tibia77 napisał
Korwin mówi
Nie obchodzi mnie co Korwin mówi. Chociaż akurat wierzę, ze Korwin-teoretyk filozofii chciałby aby wszystko było prywatne. Ale Korwin mówiący, że drogi publiczne powinny być sprywatyzowane to mniej więcej tak samo jak komunista mówiący, że środki produkcji powinny być w rękach pracowników, albo homofob mówiący, że do LGBT powinno się strzelać, albo antysemita mówiący Żydzi do pieca.
Mnie obchodzi co Korwin ma zapisane w programie. Konkretna oferta wyborcza. A ani Konfederacja, ani Partia Korwin, ani wcześniej partia Wolność nie mają zapisane w programie prywatyzacji dróg publicznych. Ale mają za to usunięcie 500+, 13 emerytury i czegoś tam jeszcze. Usunięcie redystrybucji z góry na dól to jest coś realnego do zrealizowania, coś co warto wpisać w program, coś o co warto się bić. A usunięcie redystrybucji z dołu na górę - NIE. Wie o tym 90% wyborców Korwina, wie o tym 90% członków jego partii. I jeśli doszli by do władzy, to zgodnie z programem wyborczym usunęli by socjalizm z góry na dół, a zostawili socjalizm z dołu na górę (m. in. finansowanie autostrad).
Dlatego też Korwin JEST socjalistą.
Tak samo jak Zandberg, który w program daję 75% podatku dochodowego, a nie uspołecznienie środków produkcji.
Dlatego też mówiłem, że jeśli komuś przeszkadza socjalizm, np 500+ i 13 emerytura i co tam jeszcze, to w porządku - można to usunąć. Ale dopiero po prywatyzacji dróg publicznych, innej infrastruktury i wszystkiego innego. Nie chodzi o to, że MUSI być prywatne, tylko o to, że nie może być tak, że najpierw wszyscy mieszkańcy kraju solidarnie (socjalnie) budują autostradę mieszkańcowi Warszawy czy Krakowa, dają na to pieniądze, i jak już zostanie ona wybudowana to mieszkaniec Warszawy mówi, że no dobra, od teraz nie budujemy autostrad za publiczne pieniądze i wprowadzamy "wolny rynek". W takim wypadku pieniądze muszą być oddane, żeby była sprawiedliwość.
Taidio napisał
centrum bajki koziołka matołka: Projekt współfinansowany był ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
No to może mają centrum bajki z jednym czy dwoma etatami, a Katowice mają:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katego...a_w_Katowicach
Jakby nie patrzyć to im większe miasto tym większe wydatki na kulturę, również w przeliczeniu na głowę.
Lord napisał
Przeczytałem i wychodzi na to, ze jesli ktos nie jest anarchista to jest socjalista.
Wszyscy jestesmy socjalistami.
Trzymajcie sie towarzysze
Prawie dobrze!
Jeśli masz poglądy lewicowe lub prawicowe to jesteś socjalistą.
Jeśli masz poglądy centrowe to niekoniecznie.
Mówię tutaj tylko o gospodarce.
Tak w dużym uproszczeniu:
Poglądy prawicowe to takie gdzie dwóch obywateli ma takim sam wkład, a różną stopę zwrotu (dywidendę). Np oboje płacą tyle samo podatków, a jeden ma za to wybudowaną autostradę, a drugi nie -> redystrybucja = socjalizm.
Poglądy lewicowe to takie gdzie dwóch obywateli ma różny wkład, a taką samą stopę zwrotu (dywidendę). Np jeden płaci więcej podatków niż drugi, a dostaje w zamian to samo, np publiczną służbę zdrowia -> redystrybucja = socjalizm.
Poglądy centrowe to takie, które zakładają, że jeśli wkład jest taki sam, to dywidenda również powinna być taka sama. Albo jeśli dywidenda jest różna, to wkład również powinien być różny. Brak redystrybucji.
Zakładki