Wersja 1.2 - poprawiona, dziękuje Ign za poprawki, część z nich wcieliłem w życie. Jakby ktoś jeszcze chciał skomentować, poprawić, ocenić to zapraszam. Ign a może ty ocenisz poprawki? :
Burza to absolutnie idealnie oddające zjawisko ciągle piszące o stanie naszej a właściwie mojej świadomości – jestem sam. Zupełnie jak ona gdy przychodzi niechciana zamiast wcześniej słonecznego dnia.
Nagle niebo robi się czarne. Jakby stało się to po jednym wydarzeniu. Jednym wywrotowym momencie, który zmienił wszystko.
To jednak cały szereg momentów, mnóstwo wypowiedzianych i nie słów. Gromada chmuroczynów. Decyzja za decyzją, które zmieniają pozorne dobro w nie wiadomo co. Początkowym wynikiem przemyśleń dotyczących percypowanego zjawiska jest zmiana. Niekontrolowana ocena jednogłośnie krzycząca dobro albo krzycząca zło. A co jeśli nie jest żadna? Albo odpowiedź jest tak głęboko jak była pierwotnie woda, która skończyła albo rozpoczęła żywot w burzy?
Również zapach. Dla mnie przynosi on jakiś dziwny zalążek, nadzieję na odpowiedź. Poczucie, że to co wcześniej było zachwianym pewnikiem dnia letniego może być zastąpione prawdą i osądzone.
Chłód. Po widnokręgu nadszedł czas na nas, dotyka. Deszcz atakuje nas bezpośrednio, nieustannie, kropla za kroplą prowadzi nas dalej.
Barwa. Zmiana z ciepła na zimno to szok. Przeszywający i piękny. Ciągnie nas do miejsca w którym jesteśmy teraz i w którym powinniśmy być od zawsze.
Wreszcie grzmot. Wyrwanie ze snu, prawdziwe uwolnienie. Budzi strach ale i ... Słuchaj go.
Deszczowy dzień może być piękny.
Załącznik 275760 Dodałem jako załącznik bo nie mogę sobie poradzić z kompozycją w oknie pisanie postu. Także jeśli ktoś jest ciekaw oryginalnej zapraszam do pobrania.
Zakładki