cowboy napisał
widzialem, ale to ty nazwales moja odpowiedz na te posty 'atakiem pelnym frustracji', nie na odwrot, wiec ????????
Ale pańskie ataki były skierowane również do mnie, a nawet w pierwszej kolejności. Vide: pomówienia, że hehe starzec chodziłby po sklepie, sprawdzając skład każdego produktu na złość. Itp.
w tym pytaniu zawarta jest odpowiedz, bo to nie jest 'nasza dyskusja' i o to wlasnie chodzi - ty ten temat widzisz jako 'dyskusja z kowbojem - tu mozesz dojebac sie do kowbojka zajebanego' i w 90% do tego ogranicza sie twoja dzialalnosc w tym temacie. oczywiscie to ja mam ci i calej reszcie tlumaczyc absolutnie wszystko, nawet rzeczy ktore wrzucam tu czysto informacyjnie i nie sa one moimi opiniami (nie zaprzeczam ze sie z nimi nie zgadzam, bo z czescia sie zgadzam a z czescia nie, jak zauwazyles duzo tu postuje i duzo rzeczy linkuje), otusz nie na tym ten temat polega
Nie bardzo rozumiem. Wymieniamy argumenty, a ty zaczynasz pisać, że czemu nie komentuję postów np. xivana. Co to ma do dyskusji? Gdzie notabene wielokrotnie ci nawet tłumaczyłem, dlaczego tego nie robię (bo jest odklejony i powinien być na permie), ale i tak ci to nie przeszkadza, żeby przy kolejnej okazji znowu wyskoczyć z tym "zarzutem".
I proszę cię, pokaż mi gdzie konkretnie się dojebałem do kowbojka. Przekleiłeś info z Australii, a ja je skomentowałem - tłumaczę też nie wiem który raz. Dosonale rozumiem, że nie byłeś pomysłodawcą tego zakazu, że nie jesteś w rządzie Australijskim i że nie wszystko co wrzucasz musi odzwierciedlać twoje poglądy, a po prostu dzielisz się niusami. Przecież w swoim komentarzu nie zawarłem w związku z tym niusem ŻADNYCH zarzutów w twoim kierunku. Napisałem tylko, że ten zakaz jest bez sensu. Dopisałeś, że cel zakazu prawdopodobnie był inny. A ja skomentowałem, że nadal jest bez sensu. I nadal nie było żadnych zarzutów do ciebie, a co najwyżej do pomysłodawców zakazu. Tylko w tym właśnie momencie zapodałeś wysryw o tym jak starzec by chciał na złość sprawdzać etykiety + coś tam o tibiantisie.
Ja nie wiem, ile razy mam to napisać, żebyś zrozumiał, że się nie dojebałem do ciebie?
Żeby to łatwiej zobrazować, wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację: Tadek wrzuca w temacie o piłce nożnej niusa, o tym, co powiedział Boniek. Tibiarz go cytuje i komentuje brednie leśnego dziada. Czy to znaczy, że Tibiarz się przyjebał do Tadka, bo go zacytował? NIE, zacytował, żeby było wiadomo o co chodzi, a przyjebał się do rudego cwela.
masz na mysli takie wycieczki personalne jak ta ktora wlasnie zacytowalem, czy jakies inne?
I gdzie ta wycieczka personalna? Od 20 stron mnie atakujesz bez żadnego powodu, gdzie ja cały czas próbuję wrócić do rzeczowej dyskusji. I to jest fakt. Ale każdy może przeczytać moje posty i samemu ocenić.
dobra, teraz bez kappy, dostalem zakaz dalszej dyskusji z toba pod grozba kary 20 lat pozbawienia wolnosci lub 100zl grzywny wiec jak sa jeszcze jakies palace pytania ktore chcesz mi zadac to niestety ale zostaje pw, zapraszam
bode nie manuj, ten juz byl ostatni, @
Lord ; mi swiadkiem - nie bede tu juz wiecej wojowal ze starcem (co najmniej przez tydzien)
Mogę się mylić, ale sądzę, że nie dostałeś zakazu
dyskusji, tylko ciągłych ataków. Gdyby to była dyskusja, tzn. argument za argument, to nie byłoby żadnego problemu. Jeżeli zechcesz jakieś podać - merytoryczne i okrojone z wycieczek personalnych - to również zapraszam.
Zakładki