"Psychoza"
Mroczna strona twego mózgu,
Podpowiada jak paść w smutku...,
Ciche słowa...,
Ciche szepty...,
Gdzieś w podświadomości złego...,
Wciąż dochodzą nowe słowa,
Coraz cięższa moja głowa,
I zaczyna się odnowa,
Krzyczę w sobie "Prosze przestań"
A te słowa do mnie-"Wstan!!"
Ja poddany swemu mózgu,
Wstaje niczym czyjśc niewolnik,
Mówi zabij...,
Mówi zniszcz...,
Ja zabijam... Niszczę w pył,
Poczym siadam z siebie dumny...,
Jakbym test zaliczył trudny,
Lecz spoglądam gdzieś w głąb siebie,
A me myśli są splamione,
Krwią tak czyjąś...,
Ale słowa mówią dalej,
Widzę Ciebie w roli trudnej,
Ja odmawiam,
Prosze...,
Błagam...,
Przestań... Wyjdź i idź ode mnie,
Ja otwieram mocno umyśl,
Niczym wrota ciężkie, trwałe,
Idź... Precz...Wolność daje,
Ciche szmery,
Śmiech szyderczy,poczym słowa znów padają,
-"Ja zostaje tu na wieki...”
-..."Puki śmierć nas nierozdzielni..."
Wtedy padam gdzieś na ziemie,
Niczym w transie,
Niczym w gniewie,
Poraz któryś to powtarzam...?
Zostaw myśli już złamane,
Gdy zapada sroga cisza...,
Me powieki opadają...,
Dusza znów w spokoju klęczy,
Modląc się o me zbawienie,
O to cudne nawrócenie...
Mam jeszcze jeden :] :
"Czarny Mag"
Czarne chmury ,
Wokół góry ,
A na górze czarne róże otaczają ciemny zamek ,
Zamek cichy i ponury a w nim wielkie czarne dziury ,
Tam w środku magia niesie ,
Tu coś spadnie tam uniesie ,
Dalej ... , głębiej siedzi w mrocznej szacie ,
Z mrocznym wzrokiem ,
Wchodząc w głąb Czarnego Maga ,
Słychać jak to zło się wzmaga ,
I domaga uwolnienia ,
To są tylko złe wspomnienia ,
To są tylko urojenia ,
Mag kieruje się gdzieś w lochy ,
Pokazując zła ogromy ,
Gdzieś daleko ujrzał oczy zła wszechobecnego ,
Lecz podąża wciąż do tego ... ,
Mag cos szepcze sam do siebie ,
Pogrążając się w swym gniewie ,
Rzuca magie , rzuca siłę ,
Na ta postać co się wije ... ,
I wychodzi z mroku postać ,
Z której bije światło śmierci ,
Jego twarz nie ujrzę nigdy ,
W ręku trzyma miecz od Maga ,
Który prosi , wzmaga ,błaga ,
By zatopić się w ciele ,
Rycerz Czarny siodła konia i wyrusza po głów wiele ,
I pognał z tego zamku by zbić z głów kilka wianków ,
Ciemnym lasem ... , chuda ścieżką ,
Gdzieś podąża Rycerz śmierci ,
Swój miecz wbija w ludzkie ciała ,
Aż me serce płacze...blaga ,
Dość mam tego już wszystkiego ... ,
Lecz on ciągle nie przestaje ,
Pokazuje zło od pana ,
nikt mu się nie może oprzeć ,
Duma niesie go na skrzydłach ,
A Mag siedzi w swej fortecy ,
Obserwować przebieg rzeczy ,
Lecz gdy nagle się wylania ,
Postać czysta ... ,
Postać biała ,
Która idzie z kresów świata ,
By zamoczyć swój miecz cały ,
W cały rozkwit zła ,
Zbliża jeden tytan do tytana ,
Walka rozpoczęta ... ,
...Kto polegnie ...?
...Zło czy dobro ...??
Walka toczy się zawzięcie ...
...Sztos za sztos ... ,
zadany cios ...
Ktoś upada ... , ktoś polega ... ,
Zło polega ... , a wraz z nim Mag i zamek cały ... ,
Znikł... Prysł ,
A w jego miejsce stanęła bujna zieleń ... ,
Dobry Rycerz nic nie mówiąc o zwycięstwie uciekł szybko w miejsce z którego przybył...
Zakładki