Kolejny Twój wiersz, ale tym razem nie za bardzo wiem, co napisać.
Chciałoby się powiedzieć, że rymy nadają rytm i pewną melodyjność, ale przez niepokrywającą się liczbę sylab w wersach efekt ten nie zachodzi.
Master_Tv napisał
Nie mówmy o kobietach
dawno nas zostawiły
monety w źrenicach
serca ograbiły
spenetrowały nasze wnętrzności
co nasze to wasze -
mów mi tak na zawsze
piękny koniec miłości.
Potęguje to dodatkowa linijka w
co nasze to wasze -
mów mi tak na zawsze
Nie wiem na ile jest to zamierzony zabieg, zwłaszcza, że w dalszej części utworu raz ilość sylab jest zgodna a raz nie. Sytuację ratuje ostatni wers drugiej zwrotki i trzecia strofa. Nie jest może jakoś wymyślna, ale daje odetchnąć po potoku nie do końca (moim zdaniem) trafionych rymów.
Jeśli chodzi o treść to w moim odczuciu żadna strofa do siebie nie pasuje - może tak miało być, że "Wiersz o nieprzeciętnym znaczeniu" porusza różne tematy, ale w tym przypadku zupełnie to do mnie nie trafia, zwłaszcza ostatni fragment wprawia w zakłopotanie: nie było żadnego dialogu, więcej niż jednego podmiotu i nagle
:S
Jest w wierszu parę fajnych rzeczy, przemyśleń czy metafor, ale całość nie powala. Wrzucając do miksera pizzę, jabłka, czekoladę i colę (czyli generalnie "dobre" rzeczy) produkt finalny nie będzie zbyt apetyczny i niestety sprawa ma się podobnie z powyższym wierszem. Moim zdaniem mógłbyś zrobić z niego naprawdę coś fajnego wprowadzając poprawki, usuwając kilka rzeczy i rozbudowując kilka kolejnych, ale na chwilę obecną nie podoba mi się.
Zakładki