Zalezy co kto lubi. Mnie Silmarillion nie przypadl do gustu. 10000dat, 1000000 imion i nazwisk i ogolnie jakos nie bardzo mnie wciagnelo. Sam wiesz jaki jest, bo czytales :P.
Co do Tolkiena czytalem kilka jego ksiazek o Srodziemiu, ale bezaplacyjnie prowadzi WP, przynajmniej dla mnie. To jest... po prostu so kuhwa epic! : D
@edit
No i WP do tego to moja 1 ksiazka fantasy, wiec do tego dochodzi jeszcze taki sentyment...