Nie jest to ksiazka o tej konkretnie tematyce, ale Lot Nad Kukulczym Gniazdem Kena Keseya jest w duzej czesci pisany pod wplywem LSD oraz innych psychodelikow. Czesc tej ksiazki (np. wspomnienia Wodza) to wlasnie takie narkotyczne wizje autora. Oprocz tego kapitalna, zabawna, dobrze napisana lektura, do polkniecia w pare dni.