"Utwór" trochę w innym, lżejszym tonie niż poprzednia praca. Liczę na ocenę i pokazanie błędów :
Tego zimowego dnia wiatr wesoło ganiał po pustej przestrzeni tego najsłynniejszego wśród młodzieży placu. Pomimo ujemnej temperatury mróz nie był uciążliwy, a wręcz przyjemnie szczypał we wszystkie odkryte części naszych ciał. Promienie słoneczne przebijały się przez warstwę jasnogranatowych chmur. Trzeba przyznać, że szło im to całkiem dobrze. Całość komponowała się w piękny zimowy poranek.
Każdy nasz krok po zmarzniętej, marmurowej kostce dawał głuchy dźwięk. Doskonale słychać go było w zewsząd dochodzącej, niczym nie zmąconej ciszy. Usiedliśmy na lekko oszronionej pobliskiej ławce. Ruch uliczny powoli się wzmagał. Coraz częściej słychać było przejeżdżające samochody, co raz częściej rażeni byliśmy ich światłami. Raz po raz koło placu przetaczał się tramwaj.
Następną ławkę zajęła grupa pań w podeszłym wieku. Nasza cisza umarła w porannym zgiełku. Szkoda. Kobiety zaczęły dyskutować. W naszych uszach pojawiły się oczywiste słowa, rzucane przez nie na oczywiste dla nich tematy – ceny jajek na bazarze, plotki i ploteczki spod bloku i inne równie istotne dla egzystencji i umysłu sprawy.
Zaczęliśmy rozmowę. Najwyraźniej wszystkie nasze zdania były zbyt kłujące, zbyt niewygodne dla naszych słuchaczek z przypadku. Pomimo wyraźnego zainteresowania tym, co mówimy, nie reagowały w żaden sposób. Dopiero mały, nic nie znaczący wątek o prozaicznej sprawie wzbudził w nich jakikolwiek odruch. Wiatr wdmuchnął do ich uszu kilka słów o tym, iż miejsce, w którym właśnie wszyscy się znajdowaliśmy i które jakże silnie należało do ich codzienności, zostanie zniszczone. Zamienione na coś innego. Ich reakcja łatwa była do przewidzenia – śmiech, sarkastyczne spojrzenia zarezerwowane dla ludzi, ładnie mówiąc "innych", kompletny brak wiary w nasze słowa. Parę chwil później odeszliśmy.
Następnego dnia, już w zupełnie innych okolicznościach, owe panie przyszły na plac. W niczym już nie przypominał tego z wczoraj. Nie było go.
Kto by się spodziewał.
Zakładki