Kosmonauta napisał
tldr xivan, ale z insululiną wiąże się inna ciekawa sprawa - wszelkie normy laboratoryjne podają, iż prawidłe stężenie u człowieka wynosi <25 mlU/L, a jest to taki bullshit, że głowa mała. 8 jest już powolną drogą do cukrzycy, a wyobraźcie sobie, że robicie sobie badanie w tym kierunku i wychodzi wam 16 - cyk, zaznaczyli, że w normie jestem zdrów jak ryba
2 lata później ogromne problemy z gospodarką cukrową w organiźmie
tu tylko dziennik w ktorym opublikowano artykul ma taka nazwe ale sama tresc artykulu nie dotyczy insuliny.
mi oczywiscie wiadomym jest, ze to kolejny (((ich))) scam. "diabetolodzy" ci zleca badania, w ktorych nawet nie zbadaja poziomu insuliny, a sama glukoze, co chuja daje, a juz nie mowiac o jakichs hba1c, homa-ir. juz sam rozstrzal "akceptowalnego" poziomu insuliny w przedziale chyba 2,5 - 25 to zart. cymbal w bialym kitlu ci powie ze masz pan zalozmy 90 glukoze i jest wszystko git (powiedzmy ze insuline na poziomie 3 i homa-ir gdzies <1 i jest cymes faktycznie) potem sie zbadasz po roku znow glukoza 90 ale juz insuline np 9, czyli 3x wiecej homa-ir 2.0 i juz jest sygnal ze nie jest dobrze trzeba sie opamietac, ale cymbal w kitlu nie bedzie mial o tym pojecia, bo glukoza spoko mordo. kolejny rok pojdziesz glukoza 90 ale juz metabolicznie jestes w pizdzie mimo akceptowalnego poziomu glukozy i hba1c i trzustka zapodaje na maxxxxxxxxxxxa ostro rozpierdolina insulina powiedzmy 18. potem po powiedzmy 5 czy 10 latach wyjdzie glukoza powiedzmy 120 i cymbal w kitlu zmanipulowany przez (((nich))) ci powie no panie zaczynaja sie problemy masz tu (((tabletki))) kiedy juz od wielu lat masz syndrom metaboliczny i wszystkie jego konsekwencje. no ale to samo jest przeciez prawdziwe co do z*dowskich bajek o cholesterolu czy nasyconych kwasach tluszczowych i chorobach serduszka itd. itp.
mode nie banuj za offtop
Zakładki