Tel Hai napisał
ale walka z otyłością nie wkurwia tak zwolenników Konfederacji jak przymus szczepień na covid
pewnie dlatego, że nie ma przymusu bycia szczupłym ani segregacji pod względem wagi, aczkolwiek nie wiem co to ma do tematu i mojego wcześniejszego posta
a może ty go po prostu nie zrozumiałeś, dlatego spieszę z wyjaśnieniem
uważam za wyjątkowo groteskowe i obłudne takie epatowanie "troską" o wydolność służby zdrowia, gdy jedyne co się w tym temacie zrobiło, to przyjęło domięśniowo specyfik, i powyzywało "szurów" na forum, a poza tym jest się zapuszczonym i otyłym (albo kopci się papierosy, żłopie po 8 taterek, pali śmieciami, itp., bez różnicy)
jak już napisałem wcześniej, naukowcy wyraźnie wskazują, że prawidłowa masa ciała i zdrowy tryb życia
znacząco zmniejszają ryzyko ciężkiego przebiegu i zgonu z powodu kowida, można to ująć tak, że daje to podobną ochronę co szczepionka
oczywiście przyjęcie szczepionki i zdrowy tryb życia są od siebie niezależne, będąc zdrowym też można przyjąć szczepionkę jeszcze tę ochronę zwiększając
no i właśnie z racji tego i z perspektywy osoby szczupłej i zaszczepionej (mam na myśli siebie) wygląda to cokolwiek komicznie, gdy jeden szur korzystający tylko z jednego ze środków ochrony, bo więcej mu się nie chce, siedzi całe dnie na forum, obrażając innych szurów, którzy z takich czy innych powodów też korzystają tylko z jednego
że przypomnę np. użytkownika sonka, który "dysponował" przeszło 50-kilogramową nadwagą, co do której miał milion wymówek (hur dur mam działalność gospodarczom!! xD), ale nie przeszkadzało mu to wyśmiewać innych i oskarżać o obciążanie służby zdrowia
oczywiście zrzucenie "paru" kilogramów jest procesem o wiele dłuższym niż przyjęcie zastrzyku, ale pragnę zauważyć, że pandemia trwa już ponad 1.5 roku, a to chyba dostateczny czas by ten proces przeprowadzić przy odrobinie chęci
kto wie, może gdyby wszyscy otyli podjęli w tym czasie leczenie (gdyż otyłość to de facto choroba), to już byłoby po pandemii? a z całą pewnością jej skutki byłyby nieporównywalnie mniejsze
niestety, jakoś tak jest, że internetowi krzykacze, piewcy segregacji szczepionkowych, powołujący się na naukę, odwołujący do solidarności w dbaniu o służbę zdrowia xD i temu podobni, prezentują postawę "jebać kowida na 50%, bo trochę mi się nie chce"
by nie szukać daleko:
Tel Hai napisał
przestawienie się na zdrowy styl życia i jego utrzymywanie wymaga nieco wiecej pracy
xD
do dzisiaj pamiętam też jak wiosną zeszłego roku w czasie tego szału robienia zapasów widziałem ludzi, którzy kupowali ramki jakichś vicerojów z amoniakiem, bo #stayathome trzeba dbać o zdrowie xD
uważam też za szczyt hipokryzji postulaty tego typu, że skoro ktoś odmówił przyjęcia szczepionki, to powinien płacić za ew. leczenie (dodatkowo, poza opłacaną już składką zdrowotną), gdyż NAWET jeżeli uznamy że choroba jest wynikiem jego głupoty i złego wyboru, to nikt nie każe dodatkowo płacić pozostałym osobom, które wymagają leczenia w wyniku nierozważnych wyborów (wypadki z własnej winy, kontuzje, sporty ekstremalne, otyłość, alkoholizm, papierosy i tak dalej, i tak dalej)
podatek akcyzowy jest podatkiem od konsumpcji, więc to nie to samo, poza tym nie ma akcyzy na sporty ekstremalne i wiele innych działań (jeżeli złamiesz kręgosłup bo się popisywałeś skacząc na główkę, to nikt nie każe ci za to płacić)
na tym polega publiczna służba zdrowia, że wszyscy się zrzucamy na wasze połamane nogi, ślepotę z siedzenia przed monitorem i leczenie wątoby, i każdemu przysługuje leczenie, niezależnie od przyczyn
nawiasem mówiąc, to ta znienawidzona konfederacja akurat chyba jest za prywatną służbą zdrowia? czyli jednak sporo pana łączy z kucami, chcącemu nie dzieje się krzywda, każdy odpowiada za siebie itp., prawda?
Zakładki