Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Opowiadanie(dla Dzzej i innych którzy nie lubią patetyczności ;D )
Usta Dajlu były czarne. Tak jak i on sam.Kasztel Harlar znajdował się na wzniesieniu z góry lodu,zwanego (a nie 'zwanym'? Przecież chodzi o wzniesienie.) lodowcem.Zamek był z lodu ,(brakuje spójnika i/oraz) ognia. Dajlu mimowolnym ruchem wezwał jednego ze swoich Hurani,stworów z kamieni i lawy. Mruknął coś (kiedy po a występuje czasownik, należy przed tym a dać przecinek) a Hurani zgiął się w pół i przeszedł wzdłóż (wzdłUż!) całą sale pałacową i zniknął w jednym z przybocznych tuneli.Tam spotkał swoich ziomków. I powiedział:(kogo spotkał? To psuje cały klimat. Proponuję: "Tam napotkał swoich pobratymców i przemówił.")
- Pan Czarów pragnie by Harlar li Ten zostało pogłębione i poszerzone o tysiące staj , by nawet duch Oriego tego nie ogarnął -
Słowa naczelnego Hurani wywarły wielki wpływ na pozostałych. Pierwsza twierdza świata w końcu miała dostać...lochy.
**************
Na wyspie Liarnti czas płynął powoli i szczęśliwie. Rada Bóstw miała się zebrać po jutrzni (tutaj dałbym kropkę, bo zaraz zaczyna się zupełnie inne zdanie.) jako że Penta była brzemienna i nie brała udziału w obradach, z tego powodu miejsce jej zajęła czarnowłosa siostra (dziwnie brzmi to zdanie, proponuję "(...) i nie brała udziału w obradach, jej miejsce zajęła czarnowłosa siostra). Była jednak szczera i dobra,nie pasowała do Dajlu(przecinek) który ją odrzucił. Nie kochał jej. Nikogo nie kochał oprócz siebie.
-A'rian!A hate - zakrzyknął doborowy herold Andara i rada usiadła w okręgu na trawie. (tutaj z kolei bardziej pasowałby przecinek) Symbolu wytrwałości.
Dzisiaj Bóstwa miały obradować nad czasem(przecinek) w którym to w Świecie Środka pojawią się nowe istoty-ludzie. Mieli oni posiadać dar wiecznego spoczynku i miłości(przecinek) jako że to dostaną na urodzinowy podarek.
Pierwszy zabrał głos Ahwe,pan losów a zarazem kowal:
-Nowa siła przybywa na nasz świat bracia i siostry,to ludzie,stworzenia myślące,zachowujące nie umiar we władzy i sile (dziwne zdanie, raczej "nie zachowujące umiaru we władzy i sile").Ambicja ich nie zna granic(przecinek) a usta są fałszywe-
-Nie posądzaj ich drogo (a nie drogi/droga w zależności od płci?) Ahwe-odrzekł Xendi-Ludzie nie będą tak piękni jak elfy lecz będą potrafili tworzyć i niszczyć,prawdziwi synowie Dajlu,najpotężniejszego z nas-
Zapadła chwila milczenia(przecinek) w której to Xendi oczekiwał jakiegoś przytaknięcia Dajlu, jednak nic takiego sięjednak nie wydarzyło(przecinek) a na domiar złego liście(przecinek) na których siedział Pan Czarów zaczęły blednąć.
-Wciąż cię trapi język bracie? - zapytał miło Xendi
-Nie trapi lecz śmieszy - odparł lodowato Dajlu.Jego oczy choć płomienne(przecinek) nie okazały niczego poza pogardą.
-Śmieszy?-
-Siła(przecinek) która przybywa będzie wagą(przecinek) na której osądzimy świat,to oni zniszczą nasz język- odparł szybko Dajlu i znowu zapadł się w mroki swojego umysłu
Werna przypatrzyła mu się z bliska i usłyszała jego głos,w sobie.
-To nasz czas Werno,bóstw panujących,potęgi świata!-
Pani Nocy nic z tego nie zrozumiała bowiem duszę miała czystą i niesplamioną. Nie rozumiała też(przecinek) że Pan Czarów pragnie sług,wszystkich stworzeń.Wiele jednak miała za to zapłacić.
*********************
Mitologia
Tak więc jak przeczytaliśmy Dajlu poszerzył Harlar li Ten. Od tego czasu była to potężna twierdza(przecinek) której nawet Ori nie mógł objąć.Ok.4 rada (co ;d?) miała obradować nad ludźmi(przecinek) którzy pojawić się mieli w ok.6 cyklu. Na tej też radzie Dajlu pokazał swoje poglądy i...słabość. Bał się nowości i zmian(dlatego odrzucił Wernę(przecinek) która przyszła po nim)(kropka)Ludzie mieli mu służyć lecz na wielkie szczeście(przecinek) tak się nie stało.
Usta Dajlu były czarne. Tak jak i on sam.Kasztel Harlar znajdował się na wzniesieniu z góry lodu,zwanego (a nie 'zwanym'? Przecież chodzi o wzniesienie.) lodowcem.Zamek był z lodu ,(brakuje spójnika i/oraz) ognia. Dajlu mimowolnym ruchem wezwał jednego ze swoich Hurani,stworów z kamieni i lawy. Mruknął coś (kiedy po a występuje czasownik, należy przed tym a dać przecinek) a Hurani zgiął się w pół i przeszedł wzdłóż (wzdłUż!) całą sale pałacową i zniknął w jednym z przybocznych tuneli.Tam spotkał swoich ziomków. I powiedział:(kogo spotkał? To psuje cały klimat. Proponuję: "Tam napotkał swoich pobratymców i przemówił.")
- Pan Czarów pragnie by Harlar li Ten zostało pogłębione i poszerzone o tysiące staj , by nawet duch Oriego tego nie ogarnął -
Słowa naczelnego Hurani wywarły wielki wpływ na pozostałych. Pierwsza twierdza świata w końcu miała dostać...lochy.
**************
Na wyspie Liarnti czas płynął powoli i szczęśliwie. Rada Bóstw miała się zebrać po jutrzni (tutaj dałbym kropkę, bo zaraz zaczyna się zupełnie inne zdanie.) jako że Penta była brzemienna i nie brała udziału w obradach, z tego powodu miejsce jej zajęła czarnowłosa siostra (dziwnie brzmi to zdanie, proponuję "(...) i nie brała udziału w obradach, jej miejsce zajęła czarnowłosa siostra). Była jednak szczera i dobra,nie pasowała do Dajlu(przecinek) który ją odrzucił. Nie kochał jej. Nikogo nie kochał oprócz siebie.
-A'rian!A hate - zakrzyknął doborowy herold Andara i rada usiadła w okręgu na trawie. (tutaj z kolei bardziej pasowałby przecinek) Symbolu wytrwałości.
Dzisiaj Bóstwa miały obradować nad czasem(przecinek) w którym to w Świecie Środka pojawią się nowe istoty-ludzie. Mieli oni posiadać dar wiecznego spoczynku i miłości(przecinek) jako że to dostaną na urodzinowy podarek.
Pierwszy zabrał głos Ahwe,pan losów a zarazem kowal:
-Nowa siła przybywa na nasz świat bracia i siostry,to ludzie,stworzenia myślące,zachowujące nie umiar we władzy i sile (dziwne zdanie, raczej "nie zachowujące umiaru we władzy i sile").Ambicja ich nie zna granic(przecinek) a usta są fałszywe-
-Nie posądzaj ich drogo (a nie drogi/droga w zależności od płci?) Ahwe-odrzekł Xendi-Ludzie nie będą tak piękni jak elfy lecz będą potrafili tworzyć i niszczyć,prawdziwi synowie Dajlu,najpotężniejszego z nas-
Zapadła chwila milczenia(przecinek) w której to Xendi oczekiwał jakiegoś przytaknięcia Dajlu, jednak nic takiego się
-Wciąż cię trapi język bracie? - zapytał miło Xendi
-Nie trapi lecz śmieszy - odparł lodowato Dajlu.Jego oczy choć płomienne(przecinek) nie okazały niczego poza pogardą.
-Śmieszy?-
-Siła(przecinek) która przybywa będzie wagą(przecinek) na której osądzimy świat,to oni zniszczą nasz język- odparł szybko Dajlu i znowu zapadł się w mroki swojego umysłu
Werna przypatrzyła mu się z bliska i usłyszała jego głos,w sobie.
-To nasz czas Werno,bóstw panujących,potęgi świata!-
Pani Nocy nic z tego nie zrozumiała bowiem duszę miała czystą i niesplamioną. Nie rozumiała też(przecinek) że Pan Czarów pragnie sług,wszystkich stworzeń.Wiele jednak miała za to zapłacić.
*********************
Mitologia
Tak więc jak przeczytaliśmy Dajlu poszerzył Harlar li Ten. Od tego czasu była to potężna twierdza(przecinek) której nawet Ori nie mógł objąć.Ok.4 rada (co ;d?) miała obradować nad ludźmi(przecinek) którzy pojawić się mieli w ok.6 cyklu. Na tej też radzie Dajlu pokazał swoje poglądy i...słabość. Bał się nowości i zmian(dlatego odrzucił Wernę(przecinek) która przyszła po nim)(kropka)Ludzie mieli mu służyć lecz na wielkie szczeście(przecinek) tak się nie stało.
Jeśli chodzi o sam tekst to już jest lepiej, jak dla mnie. Jestem zaciekawiony i czekam na więcej.
Zakładki