Reklama
Pokazuje wyniki od 1 do 2 z 2

Temat: Esterium

  1. #1
    Avatar Mefistoteles
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Warszawa
    Wiek
    32
    Posty
    471
    Siła reputacji
    18

    Domyślny Esterium

    Z racji takiej, że lubię czasem coś napisać to wpadłem na pomysł, by umieszczać te moje krótsze i dłuższe opowiadania na torgu oraz na blogu- http://esterium.blogspot.com/ , który ma być zbiorem wszystkiego co napiszę. I który bedzie tworzył mniej lub bardziej spójną całość.

    No to do dzieła!

    Esterium to kraina jedyna w swoim rodzaju.

    Na północy, jej granicę wyznaczają zimne, morskie wody, sporadycznie zamarzające podczas najostrzejszych zimowych mrozów.

    Na wschodzie, rozciąga się aż do rzeki, stanowiącej naturalną barierę przed najazdami z tamtego kierunku.

    Od południa, dostępu do zasobnych wyżyn i urodzajnych nizin, bronią ostre szczyty górskie, zimą niemal niemożliwe do przebycia, a latem również stanowiące nie lada wyzwanie dla podróżnych.

    Zachodnia granica to dzieło matki natury oraz rozsądnej polityki. Przebiega po paśmie górskim, choć nie tak potężnym jak Trevory, to równie trudnym do przebycia. Ze szczytów górskich przechodzi w rzekę, której źródło znajduję się daleko za Sukretami. Bieg tej rzeki, meandrującej leniwie na nizinach, uznany został za granicę słuszną i nie podlegającą dyskusji pomiędzy sąsiadującymi mocarstwami.

    Wydawało by się, że natura otoczyła ten fragment lądu pierścieniem, broniącym go przed najazdami. Nie szczędziła również dóbr wszelkiego rodzaju, od złóż naturalnych, przez piękne i obfitujące w zwierzynę bory i zagajniki, po żyzne pola i sady rodzące owoce, jakich nie powstydził by się żaden sadownik na świecie.

    Niestety, nic nie jest idealne. Południowo-wschodnia granica wciąż jest nieuregulowana, jej linia przebiega przez wyżynę porośniętą gęstym lasem, pełną zdradzieckich bagien, wąwozów i wykrotów. Za nią znajdują się olbrzymie i żyzne stepy, zamieszkałe przez naród nieuznający niczyjej władzy i będący zawadą dla sąsiadów. Nie rzadko mieszkańcy tych terenów wyprawiają się z „sąsiedzką wizytą”, by rabować wszystko co się da.

    Nic więc dziwnego, że tamtejsze tereny przygraniczne są najsłabiej zaludnione, a rozwój ich przebiega najwolniej. Mimo tego, iż monarcha ustanowił tam najkorzystniejsze stawki podatkowe, nikt nie garnie się, by co noc drżeć, czy aby na pewno Kazaci nie wyruszyli na wycieczkę.
    Ostatnio zmieniony przez Mefistoteles : 27-12-2011, 19:15
    Lepsze B w garści niż D w .jpg

  2. #2

    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    28
    Posty
    46
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    "zimą niemal niemożliwe do przebycia, a latem również stanowiące nie lada wyzwanie dla podróżnych. " - to zdanie takie dziwne jest, nielogiczne. Mógłbyś to inaczej sformułować.

    Cały tekst brzmi jak bardzo ubarwiony podręcznik do historii, szczególnie ostatni fragment.
    Btw, ani tutaj ani na bs nie ma akapitów, a przydałyby się. ;)

  3. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •