„Ucieczka na szczyt” jest wielowymiarową opowieścią o przygodzie i pasji, cierpieniu i śmierci. Bernadette McDonald nakreśliła żywy portret czasów i niezwykłych postaci, które pomimo niesprzyjającej sytuacji politycznej przez wiele lat wyznaczały kierunki światowego himalaizmu. Wprowadziła czytelników w głąb serc i umysłów największych polskich wspinaczy niezłomnie realizujących swoją drogę do wolności. Autorka tak wspomina swoje rozmowy z uczestnikami najbardziej spektakularnych wypraw ówczesnych czasów: „Patrząc im w oczy widziałam, że są nieustraszeni w wytyczaniu nowych dróg. Odporni na cierpienie. A to jest istota sukcesu bezlitosnych zimowych wejść na najwyższe szczyty ziemi.”
Książka zdobyła prestiżowe nagrody: Grand Prize podczas Banff Mountain Book Festival 2011 oraz Boardman Tasker Prize 2011.
Starcie tytanów inteligencji, dowcipu, ironii i finezji językowej. Prof. Jerzy Bralczyk, wybitny i popularny językoznawca, nieprzymuszany przez Ogórka ujawnia nie tylko nieznane i niewygodne fakty dotyczące języka polskiego. Odsłania także całą prawdę o sobie: o swej ciężkiej doli dziecka chłopskiego, o swym porażeniu w Bazylice Świętego Piotra, o swych lekturach tajnych i jawnych, o zauroczeniach, fascynacjach i pasjach etc., etc. I dokonuje coming outu: przyznaje się, dlaczego lubił PRL i był w PZPR do końca.
Michał Ogórek zaś, felietonista `Gazety Wyborczej`, nieprzymuszany przez Bralczyka opowiada o swej śląskiej opcji, której ukryć się nie da i - w rezultacie - przyznaje się do wszystkiego. Obaj, w rozmowach prowadzonych w lekkiej formie, inteligentnych i dowcipnych, pastwią się nad sobą, przeszłością, współczesnością i oczywiście - nad językiem, zwłaszcza polskim. A dodatkowo nad wszystkim, a szczególnie nad Bralczykiem i Ogórkiem, pastwi się rysunkowo Jacek Gawłowski.
27 grudnia 1984, POLSKA. W Toruniu zaczyna się proces morderców ks. Jerzego Popiełuszki. W lasach wokół miasta zabijane są kolejne ofiary. Nieuchwytny sprawca kastruje mężczyzn, odcina piersi kobietom i odprawia makabryczny rytuał.
PRAWIE TRZYDZIEŚCI LAT PÓŹNIEJ dziennikarz tygodnika „Głos Torunia” Robert Pruski odbiera list od córki dwojga zamordowanych, która szuka grobu rodziców. Wszystkie dokumenty dotyczące ich życia i śmierci zostały zniszczone, skradzione lub przypadkowo spłonęły. Żadna gazeta ani telewizja nie chce podjąć tego tematu. Pruski także nie odpisuje. Autorka odkręca gaz…..PIOTR GŁUCHOWSKI - Napisał około 300 reportaży z Polski, Białorusi, Izraela i Wielkiej Brytanii. Jest laureatem nagrody „Grand Press” za reportaż o władcach Korei Północnej. Urodził się w Warszawie 45 lat temu, wychował w Toruniu, mieszka we wsi Niemcz przy torach kolejowych z Gdańska do Poznania. Od 1990 roku jest dziennikarzem i redaktorem „Gazety Wyborczej”.
„Umarli tańczą” to jego kryminalny debiut.
Te trzy książki oraz inne ciekawe pozycje, również muzyczne, można kupić na stronie www.kulturalnysklep.pl
Zakładki