Cytuj:
Gwóźdź do trumny?jeszcze żyję, więc bez pośpiechu
jeśli umarłem przez twoje linijki, to chyba ze śmiechu
wracając do gwoździa, dorzucę swoje dwa grosze
możesz być gwoździem programu "wybacz mi proszę"
z tym redtube to fakt, mój błąd przecież jesteś wariatem
masz tam premium konto, wstawiasz fotki przy lustrze z aparatem
mam znaleźć sobie maniure hah, kurwa kto to mówi
wkładasz pałe w odkurzacza rure,włączasz wyłączasz tak jak lubisz
i po co mam ochłonąć, przecież jestem zimnym draniem
apropo Twojej maniury, spytaj gdzie była nad ranem
trochę dziwne przeciwieństwo, punche i muminki
współczuje dzieciństwa, i oglądania Twojej wieczorynki
dolewanie wody do wódki? to zależy jakie zrobisz proporcje
wszyscy od Ciebie pogrążeni w żale i smutki, mogłem postawić im aborcje
oszczędziłbym wstydu, jaki rodzinie przyniosłeś
teraz wszyscy wiedzą, że jesteś kurwa osłem
no bo powiedz stary, nie obniżając tonu
kto kupuje kwiaty na dzień matki, w pogrzebowym domu
za kratki pójdziesz siedzieć, jak tak będziesz robić dalej
w ten puchar co zbierasz, trochę pokory sobie nalej
i weź nie szalej, z tymi czopkami i pampersami
wszyscy więdzą że je nosisz, i nieustannie plamisz
wystarczy że jesteśmy sami, spotkanie w cztery oczy
wtedy srasz sobie pod nogi, jakbyś z gównem chciał się zjednoczyć
pewnie stare nawiązanie, że gówna nie ruszę
powiem coś bo chciałeś kazanie, zrobi to jakiś buszmen
przecież biegam po polach za kłosami, choć prawo tego zabrania
zaraz mówisz że na łące wale konia, coś Ci się mylą zeznania
mam płakać wniebogłosy? Nie bo głosy są na mnie oddawane
jeśli byłoby głosowanie kto wygrał ten beef, to ty miałbyś przesrane
widzisz jednak Twoje pieluszki, drugi raz się przydały
pierdol opinie publiczną, co z tego że dzieci z Ciebie się śmiały
jaki ten świat mały, zobacz oboje trochę gadamy wierszem
paraliż to ja mam, stoję na podium tylko, że miejsce pierwsze
zapiszesz się w historii, skończysz jak III rzesza
i nie bluźnij człowieku, Boga i Kościoła do tego nie mieszaj
inkantacje jakieś, przestań studiować słownik
od tego nie będziesz mądry, jesteś zwykły hipochondryk
a to mi wmawiasz autyzm, z tego nie należy się nabijać
powiem Ci pewną mądrość, skąd wiesz jakiego będziesz miał syna?
Ja z Twojej grypy się nie śmieje, chociaż na nią zasłużyłeś
wszyscy wiedzą że jest ptasia, bo w facetach się zadurzyłeś
odstawmy na bok Speediego, nie mieszajmy też Żuroma
niby do mnie mówi kochanie, ale to Tyś jego żona
w tego drugiego sprawie, nie chciałeś przeklinać
zależy Ci na nim rozumiem, choć to dla mnie jakaś kpina
pisz swoje teksty dalej, może zostaniesz lokalną gwiazdą
nie rozumiem tylko jednego, co ty masz przeciwko moim orgazmom
niby kończę zanim wejdę w pannę, za to Twoja mówi że boli ją głowa
wtedy zostawiasz ją samą, i dochodzisz na schodach
na samochodzie flinstona, to Ty najlepiej się znałeś
z moim fredem na pierwszej randce, ostro się całowałeś
zostawiłem różowe mini? może być to dla twojej niuni podarunek
może Cie to zdziwi, ale ja mam do kobiet szacunek
Jak ołówek się połamie, to naostrzyć go potrafię
w odróżnieniu od Ciebie, nie mam setek nowych w szafie
lina się napina? nie to moje linie pod napięciem
każdy punch mój czeka, na ostre pierdolnięcie
wiszę na sznurze? w dzieciństwie za dużo w wisielca grałeś
to była twoja pierwsza porażka, jaką w życiu dostałeś
mam nadzieje że pamiętasz, jak smakuje klęska
i w odróżnieniu od Ciebie się nie maluje, bo to nie zajawka męska
na bóstwo też się nie robię, ale mogę zostać Bogiem wojny
bo rozpętałem ten beef i jestem o niego spokojny
nie masz w nim żadnych szans, to było wiadome z góry
było Ci to pisane, przez Pana który zasiedla chmury
i postaraj się trochę lepiej, z tymi wersami kolo
bo gdy wchodzę za mikrofon, to jestem poza kontrolą
od twoich tekstów to, aż ludzi oczy i uszy bolą
więc kogo wolą? wyciągnij wnioski
między nami przepaść, jak z Francji do Polski
jak Marvell pokaże Ci wersy, z języka obcego
przechodzę przez Twoją gardę, już przegrałeś kolego
bo gdyby zobaczył Jay-z, styl mój właśnie ten
powiedziałby "he got me crazy! man!!!! "
chciałbyś się obudzić z tego koszmaru?wiem,ale to nie sen
ja wpierdalam na salon, bo przecież apaczem jestem
przegrałeś beef, ja mam Twój skalp zająłem pierwsze miejsce
Cytuj:
To początek końca, Ty już tego nie pojmujesz,
bo wciąż pijesz paryż i psychotropami się trujesz,
to nie koszmar no chyba, że dla tylko Ciebie,
gdy byłeś mały to mówili do Ciebie 'won stąd pojebie',
rozpruwam Ci flaki, teraz kurwa typie skonasz,
tnę Cię skalpelem, nie pomoże Tobie nawet obrona,
co masz do wieczorynki? przecież każdy je oglądał,
wolę oglądać bajki niż ruchać typków po kątach,
chcesz to dam Ci bucha, lecz wszystkiego nie wypal,
gdy się urodziłeś to mówili 'ale nie wypał',
co do osła to tak Ci teraz powiem,
nawet osioł jest mądrzejszy od Ciebie człowiek,
jesteś marną podróbą, uświadomisz sobie z wiekiem,
że ze mną przegrałeś, a proch jest Twoim lekiem,
ja kwiatki kupiłem dzisiaj mojej matce,
Ty zamiast kupić to przećpałeś całą kasę,
marny Twój jest los i musisz się pogodzić,
z tym, że na każdym kroku ktoś podstawia Tobie nogi,
pokory ja mam sporo, różnię się od Ciebie tym, że,
mam szacunek do przeciwnika, a Twój słaby flow dziś wymrze,
wers o pampersach Ci się udał muszę przyznać,
ja plamię te czopki, a Ty zacznij używać mydła,
nie sram pod siebię, bo się nigdy w życiu nie spotkamy,
to Ty się boisz spotkać, lecisz w płacz do swojej mamy,
nie wjeżdżam tutaj na Twoją rodzinę kurwa pusty durniu,
tylko tępie tych, którzy noszą niebieski mundur,
pierwsze miejsce? sprawdź to teraz wujek,
bo to ja stoję na podium, a Ty je pucujesz,
wygram z Tobą nawet jak nic nie odpiszę,
bo pustka jest lepsza niż Twoje teksty misiek,
pulchna morda? kolo wiem, że masz kompleksy,
i nawet jakbyś bardzo chciał to nie będziesz 'ten typ',
przyłóż się do tego co tworzysz, właśnie tak to jest tu,
bo to nie ja wpierdalam persen człowieku,
mieszam Ciebie z błotem no i kurwa jak się czujesz?
dam Ci kilka punchy, to jest teraz mój podarunek,
mogę nie mieszać Speediego, bo to nie moja liga,
ale Ty się boisz do niego wystartować, bo się jego dygasz,
dygasz znaczy boisz jak nie zrozumiesz tych wersów,
to nie ptasia grypa, Twoja to 'daunus przewleklus',
mojego syna to Ty kurwa tutaj nie mieszaj,
i to nie ja skończę jak pieprzona III rzesza,
i uprzedzę, że nie kopiuje Słonia typie,
powtarzaj jak Enson 'ja kurwa gram gitem',
nie wierzę w Boga, bo mi kurwa nie pomaga,
mam nadzieję, że spadnie na Ciebie egipska plaga,
trudno mi odpisać na ten diss, bo to jest dobra robota,
lecz nie postaniesz na laurach, jesteś marnym MC, kopia,
to Twoje drugie imie, tylko teraz nie zaprzeczaj,
nawijam wierszem, bo to lubię i ten styl mnie podnieca,
Tobie staje na widok jakiegoś fajnego kolesia,
ja się brzydzę, że mam takiego przeciwnika, idź się wieszać,
nie zostanę lokalną gwiazdą, bo to jest Twoja rola,
zapierdalaj na meczę i odgrywaj rolę kibola,
no i lamo nie mam nic przeciwko orgazmom,
bo to Twoja niunia wyskrobuje moją spermę z tamtąd gdzie ciasno,
masz setki ołówków? tylko chyba we śnie,
mi wystarczy długopis i kartka, wtedy Ty polegniesz,
pierwsza porażka? chyba typie nie zczaiłeś,
pierwsza porażka to była jak Ty się urodziłeś,
to ja zacząłem ten beef i to ja go skończę,
szukaj pracy, odcinają Tobie teraz łącze,
jesteś poza kontrolą? przecież to Wilka słowa,
od niego to Ty się ucz, ale kurwa rymować,
to nie zeznania, to przecież jest tylko walka,
króla Wisnioowego i jego wiernego pazia,
nie wertuję słownika, bo bez tego mam zasob słów,
coś Ci powiem, dzisiaj zdmuchnąłem Ciebie jak kurz,
wyprowadź się z domu, daj już spokój swojej pannie,
jak wyjdziesz na miasto to Cię wyrok dopadnie,
jestem liryczną bestią, niszczę Ciebie jak huragan,
z Flinstonami to Ty się walisz po kanałach, kurwa błagam,
skończ ten swój marny bełkot, bo już mi oczy odpadają,
wtedy kiedy piszesz swoje słodkie wersy no kurwa, brawo,
na salony to Ty się nigdy nie wpierdolisz,
bo swoimi buciorami cały parkiet upierdolisz,
JSOM - takie Twoje inicjały,
co to znaczy? Jestem Słaby Oraz Mały,
nie myśl, że to autodiss mój Ty drogi koleżko,
ja sobie jeszcze powalę, a u Ciebie już tam miękko,
Bogiem wojny nie zostaniesz nigdy - zapewniam,
Bogiem to możesz zostać, ale przegranej, teraz ŻEGNAM.
całuję gorąco ;**