Temat: Wojna w Izraelu

No Szewko sympatyzuje z Iranem i tego antyludzkimi reżimami więc pewnie będzie twierdził, że w Izraelu panuje straszliwy reżim podczas gdy rządzona przez Hamas Strefa Gazy to raj na ziemi

to chyba te słynne szachy dla debili

to iranski agent znany jako فويتسيك سزيوكو
i przypominam ze zydzi napierdalaja sie z hamasem ktory jest organizacja terrorystyczna i taki hamas nie mialby skrupulow obcinac nam lby w imie allaha tepa maczeta gdyby mieli okazje

A to spoko, jak tak, to wtedy druga strona możne popełniać zbrodnie

są w ogóle jakieś udokumentowane izraelskie zbrodnie wojenne? To jest mam, na myśli sytuacje gdy izraelskie wojsko celowo atakowało obiekty cywilne w których nie było żadnych bojowników czy infrastruktury Hamasu

mnie najbardziej bawi gadanie o ludobójstwie, jak ktoś coś takiego snuje w kontekście tego konfliktu to od razu widać, że coś nie tak jest z myśleniem, Izrael dokonuje takiego ludobójstwa, że populacja Palestyńczyków wzrosła ponad 2 razy od 1948 roku i stale rośnie

no a jeśli Hamas wykorzystuje cywilne chałupy mieszkańców Gazy i odpala stamtąd rakiety na Izrael to co powinien zrobić Izrael? Poprosić Hamas żeby przestali?

no tak ale juz eksperci typu ahmed bin-szewko wieszcza jacy to ludobojcy z tych zymian xD

przecież proponowali Palestyńczykom państwo już kilka razy tylko ci nie chcieli bo nie interesował ich pokój tylko chcą walki aż do likwidacji Izraela(co nie nastąpi nigdy)
no i całe te dymy teraz to konsekwencja wycofania się Izraela ze Strefy Gazy w 2005 roku

zgodzę się, że rząd Izraela to banda prawackich pojebów ale izraelskie zbrodnie wojenne są w 90% naciągane(jak historia ze szpitalem) i nigdy nie widziałem dowodu na to aby Izrael celowo atakował miejsca w których nie ma członków Hamasu

Istnieje taki termin jak "Pallywood" którym określa się róznego rodzaju fejkowe zbrodnie izraelskie i inne takie rozpowszechniane przez stronę arabską w tym konflikcie, zdaje się, że tu mamy przykład