No dobra, lecimy. Od razu uprzedzam, że poniższy tekst nie będzie tylko o wierszach, ale zawierać też będzie jakieś moje refelksje nad kondycją liryki współczesnej. Nie będę owijać w bawełnę - nie lubię poezji współczesnej. Nie znoszę. W moim przekonaniu powszechna dostępność środków umożliwiających pisanie i publikację w pewnym sensie zabiła elitarność sztuki słowa, ale nie jest to jedynym powodem - skończyła się jakby epoka wielkich poetów-wieszczów, nie ma w społeczeństwie potrzeby czytania poezji. Nie ma więc sensownej roli, którą mogłaby pełnić, innej niż forma katharsis dla samego twórcy, opowiadanie o swoich własnych radościach/smutkach/przemyśleniach. Oczywiście, dawniej podopieczni Aoede również traktowali w ten sposób swoje rzemiosło, jednak współcześnie istnieje wśród poetów jakby tendencja do zamykania się w artystycznym getcie. Wiersze pisane są dla hermetycznego kręgu odbiorców, kółek wzajemnej adoracji i cudowna niegdyś gałąź literatury zmieniła się po prostu w literacki odpowiednik onanizmu. Nie mówię, że nie ma dobrych wierszy - jest ich po prostu mało, a fakt, że poezja cieszy się małą popularnością sprawia, że jeszcze trudniej je dostrzec. Tyle mojego narzekania.
"Szaleństwo optymizu" - ciekawe spojrzenie na chrześcijańską filozofię nadstawiania drugiego policzka. Podoba mi się metafora opisująca bankomat oraz dobór słów przy obiciu - w przewrotny sposób przyjacielskie "poklepanie" zupełnie zmienia swój sens. Trudno mi powiedzieć, jaki jest Twój stosunek do chrześcijańskiej pokory, jednak po tytule tematu wnoszę, że jesteś wierzącym człowiekiem zastanawiającym się nad zasadnością niektórych przykazań swojej wiary - to dobrze, ślepe posłuszeństwo do niczego dobrego nie prowadzi, lepiej zastanowić się i lepiej coś zrozumieć i utwierdzić się w przekonaniach/ dostrzec absurd i odrzucić. Całość mnie nie powaliła, ale czytałem wiele gorszych rzeczy ;)
"Danie" - rymowanie to dosyć ryzykowny krok w poezji współczesnej, ale tutaj mi się podoba. Nie jest to liryka najwyższych lotów, rymy trochę... no właśnie. Ale nie odbieraj tego jak krytyki - dla mnie to lekki, przyjemny tekst, prosty przekaz. Myślę, że idealnie nadawałby się jako słowa piosenki.
Zakładki