Fivechełm napisał
A co sądzicie o "Mrocznej Wieży" bo mama kupiła mi pierwszą część w ciuchu, leży na półce i nie mogę się za nią zabrac.
Sam myślałem czy by nie zacząć. Postanowiłem jednak skupić się najpierw na opowiadaniach i jednoksiążkowych powieściach.
Aktualnie jestem po lekturze "Nocnej zmiany" i czytam "Blaze'a". Ta pierwsza to oczywiście zbiór opowiadań, nie było tam jednego, które by nie trzymało poziomu. Wczesna twórczość Kinga, chyba moja ulubiona - wielki plus.
"Blaze" został napisany jeszcze pod pseudonimem artystycznym Kinga (dla niezorientowanych: Richard Bachman). Nie wydał książki zaraz po skończeniu, przeleżała dość długo (ponad 30 lat) i dopiero w 2006 roku ujrzała światło dzienne. Polecam, nietuzinkowy główny bohater, dobre prowadzenie fabuły (dwie osie czasu), idealne dawkowanie napięcia.
Dotychczas przeczytałem wiele pozycji Kinga i polecić mogę:
Lśnienie, Misery, Worek kości, Ręka mistrza, Dallas '63, Miasteczko Salem, Christine, Buick 8, Cmętarz zwieżąt, Wielki marsz (jako Bachman), Martwa strefa (niezbyt dobrze ją pamiętam, byłem w jakimś cugu i przeleciałem po niej w trymiga - niemniej wiem, że była dobra), Komórka (co by o niej nie mówić - trzyma w napięciu, daje powiem świeżości zombie. Po prostu warto).
Niewarte polecenia:
Stukostrachy (odpadłem po ~200 stronach, strasznie źle mi to szło, a miałem chęci i czas - obiecuję zacząć od nowa w najbliższym czasie), Carrie (ciężka książka ,trzeba do niej odpowiednio podejść), Cujo (nic ciekawego, mało się dzieje, mało grozy - choć napięcie jest).
Zakładki