Naszło mnie na pisanie rymów ;)
Pod drzewem rozłożystym
Czterech mężów się spotkało
Bojowi byli wszyscy
I odważni nadto
Każdy miał dar
Dany z niebios od boga
W swych żyłach mieli żar
A pod brwiami błysk oka
Leżeli tak przez chwilę
W cieniu, który koił ducha
Odzyskali całą siłę
I w końcu mogli ruszać
Ruszyli przeto
O swych potężnych nogach
Wschód słońca miał być metą
Nagrodą wiatr we włosach
Co sądzicie?
Zakładki