małe dwa aniołki. Nigdy nie kłóciły się ze sobą, bez szemrania wykonywały prośby matki, ochoczo sprzątały chatkę i opiekowały się domowymi zwierzętami. Różanka często wychodziła na pobliskie łąki a nawet do leżącego nieopodal lasu i podziwiając piękno przyrody, zbierała owoce oraz zioła. Białośnieżka, która była spokojniejszą od swojej siostry, zostawała w domu, uczyła się od matki gotowania i czytała książki. Pomimo wielu różnic dziewczynki kochały się jednak bardzo mocno.

    Na radości i zabawie mijały im kolejne dni, miesiące, lata życia. Kiedy dla każdej z nich rok miał się kończyć siedemnasty, pewnego słonecznego poranka matka rzekła do Różanki:

    – Idź, córko,do lasu i nazbieraj nam jeżyn i poziomek, cobyśmy mogły uczcić urodziny wasze.

    – Oczywiście, mateczko – przejęta córa odrzekła – już biegnę, już lecę!

    A w czasie, kiedy Różanka owoców nazbierać miała, wdowa udała się do miasta, pozostawiając tylko Białośnieżkę do domu pilnowania. I ta bardzo przejęta była urodzinami swymi, nie mogąc więc spokojnie na miejscu usiedzieć warzyć zaczęła obiad. Kiedy kuchcenie jej miało się już ku końcowi, do drzwi chatki energicznie ktoś zapukał. Dziewczę jak stało, natychmiast poleciało otworzyć, bo może toć ktoś puka, kto pilnie pomocy potrzebuje czy po wędrówce długiej jest już zmęczony. Na zdziwienie jej przed chatką stał nie kto inny, jak siostra jej we własnej osobie.

    – Siostro ma! A co ty tutaj robić chciałaś, skoro na jeżyny mateczka cię w las wysłała? – Białośnieżka zdziwienia nie kryła, widząc Różankę przed nią stojącą w sukience podartej z oczyma przerażenia pełnymi.

    – Nic to, nic to! – wykrzyknąć tylko czarnowłosa zdążyła, nim za nią nieopodal coś dziwnego się dziać zaczęło. – Do środka, do środeczka! – Choć blada już była ze zmęczenia, pchnęła siostrzyczkę w głąb domu i sama za próg dopadła, drzwi zaryglowując przy tym.

    – Czemu pukałaś, słońce? Czemu tak panikujesz? Cóż ci to?

    – Teraz na wyjaśnienia czasu już nie ma, ale wierz mi, Śnieżko, że nic dobrego dziś dziać się nie będzie – to mówiąc, pchnęła siostrę jeszcze dalej, w kierunku piwnicy, gdzie trzymać zwykły wody i żywności zapasy.

    - Ale matka, matula! – Białośnieżka, bardziej jeszcze blada niż zawsze, wyrwać się siostrze próbowała i do drzwi zawrócić, lecz Różanka silniejszą się od niej okazała i uparcie wciąż kierunek na podziemne miejsce obierała.

    – Nie ona, nie ona, teraz ty i ja! Mateczce pomogą, ona w mieście zastała, tam ludzi wiele, uratują ją, uratują! Nie ma czasu teraz na to, by wracać po matuchnę, ale znajdą, uratują ją, znajdą!

    – To powiedzże chociaż, co się teraz dzieje! Siostra szaleje! Niebo goreje…

    – Nie czas i nie pora, by prawić wykłady, lecz jeśli wiedzieć chcesz więcej o całym tym zajściu, wiedz, że w lesie tym pobliskim, gdzie poziomki zbierać miałam, napotkałam niespodziankę. Powiem więcej ci, jeżeli ty obiecasz iść już żwawo. Kiwasz głową? Idź więc dalej, będę ci szeptała w ucho. Niespodzianka nietypowa. To zza drzewa wyszła stara, straszna wiedźma a tuż za nią młode dziewczę w naszym wieku. Ta dziewczyna jak nieżywa szła ze pustym tak spojrzeniem, ale wnet się przebudziła i spytała: „Gdzie, u diabła, włóczyć się mam za lasami?” Babka na nią jak nie spojrzy! Jam struchlała nawet pod nią, choć bać nie mam się w zwyczaju!

    – I co? I co było dalej?

    – Babka gadać coś zaczęła o tak wielkiej katastrofie co się zdarzyć miała właśnie w dzień świętego Piotra z Pawłem.

    – Toć to nasze urodziny!

    – Więc dlatego ci to mówię. Słuchaj też co było dalej: przepowiednię wynalazła, która mówi o bliźniaczkach, że w tę noc, gdy księżyc wzejdzie ponad nieba horyzontem jawą staną się straszne opowieści o żniwie tak śmierci wielkim, jakie nigdy to nie było.

    – Co ty mówisz? Czy żartujesz?

    – Ja żartować? Daj mi pokój! Z takich rzeczy to nie warto… A ta przepowiednia głosi w dalszej części, że z bliźniaczek żadna dnia już nie przeżyje, jednak jedna się obudzi, nie chcesz wiedzieć co za brednie!

    – Czemu trwożysz moje serce? Chcesz nastraszyć mnie? Odpowiedz!

    – Nie, ty nie chcesz nic zrozumieć!

    – Chcę, lecz może ja nie umiem?

    – Nachyl ucha to ci powiem! – Nachyliła ucha Śnieżka.

    – Powiedziały one do mnie, że jak przeżyć dobrze wiedzą. Nauczyły mnie tej sztuki, więc śpij słodko…


    To mówiąc, Różanka zatopiła kły w bladej szyi swojej siostry.
    Ostatnio zmieniony przez Mossi : 01-04-2013, 11:34

  2. #2
    Avatar ProEda
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Z bidy z nendzo
    Wiek
    24
    Posty
    2,040
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    ktośpuka
    chyba spacja uciekła
    btw nie wiem co z tym torgiem, też jak coś kopiuję to znikają i spacje i myślniki, na myślniki znalazlam sposob (trzeba odznaczyć punktowanie nimi), ale spacje nie wiem jak naprawić :/ o.o

    Bajki tej nie znałam, chyba, bo nie kojarzę imion. To nie dziwne, bo w sumie miałam 2 ksiazki z baśniami :)

    Kawał dobrej roboty, dobrze się czyta, fajny styl, w ogóle nie ma do czego się przyczepić.
    Fajna końcówka ;)

    Jakbyś chciała to daj znak i przeniosę do osobnego tematu to opowiadanie, bo się wyróżnia objętością, ale to do Ciebie wybór należy ;) pozdr
    WHO?!
    WHO WHO WHO?!

  3. Reklama
  4. #3
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    31
    Posty
    6,620
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    "Starodawna" stylizacja momentami troszeczkę na siłę, ale ogólnie wyszła całkiem porządnie.
    Narracja i ogólny projekt opowiadania bardzo mi się podoba, lekko i przyjemnie się czyta (może na początku nieco za długie zdania, ale nie rzuca się tak bardzo w oczy)

    Co do fabuły, dość ciekawa. Liczyłem na nieco inne zakończenie, można też było to jakoś rozwinąć w dłuższej formie. Przyznam, że nie do końca zrozumiałem ten końcowy motyw z "wampirzym" sposobem na przeżycie. Trochę nie pasuje mi też taki nagły przeskok z sielankowej bajeczki do fantastyki, chociaż pewnie o to właśnie chodziło ;p

    Ogólnie, mogło być lepiej ale mimo wszystko porządny kawałek tekstu, warto było przeczytać ;)

    PS: Czy ten dialog musi być taki rozbity odstępami? ;p
    PS2: moze lepiej takie opowiadania wrzucaj do nowych tematów a nie wszystko w jednym, będzie więcej ruchu w dziale a i opowiadanie na pewno bedzie miało szansę na wiecej komentarzy
    Ostatnio zmieniony przez Aureos : 01-03-2013, 18:15

  5. #4
    Avatar Mossi
    Data rejestracji
    2012
    Położenie
    małopolskie
    Posty
    78
    Siła reputacji
    12

    Domyślny

    Eda to możesz to przenieść. ;) Tak szczerze mówiąc to po prostu jak nikt się nie znam na forach, więc jeżeli będę coś źle robiła albo gdybyście mieli jakieś sugestie - piszcie. ;)
    A, i dzięki za spację, już poprawiłam.


    Aureos. Hmmm... długie zdania to czasami moja zmora. Ostatnio napisałam jedno na około cztery linijki w wordzie timesem, dwunastką. -.- Postaram się je skrócić.
    Jest tak krótko, bo praca miała iść na konkurs i kończyłam ją dosłownie w ostatnich minutach czasu a później komputer się zaciął i odmówił wysłania jej, ale może to i lepiej, bo jest niedopracowana jak sam zresztą zauważyłeś. A później stwierdziłam, że skoro nie na konkurs, wrzucę ją choć na torga, żeby dowiedzieć się, co myślicie. I nie chciało mi się już tego rozwijać, przyznaję się, bo stylizowanie mi się chwilowo znudziło, zresztą pod koniec doszłam do wniosku, że mogłam się w to nie bawić bo końcówka (ostatnie zdanie) wydaje mi się trochę zgrzytająca. Nie umiałam jej ująć w żaden "starodawny" sposób.

    No tak, właściwie to o to chodziło. Ale to, że Ci to nie pasuje oznacza, że coś źle ujęłam pewnie, powinnam chyba ułagodnić to jakoś. :P
    Co do motywu z wampiryzmem - u mnie (prawie) wszystko może mieć kilka wersji, w zależności od tego, jak kto widzi tę historię, ale dla mnie było tak, że ta starucha po prostu nagadała naiwnej Różance jakichś głupot a dziewczyna oczywiście uwierzyła i chciała zabić siostrę. A że została przemieniona w wampira - cóż, chyba oczywiste w jaki sposób ją uśmierci. ;P Mogło być też tak, że najpierw ją przemieniły, później powiedziały, jak może przeżyć, a Różanka postanowiła się po prostu pobawić siostrą przed schrupaniem jej.
    Odstępy już likwiduję. PS2 na pewno zapamiętam, dzięki za radę. ;)
    Ostatnio zmieniony przez Mossi : 02-03-2013, 14:20

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Odpowiedzi: 91
    Ostatni post: 29-07-2013, 21:13
  2. Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 20-01-2012, 20:07
  3. Kolejne opowiadanie z serii "Moja Kariera"
    Przez Bartek111 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 18
    Ostatni post: 13-07-2009, 12:49
  4. Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 17-10-2008, 18:26
  5. Konkurs na najlepsze opowiadanie
    Przez Archarius w dziale Niusy
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post: 12-05-2007, 22:45

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •