Myślę, że rzeczywiście doszliśmy do momentu, w którym kontynuacja nie ma sensu. Co było do udowodnienia zostało już udowodnione, a pan cowboy i tak nie przyzna, że w czymkolwiek nie miał racji, bo wykształcił mechanizmy obronne, które to uniemożliwiają. Jest to ciekawy przypadek socjologiczny, a może i psychiatryczny. To, co @
Snoffie ; napisał o psychologicznej projekcji rzuca tu nieco światła.
Chodziło wtedy o nagminne zarzucanie innym, że nie odnoszą się do tego, co cowboy pisze, a do swojego wyobrażenia o tym. W rzeczywistości
było dokładnie przeciwnie. Natomiast owa projekcja może się odbywać też w szerszym kontekście. Otóż pan cowboy od dłuższego czasu dawał wyraz swojemu przekonaniu, jakoby wszyscy się do niego "przypierdalali". Nawet wówczas gdy ktoś dodawał komentarz zupełnie neutralny wobec jego osoby. Vide: sytuacja, gdy skomentowałem zakaz czytania etykiet - zrobiłem to ogólnie, nie czyniąc żadnego zarzutu wobec pana cowboya, ani nie oczekując jego odpowiedzi, a mimo to twierdził że się do niego celowo "przypierdoliłem".
Do tej pory nie rozumiałem, skąd taka reakcja. Być może po prostu cowboy sam chowa do wielu osób jakieś urazy, złość, może wstyd z powodu kompromitacji w innych dyskusjach. Daje temu upust reagując agresją na każdą próbę normalnej dyskusji, ale ponieważ jest to stan niepożądany, to przez projekcję (mechanizm obronny) zaczyna o to oskarżać te osoby. Tu jako inny przykład można też podać sytuację, gdy ni stąd ni zowąd zaczął pisać do motha o jakichś monitorach, sugerując że moth z pewnością ma ból dupy o jakąś wymianę zdań z przeszłości. Wg wikipedii owa
projekcja wiąże się zasadniczo z dwoma aspektami, gdzie pierwszym jest uniknięcie frustracji przez
dysonans poznawczy. Wystąpienie dysonansu wywołuje motywację do zredukowania napięcia. Prostym przykładem jest sytuacja, w której osoba paląca papierosy dowiaduje się o skali szkodliwości palenia. W celu zredukowania dysonansu taka osoba będzie mieć tendencję do podświadomego negowania twierdzeń o szkodliwości palenia, wyszukiwania przeciwnych dowodów anegdotycznych (moja babcia paliła, a żyła 90 lat) itp. Dowiedziono, że tylko około połowa palących zgadza się, że papierosy są szkodliwe, podczas gdy wśród niepalących jest to blisko sto procent. Innym przykładem może być sytuacja, w której matka bijąca dziecko usłyszy, że bicie dzieci jest złe. Może ona wówczas wmówić sobie, że nie jest to bicie, tylko klapsy. Przykłady zaczerpnięte z wikipedii.
U naszego kolegi dysonans występuje, gdy przypierdala się do Tibiarza ale w postach Tibiarza nie ma nic szurowskiego. Wówczas dla zredukowania dysonansu cowboy podświadomie zaczyna mu przypisywać szurowskie cechy, antyszczepionkowe poglądy itp., przeformułowując też jego rzeczywiste posty, a następnie znów przez projekcję zarzuca to jemu (zapętlenie). To dlatego mogłem niezliczoną liczbę razy pisać, że się zaszczepiłem, czy kopiować swoje cytaty o maseczkach i obostrzeniach, a cowboy zdawał się tego w ogóle nie widzieć.
I tu naprawdę nie ma się z czego śmiać, gdyż - cyt. - "projekcja często uzasadnia agresywne zachowania poprzez podbudowywanie wiary w agresywne nastawienie całego świata i konieczność samoobrony. Staje się to wówczas według Freuda źródłem
zaburzeń paranoicznych". Polecam te 3 podlinkowane artykuły, bo tam jest dokładnie wyjaśnione i można zauważyć zatrważające pokrycie z zachowaniami obserwowanymi od dłuższego czasu u cowboya. Dlatego wycofuję się z tego tematu, bo nie chciałbym być przyczyną czyichś zaburzeń. Nie tagujcie mnie więcej, chyba że ktoś przedstawi w końcu swój szczegółowy plan zalesienia pustyni Atakama.
Pozdrawiam.
Zakładki