Reklama
Strona 1 z 2 12 OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1 do 15 z 21

Temat: Blog "spy-stories" czyli opowiadania 'szpiegowskie'

  1. #1
    Rupcio

    Domyślny Blog "spy-stories" czyli opowiadania 'szpiegowskie'

    Witam!
    Chciałbym zaprezentować wam swojego bloga z opowiadaniami.

    Opowiadania będą się pojawiać w weekendy (w szerokim pojęciu piątek-poniedziałek), zależy jak obu autorom się będzie chciało. W „weekend” będą pojawiać się najwyżej
    dwa opowiadania – jedno moje, jedno Vaynearda.
    Autorami będziemy tylko my. Ale dzięki temu zobaczycie dwa odmienne spojrzenia na ogólny szkic opowiadania, co będzie czasami zmuszać nas do zmiany koncepcji. Obaj piszemy to co chcemy, więc jest to również pewnego rodzaju zabawa dla nas. Opowiadania będą wrzucane na przemian. Właśnie po to, żeby psuć sobie nawzajem konwencję twórczą.
    Zapraszam do przeczytania i pozdrawiam!

    http://spy-stories.blog.pl/

    Próbka naszych możliwości. W miarę możliwości postaram się wrzucić resztę.

    Prolog
    (autorstwa Vaynearda)
    Był wieczór. Niby normalny, lecz coś o czym nikt nie wiedział miało się stać. Młody chłopak, którego imienia nie znamy odmieniał tego dnia pracę rządowego wojska.
    30 grudzień, 2011 roku, Sprawozdanie z odebrania poufnych danych od agenta.
    Tego dnia odmieniłem pracę wojskowej agencji. ten wieczór sprowadził do mnie wiele pytań. Np. „Co ja kurwa tutaj robię?!” Ale cóż, zadanie miało być wykonane i nie miałem nic do gadania. Z tajnego schronienia ok., godz. 15.30. Jak to nie bywa w naszym kraju, śniegu nie ma. Ale powinien być, no cóż, bywa i tak. Po otwarciu drzwi moja mina zrzedła do końca. Padał deszcz! Nic mnie tak bardzo nie wkurza jak cholerny deszcz. Jednak misja czekała. Po postawieniu kroku na chodniku widziałem codzienny widok. Ratusz miejski, rynek, czy też kamieniczki z czasu średniowiecza. Idąc w kierunku umówionego spotkania mijam dom kultury. Następnym ciekawym miejscem jest główna ulica miasta, nazwana na cześć marszałka Piłsudskiego. Znajduje się tam mnóstwo sklepów i restauracji, jednak po 16 latach mieszkania tutaj, nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia. Przed końcem ulicy skręciłem w jedną z uliczek, prowadzących do miejsca spotkania. Ludzi mijałem wielu, pewnie to z gorączki nowego, 2012 roku. Na szczęście nikt zapewne nie wiedział po co ja się tutaj pojawiłem. Doszedłem do upragnionego miejsca. Dotarłem tam, gdzie miałem czekać na agenta. Wchodzę do pobliskiego sklepu. Nie miałem zamiaru moknąć na tym cholernym deszczu. Wiem, jedynie, że ma mieć na sobie siwą kurtkę i być w podobnym wieku do mojego. Mija pierwsze 5 minut. Żadnego śladu naszego łącznika. Po kolejnych pięciu minutach dostrzegam za przezroczystymi drzwiami, siwą kurtkę. Gdy wszedł i pokazał mi owiniętą w brystol płytę, to już wiedziałem o co chodzi. Podszedłem do niego i usłyszałem tylko trzy słowa : „Uważaj na siebie.” Podał mi paczkę i poszedł do sklepu po papierosy. W pierwszej chwili ustałem się pod drzwiami. Za chwilę spokojnym krokiem wyszedłem. Jednak nie patrząc za siebie, wziąłem nogi zapas i pobiegłem. Ale zorientowałem się, że mogę być obserwowany przez wrogi kontrwywiad. W uliczce zwolniłem i wróciłem do normalnego tempa. Wracając tą samą drogą nie zauważyłem nic podejrzanego. Szedłem prosto do kryjówki. Dotarłem tam bez żadnego kłopotu. Teraz czas na odpoczynek.

    Podpisano
    chor. Koblencki Andrzej

  2. #2
    Avatar ProEda
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Z bidy z nendzo
    Wiek
    24
    Posty
    2,040
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Był wieczór. Niby normalny, lecz coś o czym nikt nie wiedział miało się stać(wydarzyć lepiej brzmi). Młody chłopak, którego imienia nie znamy odmieniał tego dnia pracę rządowego wojska.
    30 grudzień, 2011 roku, Sprawozdanie z odebrania poufnych danych od agenta.
    Tego dnia odmieniłem pracę wojskowej agencji. ten wieczór sprowadził do mnie wiele pytań. Np. „Co ja, kurwa, tutaj robię?!(bez przecinka brzmi jakby on był tą kurwą)” Ale cóż, zadanie miało być wykonane i nie miałem nic do gadania. Z tajnego schronienia ok.,(co okej? :) nie używa się skrótów, do tego ten przecinek, a kysz) godz. 15.30. Jak to nie bywa w naszym kraju, śniegu nie ma.
    Fajny pomysł na treść, ale mimo ogólnej poprawności językowej, styl jest bez polotu, sztywny i ciężki, a fabuła z potencjałem niewykorzystana jak należy. Liczę, że będzie lepiej w kolejnym tekście.
    WHO?!
    WHO WHO WHO?!

  3. Reklama
  4. #3
    Rupcio

    Domyślny

    Co rozumiesz przez to, że styl jest 'ciężki'? Z resztą zapraszam do przeczytania pozostałych czterech opowiadań.
    http://spy-stories.blog.pl Za chwilę wejdzie tam już piąte opowiadanie (3 mojego autorstwa), które pojawi się również tutaj.
    Rozumiem, że "niewykorzystanie fabuły" dotyczy tylko tego opowiadania. Jest ono częścią opowieści, resztę można znaleźć w linku.
    Wracając do stylu - jest to akurat opowiadanie kolegi. Próbka moich umiejętności za około godzinę.
    Pozdrawiam :)

  5. #4
    Avatar ProEda
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Z bidy z nendzo
    Wiek
    24
    Posty
    2,040
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Trudno określić, po prostu się czuje, czy czyta się łatwo czy ciężko ;) Ale możliwe, że wpływ na to mają mało rozbudowane zdania, słownictwo, mieszanie czasów, może za mało czytanych książek, a może za mało ćwiczeń, nie wiem ile lat macie, więc trudno mi się odnieść. Oczywiście nie mówię, że tekst jest zły, bo nie jest, bywały tu gorsze. Niemniej mogło być na pewno lepiej.
    I tak, ocena dotyczy tylko tej części, jak znajdę czas zajrzę do kolejnych, pozdrawiam i radzę się nie przejmować, bo ja tu jestem często ta zła, bo innym może się podobać

    pozwoliłam sobie przerobić tekst, żeby pokazać różnicę.

    Wieczór. Na pozór normalny, lecz wkrótce miało się wydarzyć coś o czym nikt nie wiedział. Tego dnia młody chłopak, którego imienia nie znamy, odmieniał pracę rządowego wojska.(nie wiem co to znaczy wprawdzie ale ufam, że jesteś w temacie).

    30 grudnia, 2011 roku
    Sprawozdanie z odebrania poufnych danych od agenta.

    Dziś odmieniłem pracę wojskowej agencji. Wieczorem naszło mnie wiele pytań, np. Co ja tutaj, kurwa. robię?! Cóż, zadanie miało być wykonane i nie miałem nic do gadania. Wyszedłem z tajnej kryjówki około godziny 15.30. Jak to bywa w naszym kraju, śniegu oczywiście nie było, mimo że być powinien! Bywa i tak... Moja mina zrzedła do końca, bo nagle lunął deszcz. Nic mnie nie wkurza tak bardzo jak cholerna ulewa, jednak misja czekała, więc ruszyłem naprzód. Idąc chodnikiem widziałem codzienny widok - ratusz miejski, rynek i kamieniczki z czasu średniowiecza. Wkrótce minąłem dom kultury, a za nim wyłoniła się główna ulica miasta nazwana na cześć marszałka Piłsudskiego. Otaczało ją mnóstwo sklepów i restauracji, choć po szesnastu latach mieszkania tutaj nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia. Na krańcu drogi skręciłem w jedną ze ścieżek prowadzących prosto do miejsca spotkania. Minąłem wiele osób, zapewne z powodu zbliżającej się gorączki sylwestrowej nocy. Na szczęście nikt nie wiedział po co się tu pojawiłem. Po chwili byłem na miejscu, czyli tam, gdzie miałem czekać na agenta. Wszedłem jednak do pobliskiego sklepu, bo nie miałem zamiaru zmoknąć do suchej nitki. Spojrzałem za szybę i obserwowałem. Wiedziałem jedynie tyle, że ten człowiek jest moim rówieśnikiem i będzie miał na sobie siwą kurtkę. Minęło pierwsze pięć minut, a śladu naszego łącznika nie było. Po kolejnej chwili zauważyłem za przezroczystymi drzwiami lokalu siwą kurtkę. Agent wszedł do środka i wyjął owiniętą w brystol płytę. Wiedziałem już o co chodzi. Podszedłem do niego i usłyszałem tylko trzy słowa - "uważaj na siebie.” Oddał mi paczkę i oznajmił, że idzie do sklepu po papierosy. Przez chwilę nie ruszałem się z miejsca, po czym spokojnym krokiem wyszedłem. Na zewnątrz, nie oglądając się za siebie, wziąłem nogi za pas i zacząłem biec. Resztki rozsądku podpowiedziały mi, że mogę być właśnie obserwowany przez wrogi kontrwywiad, więc zwolniłem. Wracałem do kryjówki tą samą drogę i nie zauważyłem niczego podejrzanego. Nadszedł w takim razie czas na odpoczynek.
    wprawdzie to też nie jest idealne, ale to jest właściwszy kierunek
    Ostatnio zmieniony przez ProEda : 10-12-2012, 17:09
    WHO?!
    WHO WHO WHO?!

  6. #5
    Rupcio

    Domyślny

    Kolejne moje opowiadanie. Trochę wymęczone, ale jest.

    Nowe miejsce pracy (5)

    Godzina 17. W Polsce, jak na grudzień przystało już pewnie ciemno. A my siedzimy w jakimś hoteliku na przedmieściach Kabulu i odbieramy meldunki od Aliego, który już zdążył się zakonspirować. Jedynie GROM-owcy nie mają nic do roboty. Mimo że w samolocie nie poznaliśmy się bliżej, to było widać, że to sami swoi, że prawdziwi Polacy. Kontrola na granicy też to zauważyła, i chłopaków uszczuplono o pewnie ilości wszelkich alkoholi. Ilość jaką próbowali przewieść do hotelu, nie tylko okazała się nielegalna. Dla Afgańczyków była to śmiertelna dawka etanolu. Teraz trzech z nich się opalało, dwóch moczyło się w hotelowym basenie. Dla nich to wszystko spacerek. Do momentu odbijania zakładnika.
    Z wiadomości od Aliego wynikało, że nie będziemy mieli lekko. Z tego co udało mu się ustalić grupa terrorystyczna, która więzi Polaka jest przygotowana na przyjęcie nieproszonych gości, takich jak my. Sama baza, gdzie trzymany jest zakładnik jest uniezależniona od otoczenia, poza cotygodniowymi dostawami żywności. W okół budynków rozciąga się mur o wysokości czterech metrów, z jedną bramą, od zachodu. Możliwe, że jest tam również tunel ewakuacyjny. Wszystko oczywiście pod czujnym okiem kamer. Za jakiś czas chcą uświadomić nas o tym, że mają naszego człowieka i zamienić go na mnie. Niestety Ali nie ustalił po co jestem im potrzebny, ani kto jest tym zakładnikiem, który jest więziony. Swojego czasu kilku Polaków ginęło w Afganistanie, jedni wśród swojego oddziału, inni podczas wykonywania misji infiltracyjnych. Jedni w grupach, inni samotnie.
    Mimo sporej ilości informacji ustalonych przez Aliego, co do reszty byliśmy w dupie. Tak jak i z alkoholem, niektóre rzeczy dało się przewieźć przez granice, a niektóre nie. Tymi rzeczami były na przykład wszelka broń należąca do nas i do GROM-u. W obu przypadkach została nam ona odebrana już na odprawach w bazie. Jedyne co zabraliśmy, to mundury polowe. Do tego Andrzej miał problemy z laptopem. Przy tej temperaturze powietrza nie działał najlepiej.
    -Dobra chłopaki trzymajcie się. Kolejny meldunek za dwa dni. Mam nadzieję, że zbiorę dla was trochę więcej informacji.
    -Spokojnie. Nie spieszy nam się. Rób dalej swoje. Trzymaj się stary.
    -Na razie.
    Oczywiście kłamałem. Gdzieś tam nasz człowiek czekał na nas. Śpieszyło nam się jak cholera.

    Co do posta poprzedniego - kosmetyczne zmiany, a jednak widać różnicę.
    Ostatnio zmieniony przez Rupcio : 12-12-2012, 16:15 Powód: błędy poprawione ;)

  7. #6
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj ProEda napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    wprawdzie to też nie jest idealne, ale to jest właściwszy kierunek
    Kochana Edio, zapamiętaj że każdy ma swój styl i takie słowa dość śmiesznie brzmią ;D Bez urazy.

    Pomysł zajebisty - czekam aż się rozpiszecie.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  8. #7
    Avatar ProEda
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Z bidy z nendzo
    Wiek
    24
    Posty
    2,040
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Kochany Masterze, nie zgadzam się. Niektórzy stylu nie mają wcale, a inni mają marny i trzeba nad nim pracować. Ale przykładu nie zapisałam ze zmianą stylu - wyeliminowalam jedynie błędy językowe, sylistyczne, techniczne, logiczne i gramatyczne. Zajęło to mniej czasu niż gdyby je wymieniać. Jeśli ktoś jeszcze nie będzie umiał dostrzec gdzie błędy były, mogę rozczłonkować ;)

    A co do nowej części, jest o niebo lepsza. Fajny pomysł, fajna narracja, płynnie się czyta. Błędów kilka jest, ale drobne, jak będę na kompie to zedytuję i wskażę.
    WHO?!
    WHO WHO WHO?!

  9. #8
    Rupcio

    Domyślny

    Dziękuje za słowa uznania. Mimo, że tekst krótki to męczyłem się nad nim dość długo, bo prawie godzinę (nie wiem czy to przez słowa krytyki co do fragmentu kolegi, czy przez dłuższą przerwę w pisaniu).

    Jeśli chodzi o styl, to uważam, że żeby mieć jakiś tam swój styl wystarczy umieć pisać i czytać ze zrozumieniem. Ekspertem, jak obecni tutaj nie jestem, ale myślę, że żeby
    pisać opowiadania lub dłuższe utwory potrzebna jest jakaś znajomość dzieł pisarzy uznanych. Ja wzoruję się na Sapkowskim i chyba to coś daje.

  10. #9
    Vayneard

    Domyślny

    No hej :D To ja jestem autorem pierwszego opowiadania i cieszę się, że są słowa krytyki i postaram się zmienić te kilka rzeczy, ale ja się dopiero uczę tak pisać i błędy się zdarzają każdemu :)

  11. #10
    Avatar ProEda
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Z bidy z nendzo
    Wiek
    24
    Posty
    2,040
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Witaj ;) ja się cieszę za to, że się nie zrażasz. Każdy na początku pisze gorzej niż lepiej i tylko pisząc trenuje się umiejętności. Pozdrawiam i powodzenia
    WHO?!
    WHO WHO WHO?!

  12. #11
    Vayneard

    Domyślny

    Jesli ktos nie potrafi przyjąc krytyki to bedzie tylko gorzej. Ja jestem otwarty na każdą krytyke i przez nia się uczę :)

  13. #12
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj ProEda napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Kochany Masterze, nie zgadzam się. Niektórzy stylu nie mają wcale, a inni mają marny i trzeba nad nim pracować. Ale przykładu nie zapisałam ze zmianą stylu - wyeliminowalam jedynie błędy językowe, sylistyczne, techniczne, logiczne i gramatyczne. Zajęło to mniej czasu niż gdyby je wymieniać. Jeśli ktoś jeszcze nie będzie umiał dostrzec gdzie błędy były, mogę rozczłonkować ;)
    Patrz. Jest sobie trzech pisarzy - jeden lubi styl "A", drugi styl "B" a trzeci jest laikiem. Idąc do pierwszego pisarza dostanie pochwałę, a od drugiego naganę, i na odwrót. Wiesz że cię kocham, tak z miłości ci to mówię, że komentując czyjś styl i proponując zmiany tak na prawdę zmieniasz wszystko według siebie. Po prostu styl albo się podoba albo nie.


    @ down


    Jesteś w ciąży albo nie - wiersz jest dobry albo nie.
    Ostatnio zmieniony przez Master_Tv : 11-12-2012, 21:19
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  14. #13
    Avatar ProEda
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Z bidy z nendzo
    Wiek
    24
    Posty
    2,040
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Styl jest albo dobry albo nie ;d kocham takie diskusy
    A fragment, w którym usunęłam błędy - uwierz, do mojego stylu mu daleko. Zmiany dotyczyły tylko i wyłącznie błędów, a z własnego doświadczenia wiem, że takie porównania są budujące i lepiej działają niż rozłożenie tekstu na czynniki pierwsze. Ja nie krytykuję, żeby krytykować, tylko żeby autor uwierzył w to, że może więcej.
    ah zapomnialabym

    Mimo, że w samolocie
    bez przecinka
    będziemy mięli lekko
    Wspacjaokół budynków
    przed ani przecinkow tez nie stawiamy, chyba ze ani powtarzamy ;d

    @up
    No zgadza sie ;d

    Btw jeszcze a propo stylu - jest oceniany wszedzie - na wypracowaniach, na maturze, na konkursach, zawsze iles punktow na styl jest przeznaczona. Wiec moze byc tych punktow nawet zero. Jesli na maturze styl przestaną oceniać, przyznam Ci rację :D
    Ostatnio zmieniony przez ProEda : 11-12-2012, 21:50
    WHO?!
    WHO WHO WHO?!

  15. #14
    Avatar Blus
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,775
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Styl nie jest ani dobry, ani zły. Może on po prostu odpowiadać czytelnikowi lub nie odpowiadać.

    Faktem jest natomiast, że styl wrodzony nie jest i można go ćwiczyć. Po pierwsze czytając, podświadomie łapiemy to, jak piszą różni autorzy i zbieramy niektóre cechy, po drugie - pisząc. Wystarczy przeczytać swój tekst po napisaniu i go poprawić. To też rozwijanie swojego stylu, zauważenie że mamy tendencję do czegoś, co, na przykład, źle brzmi.

    Natomiast inną sprawą jest lekkość języka. Da się napisać książkę, czy opowiadanie, po którym będzie się lecieć błyskawicznie z pełnym zrozumieniem. Za przykład weźmy Pilipiuka i jego opowiadania o Wędrowyczu. Nikt nie zaprzeczy, że czyta się je dobrze. Styl zaś to fakt, czy pozostaniemy przy nich dłużej, czy nie. To forma tego, jak coś zostało napisane. Za styl można na przykład uznać overload opisów u Poe'go. Nie jest to złe, ani dobre. Ma zwolenników i przeciwników.

    Nie wiem jaka jest oficjalna definicja stylu, ja ją tak widzę i tak opisałem. Powoływanie się na jakiekolwiek słowniki niespecjalnie ma sens, bo to nie o definicję wyrazu chodzi, a o jego pojmowanie, które każdemu przysługuje w jego własny sposób.

    Cytuj ProEda napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @up
    No zgadza sie ;d

    Btw jeszcze a propo stylu - jest oceniany wszedzie - na wypracowaniach, na maturze, na konkursach, zawsze iles punktow na styl jest przeznaczona. Wiec moze byc tych punktow nawet zero. Jesli na maturze styl przestaną oceniać, przyznam Ci rację :D
    To akurat zupełnie inny rodzaj stylu, bo po prostu zgodność stylistyczna polega na odpowiednich kolokacjach wyrazów.
    Ostatnio zmieniony przez Blus : 11-12-2012, 22:27

  16. #15
    Avatar ProEda
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Z bidy z nendzo
    Wiek
    24
    Posty
    2,040
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    No to o tą zgodność chyba mi chodziło, dla mnie to zawsze się styl nazywało :D
    WHO?!
    WHO WHO WHO?!

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. infestation survivor stories (WarZ)
    Przez Clawien w dziale Inne gry
    Odpowiedzi: 1269
    Ostatni post: 28-11-2016, 09:44
  2. Sprzedam Infestation : Survivor Stories steam gift
    Przez Adziorroo w dziale Giełda
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post: 27-03-2014, 18:46
  3. [Blog] ScienceFantasia - opowiadania SF i fantasy!
    Przez Elite Box w dziale Artyści
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post: 01-04-2013, 10:45
  4. Odpowiedzi: 19
    Ostatni post: 11-03-2013, 22:11
  5. [BBot] Level spy
    Przez bikOzzzzz w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post: 15-08-2012, 14:42

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •