Za darmo bym nie chciał , bo to może być ruski szpieg
Wersja do druku
gówno kurwa blyat
Gdzie takie rzeczy wyczytałeś o zaminowaniu ? :d Ogólnie to morze to jest taki teren "neutralny", pomyśl sobie, że Ruscy wpadają na Bałtyk i bombardują Trójmiasto przy użyciu artylerii swojej floty xd Bez floty nie mamy prawie jak się bronić od strony morza, a zasięg takiej artylerii okrętowej to spokojnie nawet 100km~ od brzegu. Poza tym bez obrony przeciwlotniczej przez furtkę od Bałtyku takie jednostki powietrznodesantowe wchodzą do nas jak w masło xd Bałtyk to jest trochę taka pięta achillesowa Polski, dużo trudniej jest bronić się od morza niżeli od lądu, gdzie do pomocy jeszcze mamy odziały zmechanizowane czy wojska pancerne.
Z czego będziesz strzelał na morze? Z artylerii czy może czołgami chcesz ładować w flotę Rosyjską i to na średnio 100km na wodę? XD Teoretycznie artyleria jest w stanie, ale dużo łatwiej bronić się flotą przeciwko flocie. To nie jest takie proste jak się wydaje, owszem można używać przeciwko statkom pociski manewrujące, ale Polska obecnie takich ma bardzo mało, przestarzałe 20 letnie Harpoony, które chuj wie czy jeszcze działają. Najnowocześniejsze okręty bojowe są tak jebitnie doposażone, że takie harpony nim dolecą to zostaną strącone, tam jest już hipersonika, rakiety samonaprowadzające i wiele dojebanego uzbrojenia, które wręcz miażdży i niszczy ląd. Bez floty, która mogłaby odpowiadać tym samym i strącać takie pociski jest bardzo trudno. Ale co tam, nic nie mamy na morzu i a nóż trafimy coś z Artylerii albo stracimy 90% naszego lotnictwa tylko po to żeby zatopić jeden rosyjski okręt xd.
Mamy ORP ORZEL https://www.komputerswiat.pl/artykul...sciami/q83w4sg
:kekw:kekw:kekw
Obawiam się, że to, co piszesz, jest bez sensu. Zobacz jak potężna byśmy musieli mieć flotę, a przede wszystkim ile ona kosztowałaby pieniędzy, żeby bronić się przed flotą rosyjką, która jest na bank potężna, dojebana w chuj, mają okręty podwodne, jakieś lotniskowce itp.
Im taka flota jest potrzebna, bo sovie pływają gdzieś robią desanty, pewnie transportują surowce(wiec potrzebują obstawy) itd., ale nam nie jest.
Tak jak kolega napisał, możesz napierdalac statki z lądu, możesz napierdalac statki w powietrza, a marynarka wojenna to w większości strata kasy dla nas.
Kraje, które pływają sobie, są krajami morskimi itd., to nie mają wyjścia, potrzebują okrętów, ale my to sobie możemy najwyżej popłynąć łowić śledzie czy dorsze
Czyli mamy mało pocisków przeciw okrętowych, to zamiast np kupić 10 wozów z takimi rakietami proponujesz 1 statek (bo statki są nieporównywalnie droższe od wozów) na Bałtyk, który jest kałużą. W ogóle, to jakby ta ruska flota miała strzelać na 100 km, to mogłaby strzelać z redy portu w Kaliningradzie XD Albo byłaby idealnie na środku pomiędzy Polską a Szwecją. A to wszystko oznacza że gdzie byś nie wyszedł ORP Jan Paweł II zawsze będzie on w zasięgu ostrzału i brak jest miejsca na jakiś manewr okrętów :D.
To całe uzbrojenie co napisałeś (no po za itp.)to jest do ataku a nie obrony przed rakietami, więc tak bym, na twoim miejscu, rakietom nie umniejszał.
I jeszcze raz, wszystko co możesz wsadzić na statek, możesz wsadzić na mobilną platformę lądową i do tego zrobisz to taniej za więcej.
te ruskie lotniskowce XD
Załącznik 377873
https://geekweek.interia.pl/militari...sk,nId,3650275
Możliwe, ze tak jest, ale przede wszystkim chodzi o to, ze nasza flotą jest i byłaby totalnie bezużyteczna, bo tak jak napisał kolega up, Bałtyk jest kałuża, każdy statek jest widoczny jak na dłoni.
W sumie to jest mega chujowe, że ludzie tego nie rozumieją i zawsze jak z kimś gadam, to ubolewają nad tym, że mamy słabą marynarkę.
Nie porównuj zwykłej Artylerii do okrętów bojowych bo to jest niebo, a ziemia. Tu nie chodzi o to, że nagle mamy wygrać z Ruską flotą, bo to jest niedorzeczne, ale mamy się utrzymywać tak jak to robi teraz Ukraina. Ukraina także ma nie porównywalnie słabszą flotę od Rosji, a mimo to ich okręty jeszcze nie zostały zatopione. Uwierz, że zwykłą artylerią nie ważne jak doposażoną nie wygrasz ze okrętami bojowymi, które nie stoją w miejscu, lecz manewrują, one potrafią w trakcie manewrów strzelać bardzo celnie. To porównanie jest w ogóle niedorzeczne xd Tak oczywiście, że Rosyjska flota spokojnie może nas ostrzelać z Portu w Kalingradzie. Może i Bałtyk jest bardzo małym morzem, ale też nie można powiedzieć, iż nie da się na nim manewrować. Ja tutaj nie mówię, żeby Polska nagle miała nie wiadomo ile okrętów wojennych tak aby nie wiem pobiła Rusków, ale żeby miała, żeby mogła się bronić także od strony morza. Tak jak robią to teraz Ukraińcy.
No właśnie nie do końca tak jest, spójrz na flotę Ukrainy, która jest dużo mniejsza od Rosyjskiej, wręcz bez porównania, a mimo to nadal się utrzymują i nie stracili wody.
Skąd masz te informacje na temat dzielnych ukraińskich marynarzy? Ja szukam w necie i jedynie znalazłem i formacje o tym, jak w 2014 roku ruscy zajebali im 50 statków, a cześć personelu przeszła na stronę Rosji
Ukraińska flota jest bardzo malutka, mają około 10 łodzi, jak dobrze poszukasz to znajdziesz je w necie. Ogólnie bardzo przestarzale łodzie, lecz z nowym wyposażeniem. Hmm z tego co pamiętam to chyba mieli tą Fregata Getman Sagaidachny którą sami nie dawno zatopili, także posiadają łódz rakietową, jedną łódź artylerii, Trałowce w Genichesk i Czerkasy, okręty desantowe w Kirovogradzie, stary odnowiony Jurij Ołefirenko, który chyba padł w 2015 roku i z jedną bądź dwie Korwety, z tego co pamiętam jeszcze kilka jakiś opancerzonych łodzi. Kurde nie pamiętam już, ale z 10 okrętów mają, bez szału ale coś tam strzelają z tego.
XD
https://polskatimes.pl/ukraincy-zato...ar/c1-16081903
także ten :D
A tu masz ostrzał okrętu prawdopodobnie z BM-21
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-odessa-ostrzelano-rosyjski-okret-wrog-po-raz-kolejny-sie-wyc,nId,5877377
Powiedz mi jedną rzecz. Co jest teraz głównym uzbrojeniem okrętów? I jakie to ma cechy?