Na wstępie kilka słów wyjaśnienia. Będę starał się tu recenzować książki, które przeczytałem, lecz nie chcę tego robić regularnie, gdyż nie lubię mieć narzuconych odgórnych terminów działania. Źle mi się wtedy pisze ;> Zdarzają się tytuły, które połykam w jeden wieczór, przez co w tygodniu potrafię przeczytać trzy, cztery książki. Nie chcę aż tyle tematów tworzyć, więc przyjmę sobie zasadę pisania nie częściej niż raz na tydzień.
Prosiłbym też o dyskusję pod każdą recenzją, jeśli ktoś czytał daną powieść i ma zamiar dodać coś od siebie ;) Mile widziane pytania. Nie zamierzam jednak nikomu zdradzać fabuły, bo to popsułoby zabawę!
Box Poleca #1 - Gra o Tron, George R. R. Martin
Dzisiaj na widelec wezmę nie tak młodą już powieść. Napisana w 1996 przez amerykańskiego pisarza George'a Martina przeżyła w ubiegłym roku swoją drugą młodość. Wszystko za sprawą serialu realizowanego przez HBO. O ile wersja telewizyjna była świetna i zyskała rzesze fanów, czy to samo można powiedzieć o papierowym wydaniu pierwszego tomu Pieśni Lodu i Ognia?Zdecydowanie tak! Serial nie odzwierciedla bowiem tego wszystkiego, co w książce możemy wyczytać.
Moje tomiszcze, liczące ponad osiemset stron, czytałem bardzo długo, a to za sprawą mojej wnikliwości. Nie chciałem uronić ani słówka z tej opowieści. Bogate opisy zarówno natury jak i dzieł ludzkich od uzbrojenia rycerzy, przez samych rycerzy po wspaniałe budowle, pozwalały przenieść się w tamten świat. W serialu możemy oczywiście to wszystko zobaczyć na własne oczy, jednak wiele szczegółów w ferworze wydarzeń może nam umknąć.
Gra o Tron to przede wszystkim intryga. Intryga mająca na celu zrzucenie obecnego Króla z Żelaznego Tronu. Komu jednak może na tym zależeć? I dlaczego ludzie, którzy to odkryli, giną?
W opis misternego planu, przygotowań do wojny oraz samych walk, wplecione zostały po mistrzowsku sceny erotyczne. Najbardziej przypadły mi do gustu te z udziałem Daenerys Targaryen. Ostatnia znana od początku powieści potomkinii rodu Smoków. O doskonałości tych scen nie świadczą jednak same wydarzenia i sam akt kopulacji, zaś towarzyszące temu emocje bohaterów. Każda kropla potu płynąca z ciał kochanków zostala opisana ze szczegółami. Żadna myśl i żadna łza nie została pominięta.
Powieść Martina jest typowo rycerską opowieścią, w którą powplatane są nie rzucające się w oczy elementy fantastyki. Żywe trupy i Nocna Straż, która strzeże przed nimi Siedem Królestw, to wspaniały kontrast dla typowych mężów stających w szranki w Turnieju Namiestnika. Brnąc poprzez królewską intrygę możemy odetchnąć, czytając opisy zmagań Czarnych Braci z Innymi.
Cóż więcej mogę dodać, nie psując zabawy z odkrywania przez Was fabuły? Czytając Grę o Tron targały mną następujące uczucia: nienawiść, sympatia, smutek, radość, pojawił się także w wielu miejscach śmiech, a gdybym mieszkał sam, to z pewnością nie powstrzymywałbym płaczu przy niektórych scenach. Wiele razy miałem ochotę cisnąć tomiszczem w ścianę lub przez okno. Bynajmniej nie spowodu nudy.
[p]Jeśli ktoś oglądał serial, polecam przeczytać książkę, by dopełnić to, czego w telewizji zabrakło. Odradzam jednak oglądanie tym, którzy książkę zdążyli już połknąć.
Moja ocena to 10 punktów w dziesięciostopniowej skali i, wzbogaciwszy się dzisiaj, lecę do księgarni po drugi tom.
http://merlin.pl/Gra-o-tron_George-R.../1,591152.html
http://www.empik.com/gra-o-tron-mart...0130,ksiazka-p
Zakładki