TORG Czytelnia: Co czytasz? Co polecasz? - luźne rozmowy [WAŻNY PIERWSZY POST]

Cytuj:

---

Luxik napisał

Ponawiam swoje pytanie: czytał ktoś Wojnę Polsko-Ruską i oglądał film i mógłby się wypowiedzieć?

---

Jestem świeżo po lekturze i zamierzam obejrzeć film (właśnie ściągam:)).

Książka bardzo mi się podobała, choć finał trudno zrozumieć.
Jak masz jakieś uprzedzenia do narkotyków i dresów to może ci się nie spodobać.
Spotkałem się z wieloma opiniami negatywnymi dot. tej książki a bo to jest wulgarna, a to strasznie płytka, lecz te opinie wypływają po prostu od ludzi którzy nie umieją dostrzec przekazu książki, ani nie znają problematyki.
Naprawdę dobra książka, aż dziw, że napisała to licealistka.

@down
Fabuła jest miejscami troszkę nudnawa, ale przeważnie tak wciągająca, że zarywałem do 2-3 w nocy, żeby tylko doczytać. I wcale nie jest taka duża pozycja, bo to tylko 200 stron (ja osobiście uporałem się z nią w tydzień czytając do poduszki).

Zresztą jutro lub nawet dziś mam zamiar obejrzeć film, więc się wypowiem obszerniej

Cytuj:

---

Ohjeah napisał

Jestem świeżo po lekturze i zamierzam obejrzeć film (właśnie ściągam:)).

Książka bardzo mi się podobała, choć finał trudno zrozumieć.
Jak masz jakieś uprzedzenia do narkotyków i dresów to może ci się nie spodobać.
Spotkałem się z wieloma opiniami negatywnymi dot. tej książki a bo to jest wulgarna, a to strasznie płytka, lecz te opinie wypływają po prostu od ludzi którzy nie umieją dostrzec przekazu książki, ani nie znają problematyki.
Naprawdę dobra książka, aż dziw, że napisała to licealistka.

---

Acha. Nie no, właśnie ja oglądałem kilkakrotnie film i spodziewam się jak wygląda książka. Mógłbyś po obejrzeniu filmu odezwać się albo w tym temacie (subskrybuję, więc na pewno nie przeoczę odpowiedzi) albo na pw? I powiedzieć, czy warto czytać książkę? Bo ciągle się waham, cienka nie jest, a szkoda mi czasu na coś gównianego. I czy jest równie pochrzaniona, co film, czy fabuła jakoś się różni, czy jest ciekawie napisana, czy nudna, no, recenzję proszę. ;d

Okej, jestem świeżo po filmie i naprawdę żal mi reżysera (za te całe "matrixowe" dodatki). Mam pretensje również do scenarzysty za pocięcie dobrej historii i ułożenie ją w kolejności całkowicie niezrozumiałej. Chcę też pozdrowić samą "Masłoską" Masłowską, jej aktorstwo to 0, a wstawki z jej życia psują film. Zresztą reszta (poza Szycem) też nie trzyma poziomu.

Ogólnie film mało się różni od książki treścią. Tylko początek (do momentu sceny w chacie Silnego) i koniec się różnią. Ale w książce wątki są bardziej rozbudowane (festyn,akcja z Andżelą i akcja z Lewym są ciekawsze i stanowią ważne elementy książki).
Książke też warto przeczytać ze względu na przemyślenia Silnego - narracja jest pierwszoosobowa, więc możemy go bardziej poznać, a także poczytać różne ciekawe "smaczki".
I na końcu warto przeczytać książkę, żeby się dowiedzieć o co chodzi z tą całą "wojną polsko-ruską" bo w filmie nie było to wytłumaczone.
Polecam, bo książka jest bardziej "ludzka".

Pozdrawiam

nie jestem od początku, więc zapytam.
jest tu jakiś fan Kinga/Mastertonta? : O

Cytuj:

---

Klingos napisał

nie jestem od początku, więc zapytam.
jest tu jakiś fan Kinga/Mastertonta? : O

---

Są fani, bardziej Mastertona niż Kinga, ale są. Jakieś dalsze pytania/refleksje?

A żeby podtrzymać temat to, powiem, że przez święta i ten cały czas wolny czytałem sobie pomału "Kroniki Jakuba Wędrowycza" - Pilipiuka.
Zapewne wszyscy wiedzą jaki to dobry poprawiacz humoru, ale warto o tym wspomnieć raz jeszcze.

Cytuj:

---

WolF napisał

Są fani, bardziej Mastertona niż Kinga, ale są. Jakieś dalsze pytania/refleksje?

---

I tego nie rozumiem, gdyż dla mnie (i jak widzę tylko MNIE :<), King pisze o niebo lepiej, choć z pozoru wszystko jest podobne.
Wczoraj np. przeczytałem Cujo, na czym zakończyłem wszystkie książki Kinga.

Cytuj:

---

Klingos napisał

I tego nie rozumiem, gdyż dla mnie (i jak widzę tylko MNIE :<), King pisze o niebo lepiej, choć z pozoru wszystko jest podobne.
Wczoraj np. przeczytałem Cujo, na czym zakończyłem wszystkie książki Kinga.

---

King pisze, wszystko co mi wpadło w ręce jego autorstwa, bardzo podobnie, plus długie i nużące rozwijanie fabuły nawet na ponad połowę książki czyni go po kilku przeczytanych książkach gorszym autorem niż Masterton.
Każdy lubi co innego, jednak King przy którejś z kolei książce robi się nudny, u Mastertona tego nie widzę. : )

Moze mi ktos polecic jakies ksiazki w stylu Paulo Coelho?

Cytuj:

---

Klingos napisał

nie jestem od początku, więc zapytam.
jest tu jakiś fan Kinga/Mastertonta? : O

---

No, ja bardziej Kinga. ;d Ale i tak póki co polecam tą, którą najlepiej pamiętam, Ręka Mistrza. ; q

Cytuj:

---

WolF napisał

A żeby podtrzymać temat to, powiem, że przez święta i ten cały czas wolny czytałem sobie pomału "Kroniki Jakuba Wędrowycza" - Pilipiuka.
Zapewne wszyscy wiedzą jaki to dobry poprawiacz humoru, ale warto o tym wspomnieć raz jeszcze.

---

Ojj tak, Pilipiuka polecam całą sagę o Wędrowyczu, naprawdę sympatyczne książki, sporo moich znajomych je czyta... ; q A do tego polecam trzy inne:

• Tom 1: Kuzynki, Fabryka Słów 2003
• Tom 2: Księżniczka, Fabryka Słów 2004
• Tom 3: Dziedziczki, Fabryka Słów 2005

Wbrew typowo babskim tytułom, książki są o wampirach, alchemii, kamieniu filozoficznym, a cała akcja rozgrywa się w 99% w Polsce, w autentycznych miejscach, jak np. Kraków i Warszawa.


A weźcie spójrzcie tu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Pilipiuk

I powiedzcie, czy czytaliście coś poza serią o bimbrowniku i o Kruszewskich? Bo Pilipiuk IMO b. fajnie pisze, więc chciałbym wiedzieć co jeszcze ktoś z Was mógłby polecić.

Btw - pytałem rodziców o książkę Wojna polsko-ruska, powiedzieli, że ni ma. :( A widziałem, że mieliśmy. :<

Cytuj:

---

Luxik napisał

A weźcie spójrzcie tu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Pilipiuk

I powiedzcie, czy czytaliście coś poza serią o bimbrowniku i o Kruszewskich? Bo Pilipiuk IMO b. fajnie pisze, więc chciałbym wiedzieć co jeszcze ktoś z Was mógłby polecić.

Btw - pytałem rodziców o książkę Wojna polsko-ruska, powiedzieli, że ni ma. :( A widziałem, że mieliśmy. :<

---

"2586 kroków" jest, moim zdaniem, świetne i godne polecenia. Różni się od innej twórczości Pilipiuka (nieco mroczniejsze, poważniejsze), więc może Ci nie podejść, ale ja uważam to za pozytyw, bo czytanie w kółko tego samego byłoby monotonne i nudne. "Operacja dzień wskrzeszenia" jest już bardziej "pilipiukowa". Dosyć schematyczna powieść, ale czyta się w miarę miło. Na bliżej nieokreślonych dniach pożyczam "Oko jelenia", będę mogła po krótce zrecenzować ;)

Cytuj:

---

Luxik napisał

I powiedzcie, czy czytaliście coś poza serią o bimbrowniku i o Kruszewskich? Bo Pilipiuk IMO b. fajnie pisze, więc chciałbym wiedzieć co jeszcze ktoś z Was mógłby polecić.

---

Czytałem 2586 kroków, Czerwona gorączka, Rzeźnik drzew i cykl Norweski dziennik, z czego Dziennik >>>> reszta i mogę z całego serca polecić : D

Cytuj:

---

Luxik napisał

I powiedzcie, czy czytaliście coś poza serią o bimbrowniku i o Kruszewskich? Bo Pilipiuk IMO b. fajnie pisze, więc chciałbym wiedzieć co jeszcze ktoś z Was mógłby polecić.

---

przeczytałem prawie wszystkie jego książki, nie licząc tych wydanych pod nazwiskiem Tomasz Olszakowski.

generalnie polecam serie Oko Jelenia i Norweski Dziennik, są nieco... dojrzalsze niż seria o Wędrowyczu.

sam przymierzam się do 2586 kroków i czerwonej gorączki, to dwie książki których jeszcze nie czytałem :/

Ok, dzięki za szybką pomoc, już sobie znalazłem... (;

A z innych polskich/zagranicznych twórców fantasy moglibyście coś polecić? Bo akurat jestem na etapie czytania fantasy itp, przeczytałem całą sagę o mrocznym elfie, trochę Piekary, Pilipiuka, Ćwieka, ma ktoś coś wartego uwagi?

@Down Nie jestem przekonany do Sapkowskiego po prostu, dla mnie jest taki strasznie oblatany, każdy go czyta i w ogóle ble - ja chcę się wyróżnić... ;F To coś jak picie kawy będąc jeszcze gówniarzem - lans ; qqq

Z polskiej fantastyki to "Achaja", trzytomowa powieść Ziemiańskiego. Pozycja niemal obowiązkowa, jedna z najlepszych współczesnych polskich książek fantasy. Antologia opowiadań Rafała Ziemkiewicza "Coś mocniejszego" również jest warta uwagi, autor to niespotykanie inteligentny człowiek o zdrowych poglądach, który w dodatku potrafi biegle się posługiwać piórem.

Za zagranicznej to niedawno wpadła mi w ręcę książka Sandersona "Z mgły zrodzony". Strasznie wciągająca, jestem niemal pewna, że się spodoba wszystkim zainteresowanym gatunkiem.

edit: nie wspominałeś nic o Sapkowskim, nie wiem czy przez niedopatrzenie czy nie czytałeś czy uważasz to za taką klasykę, że nie wymaga słów ;d ale jeśli nie czytałeś, to Trylogia Husycka + Wiedźmin, obowiązkowo. "Żmii" jeszcze nie czytałam, ale zakładam, że też można polecić w ciemno ;)

Cytuj:

---

Luxik napisał

Nie jestem przekonany do Sapkowskiego po prostu, dla mnie jest taki strasznie oblatany, każdy go czyta i w ogóle ble - ja chcę się wyróżnić... ;F To coś jak picie kawy będąc jeszcze gówniarzem - lans ; qqq

---

Nawet nie wiesz co tracisz ;P

Ja od paru dni jestem zaczytana w książce "Gra o tron", którą napisał George R. R. Martin. Kilka pierwszoplanowych postaci, każda z własnym, przekonującym charakterem. Jeszcze nigdy nie czytałam książki, w której autor tak zręcznie przeskakiwałby od jednego bohatera do drugiego i w której każdy wątek jest równie ciekawy jak inne. Dosyć trudno ją dostać, radzę spróbować w Matrasie.

Wspomnianego już "Z mgły zrodzonego" też polecam. Początek może być odrobinę zniechęcający, ale potem robi się ciekawiej.

Z fantastyki zagranicznej godna uwagi jest też Trudi Canavan i jej książki o magach.

A "Achaję" można chyba tylko pokochać albo znienawidzić. Moim skromnym zdaniem to odmóżdżacz, ale spróbować przeczytać nie zaszkodzi... Choć radzę nie kupować od razu wszystkich trzech części ;P

O, "Żmiję" Sapkowskiego też czytałam. Nie ma do czego się przyczepić, jest poprawnie napisana jak wszystkie książki tego autora, ale jakoś niczym specjalnie mnie nie zachwyciła. Tak samo jak "Ognie na skałach" Ziemkiewicza. Wiedźmin i trylogia husycka były ciekawsze.

Cytuj:

---

aleetzya napisał

edit: nie wspominałeś nic o Sapkowskim, nie wiem czy przez niedopatrzenie czy nie czytałeś czy uważasz to za taką klasykę, że nie wymaga słów ;d ale jeśli nie czytałeś, to Trylogia Husycka + Wiedźmin, obowiązkowo. "Żmii" jeszcze nie czytałam, ale zakładam, że też można polecić w ciemno ;)

---

Co prawda tez jeszcze nie czytalem, ale mimo ze jestem Sapkowskiego fanem, chyba nie mam zamiaru, w zwiazku w wyjatkowo miernymi oceniami wsrod recenzentow.
edit: Btw - musze poczytac "Achaje". Ale watpie, ze szybko bede mial okazje.

Ja wolę jednak wyrobić sobie własną ocenę ;) Na szczęście jestem w tej sytuacji, że nie muszę książki kupować - kolega ma, chętnie pożyczy.

Jesli moglbym sie wypowiedziec na temat czytania, to czytam bardzo malo. Przez ostatni rok zdolalem przeczytac tylko ''Szaleństwo Stalina - Constantine Pleshakov'' biografie Adolfa Hitlera oraz ''Inny Swiat'' Gustawa Herlinga Grudzinskiego. : ) Niby malo, ale niektorzy w ogole nie czytaja ;d


@down
Main Kampf to nie jest jego biografia... ja czytalem zwyczajna biografie napisana przez innego autora =)

Cytuj:

---

Marasdwa napisał

biografie Adolfa Hitlera oraz

---

Mówisz o "Mein Kampf"?

Więc przeglądałem dziś starą biblioteczkę mojego ojca w poszukiwaniu czegoś ciekawego i znalazłem 4 interesujące tytuły:

• S.Grzesiuk "Boso, ale w ostrogach"
• Ken Follett "Klucz do Rebeki"
• David Morrell "Totem"
• Jack Higgins "Mroczna Strona Ulicy"

Może ktoś czytał i może mi powiedzieć coś na ich temat, czy warto przeczytać itp.?

Cytuj:

---

Ohjeah napisał

Więc przeglądałem dziś starą biblioteczkę mojego ojca w poszukiwaniu czegoś ciekawego i znalazłem 4 interesujące tytuły:
[LIST][*]S.Grzesiuk "Boso, ale w ostrogach"[*]Ken Follett "Klucz do Rebeki"

---

Grzesiuk miał niesamowity dar opowiadania, oryginalne (jak na dzisiejsze standardy) spojrzenie na świat i, co tu dużo mówić - ciekawe życie ;) Imho trudno znaleźć bardziej wciągającą powieść autobiograficzną. Jeśli przeczytasz i Ci się spodoba, to polecam od razu dwie kolejne części ("5 lat kacetu" oraz "Na marginesie życia").
"Klucz do Rebeki" też warto przeczytać, pozostałych tytułów nie znam, więc się nie wypowiem.

Mnie raczej mniej ciekawią książki autobiograficzne/ historyczne (ciekawe ewentualnie można, ale zniechęcają bo większość z tego typu raczej nudzi). Preferuję coś dla relaxu fantasy/horror(:D)/ akcja/kryminał.

Edit:
Baaardzo polecam książki Stephena Kinga, a szczególnie jego serię o Mrocznej Wieży(lepsze nawet niż Władca Pierścieni ;p)

Mam jedno, małe pytanko. Chciałbym zacząć czytać coś po angielsku, niezbyt trudnego. Możecie coś polecić? Myślałem żeby przeczytać coś Pratchetta, to byłby dobry wybór?

Nie czytałem książki po angielsku, sam się zabierałem, ale słyszałem, że książki Pratcheta w oryginale mogą być dosyć trudne w odbiorze. Nie przejmuj się jednak tym, co słyszałem, bo, jak zakładam, umiesz angielski na dosyć wysokim poziomie i powinieneś sobie z tym poradzić.

Cytuj:

---

SimoneQ napisał

Mam jedno, małe pytanko. Chciałbym zacząć czytać coś po angielsku, niezbyt trudnego. Możecie coś polecić? Myślałem żeby przeczytać coś Pratchetta, to byłby dobry wybór?

---

Harry Potter - jak przetłumaczysz sobie podstawowe kilkadziesiąt słów, to potem nawet lekko idzie.

Tzn nie wiem jak tam stoisz z angielskim, ja 600 stron męczyłem ponad miesiąc, ale to było jeszcze na początku gimbazy i w ogóle...

A coś lekkiego - przejdź się do księgarni, są specjalne książki do czytania po angielsku, oznaczone lvlami. Kiedyś wygrałem jakąś o wampirach, w podstawówce jeszcze.

Oxford albo Cambridge chyba nawet takie wydaje. Poszukaj w Empiku albo w jakiejś księgarni. Bo to są takie specjalne, często ze słownikiem na końcu/na dole każdej strony. Zajebiste do uczenia się IMHO, a ich 'książkowa' wartość też nie pozostawia wiele do życzenia, lekka lekturka dla każdego.

@UP Ogólnie wszelkie zagraniczne książki na początku wydadzą się cholernie trudne. Czy to będzie Tolkien po angielsku, czy King, czy Pratchett, czy Rowling. Ale na poziomie FCE albo CAE można już dość fajno je sobie czytać... :)

Cytuj:

---

SimoneQ napisał

Mam jedno, małe pytanko. Chciałbym zacząć czytać coś po angielsku, niezbyt trudnego. Możecie coś polecić? Myślałem żeby przeczytać coś Pratchetta, to byłby dobry wybór?

---

W Empikach są książki Pratchetta w oryginalne, zmierz się z kilkoma pierwszymi stronami i sam oceń ;) Ale nie sądzę, żeby to był dobry wybór na pierwszy ogień. Co prawda sama Pratchetta po angielsku nie czytam, ale jego język nie wydaje się być szczególnie łatwy.
Osobiście zaczynałam od "Once and a future king" ("Był sobie raz na zawsze król") T. H. White'a. Lekka w odbiorze fantastyka, retelling legendy arturiańskiej, pisana raczej pod trochę młodszych czytelników (co jest plusem, bo słownictwo nie należy do trudnych), ale całkiem ciekawa. HP też powinien być dobrym wyborem.

Cytuj:

---

aleetzya napisał

HP też powinien być dobrym wyborem.

---

Wbrew pozorom nie. ;)

Tzn wiem, że sam sobie przeczę, ale nie sprowadzałbym HP do poziomu bajek dla dzieci. Wbrew pozorom tam jest naprawdę masa zawiłości, słówek, ogólnie literacki angielski. Nie polecam tej lektury komuś, kto naprawdę nie jest na poziomie minimum FCE.

Zacytowałbym choć kawałek z HP, ale oczywiście książka mi gdzieś wsiąkła... -.- Zobacz jak dasz radę sobie z takim tekstem:

Cytuj:

---

Rowling napisał

It had started innocently enough. Charlie had gathered all the Weasley
brothers (minus Percy), Harry, Jean-Luc, Mr. Weasley and Mr. Delacour,
and they had Apparated to a private room at the Leaky Cauldron. Remus,
Mad-Eye Moody, Kingsley Shacklebolt and several other members of the
Order had met them there, along with some of Bill’s co-workers and old
friends.
Harry had taken a seat with Ron in a corner, somewhat distanced from
the rest of the crowd. He’d been happy enough with his cold Butterbeer
when Charlie approached their table with a bottle of Firewhiskey and
added a shot to his and Ron’s drinks. Harry hadn’t yet tried the
legendary drink and was quite keen to oblige. It burned going down, and
he spluttered and coughed until he got used to it.

---

I stwierdź, czy warto czytać HP po angielsku.

Cytuj:

---

Luxik napisał

Cytuj:

---

Rowling napisał
It had started innocently enough. Charlie had gathered all the Weasley
brothers (minus Percy), Harry, Jean-Luc, Mr. Weasley and Mr. Delacour,
and they had Apparated to a private room at the Leaky Cauldron. Remus,
Mad-Eye Moody, Kingsley Shacklebolt and several other members of the
Order had met them there, along with some of Bill’s co-workers and old
friends.
Harry had taken a seat with Ron in a corner, somewhat distanced from
the rest of the crowd. He’d been happy enough with his cold Butterbeer
when Charlie approached their table with a bottle of Firewhiskey and
added a shot to his and Ron’s drinks. Harry hadn’t yet tried the
legendary drink and was quite keen to oblige. It burned going down, and
he spluttered and coughed until he got used to it.

---

I stwierdź, czy warto czytać HP po angielsku.

---

Cytuj:

---

Luxik napisał

A coś lekkiego - przejdź się do księgarni, są specjalne książki do czytania po angielsku, oznaczone lvlami. Kiedyś wygrałem jakąś o wampirach, w podstawówce jeszcze.

Oxford albo Cambridge chyba nawet takie wydaje. Poszukaj w Empiku albo w jakiejś księgarni. Bo to są takie specjalne, często ze słownikiem na końcu/na dole każdej strony. Zajebiste do uczenia się IMHO, a ich 'książkowa' wartość też nie pozostawia wiele do życzenia, lekka lekturka dla każdego.

---

Ha, nawet mam jakieś takie książki z Oxforda gdzieś schowane w pokoju;d

Co do Harrego Pottera to raczej dałbym radę, ale wolałbym coś innego. Może spróbuję znaleźć coś Kinga i zobaczę czy dam radę, jak nie to będę szukał dalej. W każdym razie dzięki za rady.

A co powiecie o Ojcu chrzestnym?? Co lepsze film czy książka? Opłaca się kupować??

Cytuj:

---

Wojtas RoX napisał

A co powiecie o Ojcu chrzestnym?? Co lepsze film czy książka? Opłaca się kupować??

---

Oczywiście, że książka. Co to za pytanie w ogóle ; >
Nie oznacza to jednak, że film jest zły. Powiem bez ogródek, że jest genialny pomimo tego książka i tak zawsze pzostanie lepszą, pierwotną wersją.

A jaką polecicie książkę w klimatach wojennych? Myślałem, o Biała śmierć - Najskuteczniejszy snajper w historii. Czytał ktoś? Warto kupić?

Cytuj:

---

Wojtas RoX napisał

A jaką polecicie książkę w klimatach wojennych? Myślałem, o Biała śmierć - Najskuteczniejszy snajper w historii. Czytał ktoś? Warto kupić?

---

Cykl ksiazek od Boguslawa Wołoszańskiego, sporo mowia o wojnie.
Sam ich nie czytalem, ale ojciec czytal i bardzo je sobie chwali.

Kilka miesięcy przeczytałem jakiś bestseller pt: " Chata ", dość fajna książka, opowiada o rodzinie, morderstwie, porwaniu, Bogu i tak dalej.
Na rok przeczytam może dwie książki, kiedyś było ich na rok 10, jak mnie jakieś serie z empiku wciągały to co tydzień latałem po next część. Zresztą niedługo mam zamiar czytać coś więcej :).

A czytał ktoś Terrego Prachetta i jego Świat dysku? I czy lepiej jest czytać tak jak wychodziły książki czy wątkowo?

Cytuj:

---

Rzodkiewek napisał

A czytał ktoś Terrego Prachetta i jego Świat dysku? I czy lepiej jest czytać tak jak wychodziły książki czy wątkowo?

---

zaczynasz od koloru magii -> blask fantastyczny, one wprowadzają w świat. a potem każdą miniserię po kolei, np. straż straż.
ja pratchetta chłonąłem jak byłem młodszy. jest trochę jak mały książę - raz się go czyta jak jest się małym, a potem czyta się jak się nieco dorośnie i patrzy na to samo od zupełnie drugiej strony. tylko jeszcze mi nie przyszło zeby poczytać go z tego "drugiego" etapu.

Czytał ktoś Stephena Kinga Mroczną Wieżę? Całą serię?

Bo zacząłem pierwszą część, nie powiem, lekka rozkminka jest, ale ja to lubię, podoba mi się, klimat też, jak opisuje pustynię, to aż mi się sucho w gardle robi i jakoś tak gorąco, serio. ;d Chyba za bardzo się wczuwam.

No ale czy warto czytać dalej? Ktoś czytał, fajne to-to? O czym? Ciągnie się i ciągnie, czy ciekawa fabuła?

@Down Dzięki Ci, Alicjo. :)

Cytuj:

---

Luxik napisał

No ale czy warto czytać dalej? Ktoś czytał, fajne to-to? O czym? Ciągnie się i ciągnie, czy ciekawa fabuła?

---

Jedno i drugie na raz - King ma niesamowity talent do rozciągania każdego pomysłu i to, co można zawrzeć na 100 stronach (i nie mówię tutaj o samej treści 'treściwej', tylko o normalnym języku narratorskim), on rozpisuje na conajmniej dylogię. Ale przeczytać, moim zdaniem, warto. Przy czym zaznaczę, że mi osobiście pierwszy tom podobał się zdecydowanie najmniej.

Może mi ktoś polecic jakąś ciekawą książkę fantasy (jakaś śmieszna, np Kłamca, czy Jakub Wędrowycz)?

Cytuj:

---

KishonyOgurek napisał

Może mi ktoś polecic jakąś ciekawą książkę fantasy (jakaś śmieszna, np Kłamca, czy Jakub Wędrowycz)?

---

No to Pilipiuka cała seria o Wędrowyczu.

Do tego proponuję O Madderdinie poczytać:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mordimer_Madderdin

Bardzo zajebiste, polecam całym serduszkiem.

Do tego może hmm...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Piekara

->

Cykl o Arivaldzie
Świat jest pełen chętnych suk

http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Pilipiuk

->

Cykl Kuzynki



Wiadomo, że nie są to książki, że ciągle beka, beka, coolface.jpg i latające Hadorki, ale myślę, że powinny Ci się spodobać, fajna fantastyka, trochę żarcików, wybierz sobie coś... :)

- pozycje godne polecenia?
Wiedźmin, Grek Zorba, pare dzieł Browna
- co obecnie czytacie ?
Nic xd
- ulubiona książka ?
Nie wiem
- ulubiony gatunek ?
Fantasy, kryminał
- ulubiony autor ?
Sapkowski
- Wasz stosunek do lektur szkolnych ?
Nie czytam bo chce być fajny

Cytuj:

---

Szyman napisał

Nie czytam ksiazek ale na wakacjach zlapalem w lape "Impreza u Ralpha" i musze powiedziec , ze najlepsza ksiazka jaka narazie czytalem (nie bylo ich wiele) . Polecam :)

@
Poleci ktos jakas ksiazke hmm jak to opisac ... chodzi o to zeby byl tam glowny bohater - taki luzak w srednim wieku najlepiej , ktory ma jakies tam specyficzne zachowania i w okol niego kreci sie cala historia .

---

Post pisany dawno ale teraz bede mial wiecej czasu wiec podbije pytanie .

Cytuj:

---

Szyman napisał

Post pisany dawno ale teraz bede mial wiecej czasu wiec podbije pytanie .

---

; ddd

Wpierw polecę serial Skins.

Ale do rzeczy - Pilipiuk, o Wędrowyczu - w sumie Wędrowycz nie jest w średnim wieku, ale zachowuje się jak 30-40 latek, chleje bimber i ogólnie jest beka, książka fajna.

Mordimer Madderdin - i książki o nim (ostatnio o nim pisałem też) - w średnim wieku, inkwizytor, wokół niego skupia się cała historia.

Stephen King - Ręka Mistrza, rozwodnik, malarz, horror/thriller, gorąco polecam.

Wymieniać więcej, czy styka?:P

Każdy bohater jest na swój sposób luźny, nie wiem na czym wg. Ciebie polega luzak, ale Ci bohaterowie przeze mnie wymienieni na pewno nie mają cholernie poważnego podejścia do życia.

ja tam lubie czytac
niedawno skończyłem książkę o Auschwic
ksiazka sie bardzo dobrze czyta a w dodatku mozna sie duzo dowiedziec

Cytuj:

---

Intel napisał

ja tam lubie czytac
niedawno skończyłem książkę o Auschwic
ksiazka sie bardzo dobrze czyta a w dodatku mozna sie duzo dowiedziec

---

Zwłaszcza, to jak napisać poprawnie nazwę obozu ;p

Cytuj:

---

Luxik napisał

; ddd

Wpierw polecę serial Skins.

Ale do rzeczy - Pilipiuk, o Wędrowyczu - w sumie Wędrowycz nie jest w średnim wieku, ale zachowuje się jak 30-40 latek, chleje bimber i ogólnie jest beka, książka fajna.

Mordimer Madderdin - i książki o nim (ostatnio o nim pisałem też) - w średnim wieku, inkwizytor, wokół niego skupia się cała historia.

Stephen King - Ręka Mistrza, rozwodnik, malarz, horror/thriller, gorąco polecam.

Wymieniać więcej, czy styka?:P

Każdy bohater jest na swój sposób luźny, nie wiem na czym wg. Ciebie polega luzak, ale Ci bohaterowie przeze mnie wymienieni na pewno nie mają cholernie poważnego podejścia do życia.

---

Z tego polecam Wędrowycza (i inne książki Pilipiuka, ale nie dla "śmiechu" , a są po prostu ciekawe ;P


I Stephen King ofc.
Najlepsze horrory jakie czytałem.

Mam zamiar jutro wypożyczyć Podręcznik Wojownika Światła.Czytał ktoś z was to? Warto?

Czytał ktoś może Czarną Kompanię Glena Cooka? Dostałem właśnie jedną wydawnictwa Rebis i nie wiem, czy to książka słaba, czy wydawnictwo do dupy ; x

Btw. Polećcie mi coś z fantastyki, epickie bitwy, magia itp., coś w stylu Trylogii Husyckiej Sapka ;>

Z bardziej filozoficznej literatury polecam "Być czy Mieć" Fromma - to uczeń Freuda opisujący jego wspaniałe poglądy na humanistycznym gruncie. Poza tym to człowiek, który wymyślił termin sadomasochizmu - polecam w tym momencie jego traktat "Ucieczka od Wolności" - jeżeli ktoś szuka odpowiedzi na pytanie "dlaczego III rzesza się zdarzyła?" - lepiej nie może trafić.

Z fantastyki mam do nadrobienia Zajdla oraz jakiegoś ruskiego autora mieszkającego w USA. Nawet nie pamiętam imienia ;p.

Polecę również niejakiego 村上春樹 - bardzo świadomy, wspaniały pisarz postmodernistyczny. Jego książki przedstawiają zazwyczaj bohaterów bardzo dziwnych, aczkolwiek niezwykle do nas w niektórych sprawach podobnych - mnie najbardziej urzekła książka "Norwegian Wood", którą polecam z całego serca. Ostrzegam jednak, że nie jest wesoła i trudno w niej doszukiwać się happy endu...

A co do fantastyki, mogę jeszcze polecić jedną książkę, która chyba nie jest zbyt znana, a jest bardzo fajna - mowa o "Cieplarni" Aldissa. Wizja świata zamieszkałego przez inteligentne rośliny, obrośniętego gęstą dżunglą, gdzie ludzie w procesie ewolucji wyrastają ledwo ponad metr i mają zielony kolor skóry - bardzo ciekawa wizja świata, w dodatku świetne pióro autora.

@ktośtamup:
Chyba nigdy nie zrozumiem co Wam się podoba w Piekarze. Ma świetne pomysły (na postacie na przykład), które niszczy szczątkowym zarysowaniem świata i słabą narracją. Przynajmniej z tego co czytałem z cyklu o inkwizytorze.

Pozdrawiam
Killavus

Cytuj:

---

Killavus napisał

@ktośtamup:
Chyba nigdy nie zrozumiem co Wam się podoba w Piekarze. Ma świetne pomysły (na postacie na przykład), które niszczy szczątkowym zarysowaniem świata i słabą narracją. Przynajmniej z tego co czytałem z cyklu o inkwizytorze.

Pozdrawiam
Killavus

---

Zapewne wartka akcja i owe świetne pomysły, które w jego książkach występują. Bo nie da się ukryć, że pod tymi względami Piekara jest naprawdę dobrym fantastą, a precyzyjnie skonstruowany świat i bogata narracja przeciętnemu czytelnikowi nie są do niczego potrzebne. Ba, często nawet utrudniają mu lekturę zasłaniając "mięso" ;)

Cytuj:

---

aleetzya napisał

Zapewne wartka akcja i owe świetne pomysły, które w jego książkach występują. Bo nie da się ukryć, że pod tymi względami Piekara jest naprawdę dobrym fantastą, a precyzyjnie skonstruowany świat i bogata narracja przeciętnemu czytelnikowi nie są do niczego potrzebne. Ba, często nawet utrudniają mu lekturę zasłaniając "mięso" ;)

---

No tak, ale wartką akcję i świetne pomysły mam chociażby u Sapkowskiego i Grzędowicza. Ja czytając lubię sobie jednak wyobrazić całość - w przypadku Piekary jest to utrudnione. A te świetne pomysły są właśnie niweczone (wg. mnie) przez nieumiejętność pisarza...

Pozdrawiam
Killavus